Lepsza świadomość społeczna na temat czerniaka i wcześniejsze wykrywanie go, tzw. ustawa antysolaryjna, bardzo dobry program lekowy dla chorych na czerniaki, poprawa przeżycia pacjentów – to dokonania Akademii Czerniaka z dekady jej działalności, oceniają eksperci.

Mówili o tym w środę na konferencji zorganizowanej z okazji jubileuszu dziesięciolecia Akademii Czerniaka, która jest sekcją naukową Polskiego Towarzystwa Chirurgii Onkologicznej.

„Na pewno jest to duże wydarzenie, że projekt, który ma 10 lat, nie tylko się rozwija, ale widać jego namacalne efekty. Myślę, że ustawa solaryjna to jeden z takich największych legislacyjnych efektów” – powiedział obecny na spotkaniu wiceminister zdrowia Sławomir Gadomski. Jak zaznaczył, wprowadzona w maju 2018 r. ustawa, która zamknęła możliwość korzystania z solariów osobom niepełnoletnim w Polsce, wcale nie była łatwa do wprowadzenia. „To ustawa, która narusza pewne lobby, która w pewien sposób uderza w biznes, i tego typu ustawy zawsze są dość trudne” – podkreślił wiceminister.

W opinii przewodniczącego Rady Naukowej Czerniaka prof. Piotra Rutkowskiego, zastępcy dyrektora ds. Narodowej Strategii Onkologicznej i Badań Klinicznych w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym w Warszawie, wprowadzenie z inicjatywy Prezydenta RP Andrzeja Dudy ustawy antysolaryjnej było niepodważalnym sukcesem. „Dołączyliśmy tą ustawą do czołówki cywilizowanych krajów” – powiedział prof. Rutkowski.

Dodał, że kolejnym przełomem w ciągu dekady działania Akademii Czerniaka były zmiany w organizacji opieki nad pacjentami z tym nowotworem. W ostatnich latach chorzy zyskali dostęp aż do dziewięciu nowoczesnych leków z obszaru immunoterapii oraz terapii celowanych, stosowanych na każdym etapie leczenia.

Od stycznia 2021 r. leki te ujęto w ujednoliconym programie lekowym, który daje polskim pacjentom dostęp do wszystkich leków, zaznaczył prof. Rutkowski. „Jak popatrzymy na to, co było dostępne dla pacjentów w 2011 r. - i na to, co zmieniło się przez te 10 lat, to jeśli chodzi o poprawę możliwości terapii – poza chirurgią – to czerniak jest na pierwszym miejscu wśród nowotworów złośliwych” – powiedział. Dodał, że kompleksową możliwość leczenia oferuje 27 wyspecjalizowanych ośrodków w całym kraju, które spełniają wymagania Europejskiej Organizacji Onkologicznej (ECCO).

Poprawa dostępu do terapii wpłynęła na wzrost szans chorych na dłuższe przeżycie. W 2009 r. szanse na przeżycie przez chorego z czerniakiem pięciu lat wynosiły niecałe 64 proc., a obecnie ocenia sie je na ok. 76 proc.

Prof. Rutkowski zaznaczył, że dzięki kampaniom edukacyjnym prowadzonym przez Akademię Czerniaka we współpracy z organizacjami pacjentów, w tym Tydzień Świadomości Czerniaka, program „Znamię! Znam je?”, jak również kampanie organizowane m.in. przez Ministerstwo Zdrowia, które czerniaka uwzględniło w swojej kampanii „Planuję długie życie”, rośnie świadomość na temat profilaktyki pierwotnej tego nowotworu oraz konieczności regularnego badania swojej skóry i znamion (profilaktyka wtórna).

O tym, że rośnie świadomość na temat czerniaka oraz zasad jego profilaktyki - świadczą wyniki badań, prowadzonych w 2011 r. przez TNS Polska oraz w 2020 r. przez ARC Rynek i Opinie. Jak wskazują, odsetek osób świadomych, iż korzystanie z solarium należy do głównych czynników sprzyjających powstawaniu czerniaka, wzrósł z 51 proc. do 78 proc., a w przypadku takiego czynnika, jak doznanie w przeszłości poparzenia słonecznego, odsetek ten wzrósł z 32 proc. do 64 proc.

Prof. Rutkowski zaznaczył jednak, że nadal istotny problem stanowi niestosowanie się Polaków do zasad profilaktyki pierwotnej i ochrony skóry przed promieniowaniem UV. „Chcemy poprawić profilaktykę pierwotną, ponieważ chcemy, żeby czerniaków było mniej” – podkreślił specjalista.

Eksperci zgodzili się, że w ostatniej dekadzie poprawiła się wiedza społeczeństwa na temat konieczności obserwowania zmian na skórze, o czym świadczy wzrost wykrywania czerniaków na wcześniejszym etapie rozwoju. Jednak wciąż tylko cztery na 10 osób udałoby się natychmiast do lekarza ze zmianą na skórze, która ma asymetryczny kształt i kolor inny niż czarny, podkreśliła dr hab. Grażyna Kamińska-Winciorek, kierownik Zespołu ds. Raka i Czerniaka Skóry w Narodowym Instytucie Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowym Instytucie Badawczym, Oddział w Gliwicach. Tymczasem czerniak może mieć również kolor czerwony, różne odcienie brązu, szarości.

„Pacjent musi być uświadomiony, że czerniak rozpoznany na wczesnym etapie jest w 100 proc. wyleczalny, dlatego badania profilaktyczne – badania całej skóry i badanie znamion dermatoskopem (urządzeniem pozwalającym na szczegółowe oglądanie znamion - PAP) – są bardzo ważne” – podkreśliła dr Kamińska-Winciorek.

Jak zaznaczyła, badanie dermatoskopowe powinien wykonywać każdy dermatolog i każdy gabinet dermatologiczny powinien być wyposażony w dermatoskop.

Przypomniała, że badanie skóry u lekarza, który dysponuje dermatoskopem powinno być wykonywane raz w roku, a osoby z grupy ryzyka zachorowania na czerniaka powinny je wykonywać dwa razy do roku.

Specjalistka zwróciła też uwagę, że Akademia Czerniaka organizuje cykl bezpłatnych konferencji, podczas których wszyscy lekarze zaangażowani w leczenie pacjentów z nowotworami skóry – w tym dermatolodzy i chirurdzy onkolodzy - mogą wziąć udział w warsztatach dermatoskopowych.

Eksperci podkreślali, że badanie skóry powinni wykonywać również lekarze podstawowej opieki zdrowotnej (POZ) oraz lekarze medycyny pracy, są bowiem zawody, w których ryzyko zachorowania na czerniaka jest podwyższone, jak rolnicy czy pracownicy budowlani. (PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl