Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie wdraża nowy projekt społeczny, mający motywować pacjentów do walki z chorobą. To cykliczne spotkania organizowane zarówno dla dzieci jak i dorosłych z osobami, które w swoim życiu doświadczyły wielu przeciwności losu, walczyły z chorobą i... wygrały.
Jako pierwsi z niezwykłym zadaniem pokazania dzieciom, że nie można się poddawać, trzeba walczyć o swoje marzenia nawet jeśli ta walka jest bardzo trudna, zmierzyła się Reprezentacji Polski w Rugby na Wózkach.
„Dajemy z siebie wszystko, nie poddajemy się, jedziemy na Mistrzostwa Świata do Australii!” - z takim przesłaniem przyjechali rugbiści. - Miałem wypadek, skoczyłem do wody. Rugby nadało mojemu życiu sens. Dzięki temu jestem tutaj - podkreślił jeden z zawodników, Tomasz Wilk.
- Przywozimy Wam nasze medale, nasze trofea, piłki, rękawice. Zobaczcie jak wspaniałym sportem jest rugby! - zachęcał małych pacjentów Janusz Kozak, trener zespołu.
- Dostaliśmy tyle dobra od innych, tyle wsparcia i uznania, że sami chcemy teraz dać coś od siebie, pokazać, że jesteśmy wdzięczni za każdy gest, każdą, nawet najmniejszą pomoc. Stąd pomysł na wizytę w szpitalu. Nie zastanawialiśmy się nawet przez chwilę, gdy przyszło zaproszenie z Częstochowy – podkreślał trener Kozak.
- Jestem ogromnie wzruszona. Rugbiści to ludzie godni podziwu. To spotkaniu wiele dało naszych pacjentom, ale i nam samym. Wiemy już na bazie własnego doświadczenia, że takie działania przynoszą dobre efekty. Dzieci „odrywają się” od szpitalnej codzienności, lepiej współpracują z personelem medycznym – przyznaje dr Małgorzata Klimza, kierująca oddziałem pediatrii w częstochowskiej placówce.
To drugi projekt społeczny realizowany w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym im. NMP w Częstochowie. Dzięki nawiązaniu niezwykłej współpracy pomiędzy Politechniką Częstochowską a szpitalem powstała pierwsza tego typu inicjatywa w Polsce czyli Szpitalna Politechnika. Mali pacjenci uczestniczyli w wykładzie z fizyki i chemii, obserwowali doświadczenia i mogli przekonać się na własne oczy jak wygląda praca naukowca. Za to przedsięwzięcie w czerwcu 2018 roku Wojewódzki Szpital Specjalistyczny otrzymał wyróżnienie w Ogólnopolskim Konkursie ZOZ UP 2017 pod patronatem honorowym Rzecznika Praw Pacjenta oraz Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego.
Źródło: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Częstochowie
Komentarze
[ z 8]
Zorganizowana akcja przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny imienia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie na pewno z motywuje wiele osób. Jest to bardzo bardzo dobry sposób na przekazanie społeczeństwo informacji i instrukcji na przykładzie innych jak dalej nie mają radzić sobie w życiu. Pokazanie świat się nie kończy i dalej wszystko jest możliwe. Można osiągać sukcesy sportowe można walczyć z chorobą i z nią wygrywać. Bardzo dobrym pomysłem jest uświadomienie ludzi i zmotywowanie przez osoby które same przez to przyszły. Zawsze najlepszym wzorem do naśladowania są przykłady wzięte prosto z życia. Cieszy mnie bardzo ,że nasza reprezentacja znalazła czas aby poświęcić go dzieciom. Na pewno swoimi historiami i opowieściami jak to poszczególni jej członkowie walczyli z chorobą poruszyli serca małych pacjentów. Dali im nadzieję i pokazali że warto walczyć o marzenia ,że jest to cel który można osiągnąć i warto to zrobić.
Akcja motywacja to bardzo pomysłowy projekt. Trzeba przyznać ,że szpital w Częstochowie i jego kadra wpadli na fenomenalny pomysł. Projekt pozwoli dzieciom przebywającym w tej placówce uwierzyć w swoje siły. Daj mi wiarę i nadzieję na powrót do sprawności. Organizowanie takich akcji z gotowymi przykładami ,w tym przypadku członkowie naszej reprezentacji motywują dzieci opowiadają swoje historię. Wielkie brawa dla nich .Każdy z nas poznając taką historię uwierzy w siebie. Są to historie z życia wzięte ,prawdziwe nie zmyślone. Dzieci myślą inaczej niż dorośli dlatego jest tak ważne aby mogły one to zobaczyć. Gdy będą wierzyć w siebie staną się silniejsze i szybciej wrócą do zdrowia. Nabiorą pewności siebie i łatwiej będzie im walczyć z przeciwnościami losu. Fajnie też, że dzieci mają możliwość oderwania się od codzienność.
Co za wspaniały pomysł ! Po przeczytaniu artykułu sama zaczęłam dociekać więcej informacji na temat samej częstochowskiej akcji i nie mogę wyjść z podziwu. Zachęcam każdego do poszperania w internecie i odnalezienia zdjęć z tego spotkania. Widok uśmiechniętych i zapatrzonych w sportowców dzieciaków mówi sam za siebie. To piękne, że ludzie mimo tylu przeciwności losu znajdują jeszcze siłę na zarażanie dobrą energią innych, pokazując najmłodszym, że pomimo największych przeciwności losu nigdy nie można się poddawać i zawsze trzeba walczyć o marzenia. Wielkie brawa dla organizatorów i podziękowania dla sportowców - kawał dobrej roboty !
Jestem pod ogromnym wrażeniem działań władz szpitala. Oczywiście ta akcja jest wyjątkowa, ponieważ tyczy się najmłodszych pacjentów. Jednak mam na myśli to, że nie pierwszy raz słyszę o wydarzeniach organizowanych przez tę właśnie placówkę. Bodajże późną zimą, bądź wczesną wiosną tego roku Wojewódzki Szpital Specjalistyczny imienia Najświętszej Maryi Panny w Częstochowie zorganizował bardzo ważną i potrzebną akcję społeczną, tym razem skierowaną do osób starszych. Akcja #UwazajSeniorze ostrzegała starszych pacjentów przed kradzieżami. Policjanci i przedstawiciele szpitala apelowali o zwrócenie szczególnej uwagi na swoje torby, torebki z portfelem czy dokumentami, telefony komórkowe, tablety czy laptopy. Organizatorzy akcji wyjaśniali, że wizyta w poradni specjalistycznej, odbiór wyników badań, przybycie do szpitala na planowy zabieg operacyjny to zazwyczaj bardzo stresogenne sytuacje, szczególnie dla seniorów. Takie akcje są bardzo potrzebne i myślę, że każdy szpital powinien brać udział w podobnych przedsięwzięciach. Zarówno dla najmłodszych jak i starszych osób.
Bardzo fajna inicjatywa. Po pierwsze przestrzega małych pacjentów przed ryzykownymi zachowaniami, jak na przykład skoki na główkę do nieznanej wody, jak wspomniał jeden z zawodników. Po drugie ukazuje, że wypadki zdarzają się każdemu i najważniejsze jest nie poddawać się w żadnej sytuacji. Jak widzimy dla zawodników Reprezentacji Polski Rugby Na Wózkach sytuacja, w której się znaleźli nie była końcem życia, ale można powiedzieć, że nowym początkiem. To wspaniałe, że ludzie, którzy wygrali walkę z chorobą, czy udało im się przeżyć poważne wypadki mają siłę, by zmobilizować nie tylko siebie, ale także i w tym przypadku najmłodszych pacjentów. Niech to będzie i nauka dla nas wszystkich - nie ma rzeczy niemożliwych !
Kilka tygodni temu polscy Rugbyści na Wózkach awansowali do finałów mistrzostw świata. Pojawił się jednak problem ponieważ kadra nie posiadała wystarczającej ilości środków finansowych na wyjazd. W bardzo krótkim czasie dzięki dobrym sercu wielu ludzi udało się zebrać odpowiednia sumę. To pokazuje, że ich los nie jest nikomu obojętny. Tak samo dla rugbystów nie jest obojętny los małych pacjentów, którzy podobnie jak oni musieli przeżyć trudne momenty w swoim życiu, jednak zakończenie było szczęśliwe, pomimo tego, że są skazani na zawsze na wózek. To pozwala maluchom na przerwanie szpitalnej codzienności i zaczerpnięcia dawki pozytywnej energii, która w leczeniu ma olbrzymie znaczenie. Może trochę to nadinterpretuję ale warto zwrócić uwagę na to że rugby to bardzo trudna i wymagająca dyscyplina, w której jak w każdej innej dyscyplinie drużynowej liczy się współpraca w osiągnięciu celu. Tak samo jest w okresie choroby, która zwykle jest jednym z gorszych przeżyć dla pacjenta, generuje potężny wysiłek, ale we współpracy z lekarzami i obecności bliskich można osiągnąć szczęście jakim jest wygrana z chorobą.
Niesienie pomocy innym to zawsze świetna inicjatywa. Bardzo dobrze, że w tym wypadku z pomocą spieszą ludzie, którzy sami kiedyś jej potrzebowali. Doskonale wiedzą, jak ciężko jest się na początku pogodzić z chorobą i podjąć walkę aby jej się przeciwstawić. Polscy rugbiści odnieśli niemały sukces kwalifikując się na mistrzostwa świata. Są teraz naładowani pełna energią, którą przekazują maluchom. To naprawdę świetny gest z ich strony! Taka energia często jest niezbędna w prawidłowym leczeniu. Sama kuracja często nie wystarcza, brak zaangażowania pacjenta w walkę z chorobą jest jak najbardziej niewskazana. Same zajęcia mają teżcharakter profilaktyczny, polegający na przestrzeganiu najmłodszych przed ryzykownymi zachowaniami np. skokami na główkę do nieznanej wody, tak jak to miało miejsce w przypadku jednego z zawodników. Wyróżnienie przyznane w konkursie ZOZ UP jest jak najbardziej zasłużone. Przeprowadzanie tego typu zajęć na oddziałach szpitalnych nie ma absolutnie żadnych minusów. Korzystają na tym zarówno dzieci gdyż posiądą one często wiedzę praktyczną, której nie nabędą w szkołach. Przy okazji mogą zainteresować się daną dziedzina nauki, co ułatwi im drogę edukacji. Sami pracownicy uczelni również czegoś nie nauczą- pracy z trochę bardziej dociekliwym słuchaczem
#Akcjamotywacja to inicjatywa bardzo świeża, zapoczątkowana stosunkowo niedawno. Jej głównym celem jest niesienie wsparcia dzieciom w walce z chorobą. Dzieci często nie rozumieją całej drogi leczenie, nie wiedzą też czemu akurat to choroba dotknęła właśnie ich, a pozostała część ich koleżanek i kolegów dalej może bawić się w szkole lub przedszkolach. Taka akcja pozwala im oderwać się od złych myśli, a w ich miejsce wprowadzenie tych pozytywnych, które pozwalają na zwiększenie szans na sukces w leczeniu. Rugbyści w tym wypadku to świetny przykład na to, że warto jest czasem, nawet w bardzo trudnej sytuacji (jaką jest poruszanie się na wózku) należy podążać za marzeniami, nie zważając na to co dzieje się z naszym ciałem. Spora część obywateli, którzy wspomogli ich zbiórkę są tylko częścią tych, którzy chętnie pomagają potrzebującym. W naszym kraju ludzi chętnych nieść pomoc jest dużo, biorą udział w różnego rodzaju biegach, koncertach charytatywnych, oraz przeznaczają spore sumy pieniędzy na licytacje, z których pieniądze trafiają na szczytny cel. Wolontariat jaki w tym przypadku pełnili rugbyści pokazuje, że bezinteresowna pomoc jest bardzo potrzebna, budująca w trudnych momentach. Jeśli ktoś ma możliwość bycia wolontariuszem, niech spróbuje. Z własnego doświadczenia wiem, że satysfakcja z tego typu działania przynosi dużo dobrej energii również nam samym.