Chorzowscy policjanci zatrzymali mieszkańca Chorzowa, który przedmiotem przypominającym pistolet chciał zmusić personel szpitala, aby przebadał jego partnerkę. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.

W sobotę wieczorem dyżurny chorzowskiej komendy został powiadomiony, że w izbie przyjęć szpitala miejskiego mężczyzna grozi bronią personelowi. Na miejsce natychmiast zostali skierowaniu mundurowi z Komisariatu I Policji w Chorzowie. Przed ich przyjazdem mężczyzna opuścił jednak szpital. Jak ustalili policjanci, przyszedł on do szpitala ze swoją partnerką i poprosił o zbadanie jej przez lekarza. Gdy okazało się, że kobieta nie jest ubezpieczona i będzie musiała pokryć koszty badania, zażądał on wykonania badania bezpłatnie.

Gdy personel izby przyjęć starał się wyjaśnić mężczyźnie, że bez wniesienia opłaty takie badanie jest niemożliwe, wtedy wyjął on przedmiot przypominający pistolet i zaczął grozić pracownikom. Po chwili jednak wraz z partnerką opuścili szpital.

Gdy do akcji wkroczyli kryminalni z chorzowskiej „jedynki”, szybko namierzyli awanturników. Para nie dawała jednak za wygraną i zabarykadowała się w mieszkaniu. Dopiero dzięki wsparciu strażaków mundurowi weszli do mieszkania, w którym zastali pijanych awanturników.

33-latek został zatrzymany. W trakcie przeszukania policjanci odnaleźli również pistolet, którym groził on personelowi szpitala. Broń ta zostanie poddana teraz specjalistycznym badaniom. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Teraz o jego losie zdecyduje sąd.


Źródło: Komenda Miejska Policji w Chorzowie