Referencyjny Ośrodek Diagnostyki i Leczenia Niepłodności, który działa w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, w ramach finansowanego przez Ministerstwo Zdrowia „Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce” zostanie wyposażony w nowy, specjalistyczny sprzęt medyczny. Prawie 945 tysięcy złotych na ten cel pochodzić będzie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, który jest w gestii resortu zdrowia.
- Dzięki dotacji, na potrzeby ośrodka, szpital będzie mógł zakupić: laparoskop, histeroskop oraz aparat USG 3D – informuje Edyta Warchałowska, kierownik Działu Funduszy Strukturalnych w WSzZ.
Laparoskopia i histeroskopia są obecnie jednymi z najpopularniejszych, nowoczesnych technik diagnostyczno-zabiegowych wykorzystywanych między innymi w diagnostyce i leczeniu niepłodności, a ich zaletą jest mniejsza inwazyjność niż zabiegów wykonywanych metodami klasycznymi. Dzięki tym nowoczesnym technikom endoskopowym, możliwe jest wykonywanie znacznej części zabiegów w warunkach ambulatoryjnych lub chirurgii „jednego dnia”. Nowy aparat USG 3D, dzięki systemowi ultradźwiękowemu, pozwoli z kolei na nowoczesną diagnostykę pacjentek diagnozowanych w trakcie leczenia niepłodności oraz w ciąży, jeżeli leczeni zakończy się sukcesem.
Ośrodek Leczenia Niepłodności w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach został otwarty 26 lutego 2018 roku. Pary, które korzystają z jego pomocy uczestniczą w ministerialnym „Programie kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce”, którego celem jest zwiększenie dostępności do wysokiej jakości świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia niepłodności. Programem są objęte zarówno małżeństwa, jak i osoby pozostające w związkach partnerskich, borykające się z problemem niepłodności, która dotyczy obecnie ok. 20 proc. populacji i została uznana za chorobę społeczną.
Od początku działalności, z pomocy ośrodka w WSzZ skorzystało prawie 300 par, a 17 kobiet zaszło w ciąże. – Mamy jedną z największych w Polsce liczbę konsultowanych pacjentek uczestniczących w programie. Uzyskane ciąże pokazują z kolei, że program był potrzebny, a dodatkowe, przyznane środki pozwolą na jeszcze większy rozwój programu – mówi dr hab. n. med. prof. UJK Wojciech Rokita, kierownik Kliniki Położnictwa i Ginekologii WSzZ.
Komentarze
[ z 7]
Dofinansowywanie ośrodków leczenia niepłodności jest bardzo ważne, ze względu na fakt, iż coraz więcej par zmaga się z trudnościami w zajściu w ciążę. Często dodatkowym niesprzyjającym czynnikiem jest czekanie z pierwszą ciążą do relatywnie późnego wieku. Niektóre kobiety szybko zachodzą w ciążę, u innych może to potrwać dłużej. Kobiety w wieku 36 lat i starsze oraz osoby, które już wiedzą, że mogą mieć problemy z płodnością, powinny wcześniej skonsultować się ze swoim lekarzem rodzinnym. Może on sprawdzić powszechne przyczyny problemów z płodnością i zaproponować sposoby leczenia, które mogą pomóc. Trzeba jednak zacząć odpowiednio wcześnie.
Dla wielu par państwowe kliniki są jedyną szansą na powiększenie rodziny. Prywatne leczenie jest również dostępne, ale może być kosztowne i nie ma gwarancji, że odniesie sukces. Ważne jest, aby wybrać prywatną klinikę ostrożnie.
Bardzo fajnie, że Państwo zaczyna zwracać coraz większą uwagę na problem bezpłodności, który - nie oszukujmy się - staje się problemem coraz większej ilości par. Leczenia niepłodności metodą in vitro potrzebuje w Polsce nawet 25 tysięcy par. Jesteśmy jednym z ostatnich krajów w Europie, gdzie pozaustrojowe zapłodnienie wciąż nie jest refundowane. Z problemem niepłodności mierzy się ok. 1,5 mln par w Polsce. Przyczyny niepłodności są różne, mogą dotyczyć kobiety lub mężczyzny albo obojga partnerów jednocześnie. Wiek ma kluczowe znaczenie dla płodności kobiety. U zdrowej 20-letniej kobiety prawdopodobieństwo ciąży w jednym cyklu wynosi około 40 procent. U kobiety 40-letniej to już tylko 5-10 proc., a u kobiety 45-letniej – 1 proc. Szacuje się, że co roku leczenia metodą in vitro potrzebuje w Polsce około 25 tysięcy par. Dzięki in vitro urodziło się na świecie ponad 6 mln dzieci. Zaprzeczanie skuteczności pozaustrojowego zapłodnienia jest nie tylko nieetyczne, ale również sprzeczne z medycyną opartą na dowodach naukowych. Wszystkie sprawdzone, bezpieczne i skuteczne metody leczenia niepłodności powinny być dostępne dla pacjentów, a do lekarzy należy przekazywanie im wiedzy na ten temat. Mam nadzieję, że już niedługo temat in vitro przestanie być tak kontrowersyjny jak w dzisiejszych czasach i będzie w pełni refundowany dla wszystkich potrzebujących par. Dlatego też każde dofinansowanie, czy to do samej terapii, czy do narzędzi niezbędnej do jej przeprowadzenia jest na wagę złota. Świetne informacje ! Takie informacje doskonale poprawiają humor, bo jak wiemy temat bezpłodności jest bardzo trudnym tematem. Wydaje się, że jest to już problem ogólnospołeczny, dlatego, że według badań - prawie dwa i pół miliona Polaków bezskutecznie stara się o dziecko. To z pewnością problem coraz powszechniejszy. Jego skala może rosnąć zwłaszcza w związku ze zmianą stylu życia i odwlekaniem decyzji o posiadaniu dzieci. Czas ma krytyczne znaczenie przede wszystkim w przypadku pań. U mężczyzn wiek ma mniejsze znaczenie. Problem niepłodności dotyczy już 15 procent par, a nasze państwo nie oferuje im praktycznie żadnej pomocy. Jeśli pacjent zdecyduje się na korzystanie z usług finansowanych ze środków publicznych w zakresie leczenia niepłodności, ma bardzo ograniczone możliwości. W ramach finansowania przez państwo, pacjent wykonać może jedynie bardzo podstawową diagnostykę i musi się uzbroić w cierpliwość, bo czas oczekiwania może być długi. NFZ nie refunduje badań specjalistycznych, które często są jedynym sposobem, by uzyskać konieczne informacje. W niektórych przypadkach leczenia niepłodności wystarczy regulacja zaburzeń hormonalnych oraz monitoring cyklu, by zwiększyć prawdopodobieństwo dojścia do zapłodnienia. Tego typu terapię, podobnie jak drobne zabiegi ginekologiczne, są refundowane. Często jednak konieczne jest jednak zastosowanie specjalistycznych procedur, jak inseminacja i zapłodnienie pozaustrojowe. Dlatego właśnie niezmiernie cieszą informacje, że jednak "jakieś" fundusze na przeprowadzanie zabiegów in vitro się znajdują i już przynoszą efekty !. Pozostaje nam tylko życzyć innym miastom takich sukcesów ! Brawo Kielce !
Oczywiście zgadzam się ze wszystkimi przedmówcami ! Sama znam dużo par, które starają się ( niestety, bezskutecznie) o dziecko i które zaczynają rozmyślać właśnie nad metodą in vitro. Jako świadek ich rozmów wiem, ile pytań i niepewności wiąże się z decyzją o zapłodnieniu pozaustrojowym. Zapłodnienie pozaustrojowe od dawna wzbudza sporo kontrowersji, ale liczba osób, które korzystały z in vitro lub znają kogoś, kto skorzystał z tej procedury systematycznie rośnie. Mimo to nie wszystkie pary, które mają trudności z poczęciem dziecka biorą pod uwagę skorzystanie z tej popularnej i skutecznej techniki wspomaganego rozrodu. Dla części z nich przeszkodą nie do pokonania jest przekonanie, że nowe życie powinno powstać drogą naturalną. Czasem nie udaje się ustalić przyczyny niepłodności mimo przeprowadzenia szczegółowego wywiadu i serii nowoczesnych badań diagnostycznych – w takim przypadku (oraz wielu innych, takich jak niedrożne jajowody, endometrioza, niskie parametry nasienia, zaburzenia miesiączkowania) in vitro to zalecana opcja leczenia, przede wszystkim ze względu na wysoką skuteczność tej procedury. W procedurze zapłodnienia pozaustrojowego nie ma miejsca na przypadek, a wykonywane badania i zabiegi są w pełni bezpiecznie i spełniają najwyższe standardy medyczne. W praktyce oznacza to między innymi, że do in vitro wykorzystuje się plemniki o jak najlepszych parametrach, a do transferu wybierane są dobrze rozwijające się zarodki. Żadna metoda leczenia niepłodności nie gwarantuje sukcesu, ale to właśnie in vitro przynosi najlepsze rezultaty i od lat daje nadzieję na dziecko bezdzietnym parom. Tysiące zdrowych i silnych noworodków, które zaczęły swoje życie w przysłowiowej probówce to dowód na to, że można i warto walczyć z niepłodnością, nawet gdy droga do rodzicielstwa jest bardzo wyboista. Świadczy o tym również powyższy artykuł - Kielce jako jedno z niewielu miast dofinansowuje w tak dużym stopniu pary, które zdecydowały się na powiększenie rodziny metodą in vitro - i oby sytuacja ta nie uległa zmianie. Niepłodność może dotyczyć każdego, także Ciebie! Myślisz sobie, jak to?! Jestem przecież młoda/młody, zdrowie mi dopisuje, dbam o siebie… mam kontrolę nad swoim życiem. Niepłodności nikt się nie spodziewa, a jednak dotyka ona około 1,5 miliona polskich par rocznie. To bardzo dużo! Przychodzi taki moment, kiedy dwoje ludzi postanawia zostać rodzicami. Rozpoczynają starania o dziecko i planują wspólne życie. Kiedy kolejne miesiące nie przynoszą efektów, a testy ciążowe niezmiennie pokazują jedną kreskę, pojawia się pytanie: „Dlaczego nie możemy zajść w ciążę?”. Mniej więcej tak zaczyna się historia większości niepłodnych par. Nagle zdrowi, przekonani o swoich możliwościach prokreacyjnych ludzie, odkrywają rzeczywistość pacjentów dotkniętych przewlekłą chorobą. Czerwona lampka powinna się zapalić, gdy po roku regularnego współżycia bez stosowania środków antykoncepcyjnych nie udało się najść w ciążę. Wówczas warto skonsultować problem ze specjalistą w dziedzinie leczenia niepłodności i wykonać badania diagnostyczne. Jeśli kobieta ma więcej niż 35 lat powinna zareagować szybciej! Panie z grupy wiekowej 35+ powinny wykonać badania płodności już po 6 miesiącach nieudanych prób zajścia w ciążę.
Takie informacje bardzo cieszą. Tym bardziej, że nie jest to pierwsza akcja, która ma na celu dofinansowanie wszelkich możliwości doposażenia ośrodków leczenia niepłodności. Niedawno, bo w czerwcu bieżącego roku, mogliśmy trafić na artykuły, które mówiły, że przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia podpisali umowy z przedstawicielami siedmiu szpitali na dofinansowanie rozwoju sieci referencyjnych ośrodków leczenia niepłodności. Głównym celem "Programu kompleksowej ochrony zdrowia prokreacyjnego w Polsce" na lata 2016-2020 ma być zwiększenie dostępności do wysokiej jakości świadczeń z zakresu diagnostyki i leczenia niepłodności. W ramach programu planuje się m.in. utworzenie sieci co najmniej 16 referencyjnych ośrodków leczenia niepłodności i przeprowadzenie szkolenia personelu medycznego z zakresu procedur diagnozowania i leczenia niepłodności. Wśród placówek, które zawarły czerwcowe umowy były m.in. Instytut Matki i Dziecka, szpital im. Orłowskiego, szpital w Białymstoku oraz w Katowicach, Poznaniu i Szczecinie. Refundacja NFZ obejmuje wszelkiego rodzaju badania wykonywane w celu ustalenia przyczyn niepłodności, w tym badania hormonalne, spermiogram, czy HSG (histerosalpingografia). Refundowany jest także sam zabieg inseminacji (nasieniem partnera). Aby skorzystać z dofinansowania z NFZ podczas diagnozowania przyczyn niepłodności oraz przeprowadzenia zabiegów umożliwiających zajście w ciążę, należy zgłosić się do placówki, która ma podpisaną umowę z NFZ w tym zakresie. Najczęściej są to publiczne szpitale. W zasadzie niepłodność leczy się w trybie ambulatoryjnym (przychodniach przyszpitalnych), mniej skomplikowane przypadku w poradniach ginekologicznych, bardziej w klinikach leczenia niepłodności (znajdują się najczęściej przy szpitalach). Niestety zwykle długi czas oczekiwania zarówno na wizyty u lekarza, jak i badania oraz ich wyniki powoduje, że wiele par jeśli tylko może sobie na to pozwolić korzystają z prywatnych klinik. Od 1 lipca 2013 jest możliwa refundacja in vitro także w Polsce. W ramach programu przyjętego przez rząd w ciągu trzech lat od tej daty z zabiegu in vitro będzie mogło skorzystać 15 000 par. Refundowane będą maksymalnie 3 próby dla par poniżej 40 roku życia oraz takich, które udokumentują roczne leczenie bezpłodności. Z refundacji nie mogą skorzystać pary, które za sobą mają już 2-3 nieudane próby in vitro, kobiety z powracającymi poronieniami oraz a upośledzeniem macicy czy jajników.
Problem niepłodności w Polsce staje się niestety coraz bardziej powszechny. Z problemem niepłodności mierzy się około 1,5 miliona par w Polsce. Przyczyny niepłodności są różne, mogą dotyczyć kobiety lub mężczyzny albo obojga partnerów jednocześnie. Najczęściej powodami tych problemów są: niewłaściwa liczba, ruchliwość lub budowa plemników, wady anatomiczne macicy, problemy hormonalne, niedrożność jajowodów, endometrioza czy niepłodność immunologiczna. Choć to kobiety najczęściej zgłaszają się do lekarzy, gdy nie mogą zajść w ciążę, również mężczyźni powinni pamiętać o tym aby wykonać kompleksowe badania. Zwłaszcza, że wraz z wiekiem jakość nasienia mężczyzn pogarsza się, a normy jakości nasienia są ciągle obniżane. Obecnie za prawidłowe nasienie uznaje się takie, w którym liczba plemników prawidłowych wynosi przynajmniej 4%. Jeżeli chodzi o zapobieganiu i profilaktyce niepłodności bardzo ważne jest pamiętanie o różnych istotnych rzeczach które zwiększają ryzyko niepłodności. Związki chemiczne w otaczającym nas środowisku, m.in. w żywności, w opakowaniach w których się ją przechowuje, czy w kosmetykach mogą w istotnym stopniu przyczyniać się do problemów z płodnością. Podobny wpływ, jak pokazują wyniki najnowszych badań mogą mieć również urządzenia emitujące promieniowanie elektromagnetyczne, takie jak smartfony noszone w kieszeniach spodni w sąsiedztwie jąder. Bardzo często zdarza się, że korzystając z laptopów trzymamy go na kolanach często z włączonym wi-fi trzymanych w sąsiedztwie gonad. To rzeczy którym w miarę łatwy sposób możemy zapobiec o czym warto pamiętać. Wykazano, że niektóre pestycydy mogą spowodować zaburzenia płodności dopiero w kolejnym pokoleniu. Również, jak wykazały najnowsze badania, paląca ciężarna może zwiększyć ryzyko wystąpienia zaburzeń płodności swojego przyszłego dziecka, narażając rozwijające się w jej łonie gonady płodu na toksyczny wpływ wielu substancji zawartych w dymie tytoniowym. W walce z niepłodnością pary pomoc znajdą przede wszystkim u ginekologów, endokrynologów, andrologów, urologów, psychologów, seksuologów i dietetyków. Dzieje się tak dlatego, że ogromna ilość czynników wpływa na to czy dana para z powodzeniem może starać się o dziecko. Tworzenie takich ośrodków jest w Polsce bardzo potrzebne. Bardzo duża liczba par stara się o dziecko. Jest to o tyle konieczne ponieważ specjaliści alarmują, że przyrost naturalny w Polsce jest coraz niższy. Jesteśmy jednym z najszybciej starzejących się społeczeństw w Unii Europejskiej. W ciągu najbliższych 35 lat liczba mieszkańców naszego kraju spadnie o ponad 4,5 miliona. Problemem ze zmniejszająca liczbą ludności nie jest jednak związany tylko i wyłącznie z niepłodnością. Aż 90 procent Polaków uważa, że polityka prorodzinna w Polsce jest źle zorganizowana. Mobilizacja rządu w tej kwestii ogranicza się do jednorazowych rozwiązań: zasiłki, becikowe, dłuższy urlop wychowawczy dla mam, płatny urlop „tacierzyński”. Jak się okazuje konieczny jest program chroniący rodzinę długofalowo, a więc podniesienie płac, regularne dodatki do pensji za dziecko stabilizacja na rynku pracy, a także systemowe ułatwienie dla kobiet pracujących. Problemem wśród Polaków jest to, że nie decydują się na powiększenie rodziny w obawie przed tym, że nie będą w stanie jej utrzymać. Aż 74 procent uważa, że ma niewystarczające warunki materialne, a 60 procent boi się, że pojawienie się potomka sprawi, że poziom ich życia znacznie się obniży. Wydaje się, że dużo również należy zmienić w tych kwestiach. Miejmy nadzieje, że na przełomie kolejnych lat sytuacja się poprawi.
Wciąż istotnym problemem jest to, że brakuje odpowiedniego programu, dzięki któremy byłoby zapewnione finansowanie leczenia niepłodności. Szacuje się, że w naszym kraju powinno się przeprowadzać 25 tysięcy procedur in vitro aby zabezpieczyć ten obszar leczenia niepłodności. Jeżeli chodzi o finansowanie tych zabiegów w naszym kraju to istnieją programy regionalne, występujące następnie w poszczególnych miastach. Jak się okazuje co szósta para, a niektóre dane podają, że nawet co piąta para w Polsce ma problem z płodnością. Według danych WHO 10-12 procent populacji osób w krajach najbardziej uprzemysłowionych. Ministerstwo Zdrowia podkreśla, że pary dotknięte niepłodnością częściej mają zaburzone relacje społeczne, a także mają zwiększone ryzyko rozwoju depresji i innych zaburzeń psychicznych, a to może przekładać się na problemy zawodowe, a w dalszej kolejności demograficzne i ogólnospołeczne. Okres pandemii wpłynął również na zabiegi in vitro. Według zaleceń wszystkie możliwie procedury z nim związane powinny być przesunięte z uwagi na to, że nie jest do końca wiadome jak koronawirus wpływa na przebieg leczenia oraz ciążę. Warto jednak wspomnieć, że wiele klinik cały czas pracowało kontynuując procedury, których nie można było przerwać. Zalecenia, które pojawiły się na początku pandemii dotyczyły tego aby nie transferować zarodków. Należało więc przeprowadzić tak zwany transfer odroczony, czyli nie przenosić zarodków do organizmu kobiety tylko poddawać je kriokonserwacji. Sugeruje się aby transfer przeprowadzić w okresie gdy zagrożenie epidemiologiczne będzie mniejsze lub pojawi się więcej badań odnośnie wpływu koronawirusa na przebieg ciąży. Koniecznie trzeba zwrócić uwagę, że odsuwanie w czasie procedur związanych z in vitro, w przypadku starszych kobiety w znacznym stopniu może zmniejszyć szansę zajścia w ciąże. Warto więc aby w takiej sytuacji rodzice dowiedzieli się jakie są możliwie powikłania i zwiększone ryzyko niepowodzenia, a następnie doszło do zapłodnienia pozaustrojowego. Niezbędne jest w takiej sytuacji przestrzeganie wszelkich zasad bezpieczeństwa. Jedno ze stowarzyszeń przeprowadziło bezpłatne wykłady online, których założeniem było niesienie pomocy psychologicznej parom, które starają się o dziecko. Wyjaśnione zostało też czego należy obawiać się w okresie pandemii, a co jest bezpieczne i czego nie trzeba modyfikować w codziennym życiu. 1 czerwca wprowadzono modyfikacje wytycznych. Zabiegi są przeprowadzane tak jak przed epidemią, tylko z zachowaniem wspomnianych środków bezpieczeństwa. Niepokojącą informacją jest to, że w obecnych czasach budżety samorządów będą w znacznym stopniu nadwyrężone. Informacje docierające do stowarzyszeń świadczą o tym, że być może finansowanie zabiegów in vitro będzie przebiegało bez żadnych zakłóceń, co dla ogromnej ilości par z pewnością jest bardzo ważną informacją. Warto jest wspomnieć, że na tle innych krajów europejskich nasi lekarze odnoszą duże sukcesy oraz wysoką skuteczność przeprowadzanych terapii, która sięga około 36 procent. Należy wspomnieć, że u co trzeciej pary przyczyny jej nie są do końca poznane, co z pewnością utrudnia dalsze działanie i wymaga dokładniejszej diagnostyki. Jedną z najczęstszych przyczyn jest niedrożność jajników w przypadku kobiet. Jeżeli chodzi o mężczyzn dotyczy to słabej jakość nasienia związaną między innymi ze spadkiem ilości oraz jakości plemników. Według ekspertów nie należy odsuwać w czasie wizyty u specjalistów, ponieważ czas działa na niekorzyść i może przyczyniać się do pogłębienia problemu. Jak się okazuje bardzo wiele par zgłasza się do klinik leczenia niepłodności zdecydowanie za późno. Uważa się, że do specjalisty powinna zgłosić się para, która stara się o dziecko przez rok, współżyjąc trzy razy w tygodniu bez żadnych zabezpieczeń. W takiej sytuacji najlepiej wybrać się do ginekologa lub specjalisty zajmującym się leczeniem niepłodności. Po wywiadzie początkowo kieruje się mężczyznę na badanie nasienia. Najlepiej aby było ono przeprowadzone specjalnym urządzeniem wspomaganym systemem komputerowym. Dzięki tej analizie możliwa jest ocena nie tylko budowy, liczby i jakości plemników, ale także objętości i jakości samego nasienia, a także struktury chromatyny oraz parametrów genetycznych plemników. Niektóre nieprawidłowości nie świadczą już o tym, że mężczyzna jest niepłodny ponieważ taka sytuacja występuje gdy w nasieniu nie występuje ani jeden plemnik. Należy zwrócić uwagę na to, że plemniki mężczyzn w dzisiejszych czasach są mniej ruchliwe oraz gorszej jakości, jednak mimo to wciąż posiadają zdolność do zapłodnienia. Aby mężczyzna był płodny wystarczy aby w nasieniu występowały 4 procenty ruchliwych plemników. Warto jest także skonsultować się z endokrynologiem. Jedną z przedjądrowych przyczyn niepłodności mogą być zaburzenia wydzielania hormonów steroidowych, hormonów tarczycy oraz gonadotropin kosmówkowych. Istnieją także wrodzone lub nabyte zaburzenia budowy jąder, które także mogą przyczynić się do niepłodności. Wśród nich wymienia się żylaki powrózka nasiennego, urazy mechaniczne czy wnętrostwo. W takim wypadku konieczne jest skonsultowanie się z urologiem. Wśród innych czynników związanych, które mogą zwiększać ryzyko niepłodności wymienia się między innymi stres, który towarzyszy większości z nas każdego dnia. Uniknięcie jego jest bardzo trudne do zrealizowania. Wiele mówi się także o nadwadze oraz otyłości, które są coraz powszechniejsze w naszym społeczeństwie. Miejmy nadzieję, że na przestrzeni lat sytuacja na całym świecie dotycząca niepłodności poprawi się. Jest to dosyć poważny problem ponieważ coraz częściej słyszy się o tym, że pary mają problem z posiadaniem dzieci. Pojawiają się także sytuacje, że osoby, które prowadzą zdrowy tryb życia i mają przeprowadzonych szereg badań, z których nie wynikają żadne nieprawidłowości. Wtedy znalezienie przyczyny takiej sytuacji jest bardzo trudne i bardzo długo trwa jej zdiagnozowanie. Najskuteczniejszą metodą leczenia bezpłodności jest metoda zapłodnienia pozaustrojowego. U kobiet poniżej 30 roku życia charakteryzuje się ona 40-50 procentową skutecznością. Są pewne objawy, które powinny być sygnałem dla mężczyzn, że być może warto skonsultować się ze specjalistą. Wymienia się między innymi bóle jąder, zaburzenia erekcji, małą ilość nasienia. Aby zwiększyć szanse na zapłodnienie i poprawić jakość nasienia, a także plemników ważna jest modyfikacja stylu życia. Warto jest skoncentrować się na zdrowej, zbilansowanej diecie. Dobrze by było unikać kwasów tłuszczowych o konfiguracji trans, tłuszczów pochodzenia zwierzęcego, a także papierosów i alkoholu. Ciekawą informacją jest to, że w przypadku kobiet negatywny wpływ na płodność mogą mieć odtłuszczone produkty nabiałowe. Warto zatrzymać się także przy pestycydach, które mogą zwiększyć ryzyko wystąpienia endometriozy. Jeżeli zaś chodzi o mężczyzn to szkodliwe mogą być wykorzystywane w rolnictwie ksenobiotyki. Dobrze jest aby wybierać produkty o niskim współczynniku glikemicznym. Korzystnym rozwiązaniem jest dostarczenie produktów zawierających znaczne ilości przeciwutleniaczy. Są to na przykład świeże owoce i warzywa, ryby morskie, orzechy, pełnoziarniste produkty zbożowe, a także oleje roślinne. W Internecie oraz licznych publikacjach łatwo można znaleźć informacje na ten temat. Kolejnym aspektem jest to, że koniecznie trzeba postawić na zwiększenie aktywności fizycznej w codziennym życiu. Według danych powinno się suplementować zwiększone ilości witaminy E, które pozytywnie wpływają na płodność. Dobrze jest także zapewnić odpowiedni poziom witaminy C, która odpowiada za przedłużenie żywotności i lepszą jakość plemników. Jeżeli zaś chodzi o kobiety, to problemy z płodnością mogą się objawiać nieregularnymi miesiączkami, bólami, a także upławami. Krwawienie powinno występować mniej więcej co 23-25 dni, a typowa miesiączka powinna trwać przez 5-7 dni. Trudność zajścia w ciąże może być związana z przebytą ciążą pozamaciczną, mięśniakami macicy, zapaleniem przydatków, endometriozy, torbieli prostej jajnika, podwyższonego poziomu prolaktyny, podwyższony poziom hormonów męskich.