Po koniec lipca br. na świat przyszedł 35. częstochowianin urodzony przy wsparciu miejskiego programu dofinansowania zabiegów in vitro – podał częstochowski magistrat. Był to ostatni w tym roku poród, będący następstwem ubiegłorocznych procedur.
Łącznie w 2018 roku, w ramach „Programu leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców miasta Częstochowy” urodziło się 12 dzieci – 5 dziewczynek i 7 chłopców. W okresie od 2012 do 2017 roku przyszło szczęśliwie na świat 23 dzieci. Oznacza to, że od pierwszej edycji do chwili obecnej efektem starań rodziców i pomocy miasta - jest 35 „maluchów”.
W tym roku do programu zgłosiło się ponad 50 par. Decyzją prezydenta miasta, w związku z tak dużym zainteresowaniem, udało się zwiększyć środki na jego realizację. Obecnie tegoroczny budżet projektu to 250 tys. zł (do 5 tys. zł dofinansowania na parę). 2018 r. jest pierwszym rokiem kontynuacji programu na lata 2018-2020.
Komentarze
[ z 8]
Pewnością jest to niebywały sukces zarówno dla rodziców jak i dla twórców programu, a także nie zapominajmy tutaj o władzach miasta Częstochowa ,które dofinansował y program leczenie niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego. Na przekroju lat tak duża liczba urodzonych dzieci dowodzi skuteczność programu. Jest to także dla rodziców urodzonych dzieci bardzo duża pomoc i wsparcie .Jest to spełnienie ich marzeń gdyż każda para z niecierpliwością czeka na pojawienie się potomstwa. Często latami wiele par staraja się ale niestety nke zawsze jest tak jak byśmy chcieli. Wiele osób zniechęca się , popadają także w depresję jest to bardzo ciężkie dla nich do zniesienia. Dzięki programowi dano im możliwość posiadania potomstwa. Wcale nie jest dziwne, że programem interesuje się coraz większa grupa chętnych ponieważ przynosi on wiele rezultatów,a dzieci urodzony w wyniku programu in vitro rozwijają się prawidłowo i są zdrowe . Również dobrą informację tutaj w tej sprawie jest fakt, że miasto chce pomagać dalej i zwiększyło dofinansowanie aby w kolejnych latach mogła skorzystać z programu i jeszcze większa ilość par. Jest to ryzyko które warto podjąć. Problem niepłodności niestety w naszym kraju nasila się z roku na rok i dotyka coraz większą grupę osób, a dokładne statystyki są nieznane gdyż jest ale ta grupa się powiększa. Dlatego istnieją różnego rodzaju grupy wsparcia dla takich osób a także Grupy które zachęcają do programu leczenia niepłodności za pomocą in vitro. Można również trafić na artykuły rodziców którzy zachęcają do wzięcia udziału w programie a także przedstawiają jak zmieniło się ich życie po przyjściu maleństwa na świat motywując przez to innych . W internecie istnieje także grupa przeciwników tej metodzie ale jak wiadomo zawsze znajdzie się ktoś kto ma inne poglądy i spojrzenie na świat . Oczywiście Człowiek ma prawo do tego aby je wyrażać ale nie każdy musi się z nimi zgadzać . Jednakże jeżeli rozważymy wszystkie za i przeciw uważam ,że in vitro daje możliwość bycia równym dla wszystkich. Jak już wspomniałam jest to duży sukces dla miasta Częstochowa .Jednakże takie akcje prowadzone są także w innych miastach .Miejmy nadzieję że z roku na rok będzie przybywać chętnych i oczywiście najmłodszych członków naszej społeczności. A ci którzy mają jeszcze wątpliwości przekonają się do podjęcia właściwej decyzji.
Oczywiście zarówno przedstawicielom miasta jaki rodzicom urodzonych dzieci na przestrzeni lat w których działał program- Serdecznie gratulujemy. Miejmy nadzieję ,że program będzie zwiększał swoje sukcesy z roku na rok A chętnych będzie przybywało. Dzięki programowi jest szansa ,że znacznie pozwoli on zwiększyć liczbę urodzeń w naszym kraju gdyż nie od dziś wiadomo ,że ta liczba spada z roku na rok. Jest już widoczne to w szkołach i w przedszkolach. Zapłodnienie pozaustrojowe od lat wzbudza wiele kontrowersji jednakże jest to bardzo popularny i coraz bardziej powszechny sposób leczenia niepłodności. Często u par mimo szeregu przeprowadzonych specjalistycznych badań i wywiadu genetycznego jest problem z zdiagnozowaniem po której stronie lub gdzie leży przyczyna niepowodzeń. Specjaliści twierdzą iż problem niepłodności dotyczy już 20% społeczeństwa. Jest to bardzo duża liczba. Dlatego uważam ,że powinno się bardziej uświadamiać pary o skuteczności i całkowitej bezpieczne metodzie jaką jest program zapłodnienia pozaustrojowego .Tutaj nie ma miejsca na błąd ,nic nie dzieje się też przypadkowo i badania przeprowadzone są pod całkowitą kontrolą lekarzy specjalistów którzy mają już doświadczenie o czym dowodzi duża liczba urodzeń dzieci. Największy problem tkwi w psychice par uważają , że dziecko powinno zostać poczęte w sposób naturalny i nie idzie odwieść ich od tego .Oczywiście każdy ma prawo tak jak koleżanka wyżej wspomniała do swoich własnych przekonań. Ale jeżeli będzie się to dalej utrzymywać program w którymś momencie się zatrzyma, przestanie przynosić pozytywne efekty. A przecież został stworzony i jest dofinansowany aby pomagać wszystkim parom.
Zgadzam się z moimi przed mówcami i i uważam, że jest to bardzo dobra wiadomość . Dowodzi o skuteczności działania programu zapłodnienia pozaustrojowego . Władze miasta Częstochowa dofinansowują szczytny cel a także inwestują w przyszłość. Bardzo fajnie ,że się w to angażują i że w kolejnych latach zostanie zwiększona pula pieniędzy przeznaczona na program . Ogromnie cieszy wiadomość o tak dużej liczbie urodzonych dzieci . A jeszcze bardziej możemy się cieszyć z informacji ,że w kolejnych latach skorzysta z programu 50 par .Jest to niebywały sukces już taka duża ilość zgłosiła się i jest gotowa podjąć to ryzyko . Powszechnie wiadomo iż żadna metoda leczenia niepłodności nie gwarantuje sukcesu, ale to właśnie in vitro przynosi najlepsze rezultaty i od lat daje nadzieję na dziecko bezdzietnym parom. Tysiące zdrowych i silnych noworodków na całym świecie, które zaczęły swoje życie w przysłowiowej probówce to dowód na to, że można i warto walczyć z niepłodnością, nawet gdy droga do rodzicielstwa jest bardzo wyboista. Wiąże się ona z długim okresem wyczekiwania ,niepewności jak również z niepowodzeniami ale na przykładzie pozostałych par które brały udział w programie i nie poddały się przy pierwszych niepowodzeniach ,mamy ten świadomość, że trzeba walczyć i się nie poddawać i próbować aż do skutku. Bo zostanie rodzicem jest czymś niesamowitym i warto o to walczyć.
Wielkie brawa dla władz Częstochowy za to, że chcą pomagać parom, które nie mogą posiadać dzieci poczętych w sposób naturalny. W dzisiejszych czasach takich osób jest bardzo dużo i taka opcja jest dla nich często jedyną na posiadanie dzieci. Od zawsze byłem zwolennikiem in vitro i cieszę się, że po odstąpieniu Państwa od finansowania tego zabiegu Częstochowa jest miejscem gdzie pary mogą liczyć na pomoc. Drugim miastem w Polsce, który świadczy możliwość sztucznego zapłodnienia jest Łódź. Wydaje mi się, że więcej miasto powinno brać w tym udział, ponieważ chętnych nie brakuje. A Ci przyszli rodzice, są zazwyczaj bardzo kochającymi rodzicami, którzy tyle lat wyczekują na upragnione dziecko. 5 tysięcy złotych dla pary to jest bardzo dużo ponieważ koszt zabiegu jest w zakresie 8-12 tysięcy złotych. Dla wielu przyszłych rodziców jest to koszt, na który nie mogą sobie pozwolić. Taka możliwość daje im często jedyną szansę aby stać się rodzicami. Zwiększenie nakładów pieniężnych pozwoli większej ilości par na przystąpienie do projektu, który miejmy nadzieję zostanie przedłużony na kolejne lata. Skuteczność zapłodnienia pozaustrojowego w Polsce wynosi około 35% i przewyższa średnią europejską, która oscyluje w granicach 30%. Świadczy to o wysokim poziome kwalifikacji pracowników naszych placówek, które zajmują się tym zabiegiem. Na pierwszy rzut oka wydaje, się że procent ten nie jest zbyt wysoki, jednak nie ma co ukrywać, że jest to najskuteczniejsza forma pomocy parom, które mają problem aby partnerka zaszła w ciążę. Zgadzam się całkowicie z wypowiedziami powyższych użytkowników. W naszym kraju istnieje duża grupa przeciwników tej metody. Wydaje mi się jednak, że jeżeli ktoś faktycznie całym sercem chce mieć dziecko to powinno przekonać się do tego aby skorzystać z metody in-vitro. Często wyjściem może być również adopcja. Jednak w naszym kraju cały proces bywa zazwyczaj bardzo długi i skomplikowany, a stres dotyka zarówno pary jak i dzieci, które bardzo liczą na to, że danym osobom uda się je zaadoptować.
Bardzo pozytywna informacja. Zapłodnienie metodą in vitro to procedura kosztowna, przekraczająca możliwości finansowe niektórych, czy raczej większości par borykających się z problemem niepłodności, dlatego też wskazana jest tutaj pomoc władz. Kilka lat temu tę pomoc oferowały władze państwa, natomiast aktualnie, po ostatniej zmianie rządu, państwo wycofało się z finansowania tej procedury. Obecnie więc pomocą, jaką obywatele zainteresowani skorzystaniem z in vitro mogą uzyskać, jest pomoc władz lokalnych – w powyższym artykule przykładem są władze miasta Częstochowy. Nie do opisania i bezsprzecznie nie do wycenienia jest wartość, z jaką dla pary, a szczególnie takiej, która jest dotknięta problemem niepłodności, wiążą się narodziny upragnionego potomka. Pary, którym przychodzi zmierzyć się z niepłodnością, to specyficzni przyszli rodzice – gotowi zrobić bardzo wiele, by doszło do narodzin, poświęceni kwestii starania się o dziecko, a więc kochający, oddani i zaangażowani jako rodzice. Na pewno ogromnym gestem w ich stronę i nieocenioną pomocą w walce o potomstwo są projekty zakładające dofinansowania do procedur sztucznego zapłodnienia. Natomiast jeśli chodzi o polityków tworzących rządy i samorządy nie da się ukryć, że również czerpią korzyść z takich projektów. Wzrost przyrostu naturalnego, który aktualnie notuje tendencję spadkową, jest w szeroko pojętym interesie władz, zarówno centralnych, jak i samorządowych, ponieważ więcej nowych dzieci to w perspektywie czasu więcej osób w wieku produkcyjnym generujących wyższe PKB, to także odciążenie systemów emerytalnych i innych systemów składkowych, to również większe dochody z podatków – tych lokalnych i tych płaconych centralnie. W tym ujęciu dopłacanie do procedur sztucznego zapłodnienia, generalnie do wszelkich narzędzi jakimi dysponuje polityka prorodzinna, jest inwestycją w wyższy przyrost naturalny gwarantujący większe wpływy do budżetu państwa/samorządu, jest to więc dobry kierunek działań. 23 dzieci, które przyszło na świat w Częstochowie dzięki temu projektowi to dowód skuteczności przedsięwzięcia. 50 kolejnych zgłoszonych do projektu par dowodzi niesłabnącemu zainteresowaniu, jakim ten projekt się cieszy i wróży dalszy szybki wzrost liczby maluchów narodzonych w rodzinach dotkniętych niepłodnością w Częstochowie. Inne miasta mogą brać przykład.
Świetne informacje ! Takie informacje doskonale poprawiają humor, bo jak wiemy temat bezpłodności jest bardzo trudnym tematem. Wydaje się, że jest to już problem ogólnospołeczny, dlatego, że według badań - prawie dwa i pół miliona Polaków bezskutecznie stara się o dziecko. To z pewnością problem coraz powszechniejszy. Jego skala może rosnąć zwłaszcza w związku ze zmianą stylu życia i odwlekaniem decyzji o posiadaniu dzieci. Czas ma krytyczne znaczenie przede wszystkim w przypadku pań. U mężczyzn wiek ma mniejsze znaczenie. Problem niepłodności dotyczy już 15 procent par, a nasze państwo nie oferuje im praktycznie żadnej pomocy. Jeśli pacjent zdecyduje się na korzystanie z usług finansowanych ze środków publicznych w zakresie leczenia niepłodności, ma bardzo ograniczone możliwości. W ramach finansowania przez państwo, pacjent wykonać może jedynie bardzo podstawową diagnostykę i musi się uzbroić w cierpliwość, bo czas oczekiwania może być długi. NFZ nie refunduje badań specjalistycznych, które często są jedynym sposobem, by uzyskać konieczne informacje. W niektórych przypadkach leczenia niepłodności wystarczy regulacja zaburzeń hormonalnych oraz monitoring cyklu, by zwiększyć prawdopodobieństwo dojścia do zapłodnienia. Tego typu terapię, podobnie jak drobne zabiegi ginekologiczne, są refundowane. Często jednak konieczne jest jednak zastosowanie specjalistycznych procedur, jak inseminacja i zapłodnienie pozaustrojowe. Dlatego właśnie niezmiernie cieszą informacje, że jednak "jakieś" fundusze na przeprowadzanie zabiegów in vitro się znajdują i już przynoszą efekty ! Ponad trzydzieści rodzin zostało obdarowanych nowymi, wymarzonymi członkami rodziny. Pozostaje nam tylko życzyć innym miastom takich sukcesów ! Brawo Częstochowa !
Gratulacje dla rodziców, którym udało się za pomocą metody in vitro powiększyć rodzinę ! Oraz oczywiście gratulacje dla miasta Częstochowy za tak prężne rozwijanie tematu zapłodnienia pozaustrojowego. Takie spełnienie upragnionych marzeń, którym w tym przypadku jest posiadanie potomstwa niestety, wiąże się z barierą finansową, której często przyszli rodzice nie są w stanie przeskoczyć. Refundacja in vitro była dostępna w Polsce od 2013 do 2016 roku. W tym czasie dzięki rządowemu programowi na świat przyszło ponad 5 tysięcy dzieci. Obecnie pary, które chcą skorzystać z in-vitro, muszą w całości pokryć koszty zabiegu. Minister zdrowia Konstanty Radziwiłł zadecydował o unieważnieniu kolejnej edycji programu. Obecnie niemal 18 tysięcy par (!), które są w trakcie procedury in vitro i do tej pory korzystały ze wsparcia państwa, za kontynuację leczenia będzie musiało zapłacić z własnej kieszeni. Starają się im pomóc samorządy. Pierwszym miastem, w którym postanowiono dofinansować program była właśnie omawiana dzisiaj Częstochowa. Procedura zapłodnienia in-vitro, czyli zapłodnienia pozaustrojowego kosztuje w naszym kraju około 7–8 tysięcy złotych. Do tego dochodzą koszty badań, leków i wizyt lekarskich. Uśredniając cenniki różnych klinik zajmujących się leczeniem niepłodności, możemy przyjąć, że koszt zapłodnienia pozaustrojowego w Polsce to wydatek rzędu około 10–12 tysięcy złotych. A nie zawsze udaje się za pierwszym razem. Czasem procedurę trzeba powtórzyć kilka razy. Ale na szczęście wojewódzkie miasta i ich władze rozpoczęły już akcję dofinansowania tych zabiegów. I tak z miesiąca na miesiąc wydłuża się lista miast w Polsce, które trzykrotnie dołożą niepłodnym parom do zabiegu maksymalne 5 tysięcy złotych - co może okazać się zbawienne dla części starających się o dziecko. Mam jednak nadzieję, że powróci dofinansowanie z budżetu państwa i coraz częściej będziemy czytali artykuły o coraz większej ilości dzieci, które poczęły się właśnie w ten sposób.
Oczywiście zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami ! Sama znam dużo par, które starają się ( niestety, bezskutecznie) o dziecko i które zaczynają rozmyślać właśnie nad metodą in vitro. Jako świadek ich rozmów wiem, ile pytań i niepewności wiąże się z decyzją o zapłodnieniu pozaustrojowym. Zapłodnienie pozaustrojowe od dawna wzbudza sporo kontrowersji, ale liczba osób, które korzystały z in vitro lub znają kogoś, kto skorzystał z tej procedury systematycznie rośnie. Mimo to nie wszystkie pary, które mają trudności z poczęciem dziecka biorą pod uwagę skorzystanie z tej popularnej i skutecznej techniki wspomaganego rozrodu. Dla części z nich przeszkodą nie do pokonania jest przekonanie, że nowe życie powinno powstać drogą naturalną. Czasem nie udaje się ustalić przyczyny niepłodności mimo przeprowadzenia szczegółowego wywiadu i serii nowoczesnych badań diagnostycznych – w takim przypadku (oraz wielu innych, takich jak niedrożne jajowody, endometrioza, niskie parametry nasienia, zaburzenia miesiączkowania) in vitro to zalecana opcja leczenia, przede wszystkim ze względu na wysoką skuteczność tej procedury. W procedurze zapłodnienia pozaustrojowego nie ma miejsca na przypadek, a wykonywane badania i zabiegi są w pełni bezpiecznie i spełniają najwyższe standardy medyczne. W praktyce oznacza to między innymi, że do in vitro wykorzystuje się plemniki o jak najlepszych parametrach, a do transferu wybierane są dobrze rozwijające się zarodki. Żadna metoda leczenia niepłodności nie gwarantuje sukcesu, ale to właśnie in vitro przynosi najlepsze rezultaty i od lat daje nadzieję na dziecko bezdzietnym parom. Tysiące zdrowych i silnych noworodków, które zaczęły swoje życie w przysłowiowej probówce to dowód na to, że można i warto walczyć z niepłodnością, nawet gdy droga do rodzicielstwa jest bardzo wyboista. Świadczy o tym również powyższy artykuł - Częstochowa jako jedno z niewielu miast dofinansowuje w tak dużym stopniu pary, które zdecydowały się na powiększenie rodziny metodą in vitro - i oby sytuacja ta nie uległa zmianie.