Podczas sprawozdania z pracy rządu minister Konstanty Radziwiłł przedstawił podsumowanie pierwszego roku działalności Ministerstwa Zdrowia pod jego kierownictwem.
W swoim wystąpieniu minister podkreślił, że podczas pierwszego roku pracy rządu zrealizowana została zapowiedź wprowadzenia bezpłatnych leków dla seniorów. Osoby, które ukończyły 75. rok życia mają prawo do bezpłatnych leków, znajdujących się na liście refundacyjnej. Obecnie na liście znajduje się 1149 pozycji, są to leki stosowane w większości chorób wieku podeszłego. Przez pierwsze półtora miesiąca funkcjonowania programu skorzystało z niego 1,1 mln osób, którym wydano ponad 4 mln opakowań bezpłatnych leków.
Jak wskazał minister Radziwiłł, reforma systemowa służby zdrowia została zapoczątkowana przez przygotowanie ustawy zatrzymującej komercjalizację i prywatyzację szpitali publicznych. Wprowadzone zmiany przywracają odpowiedzialność państwa za zdrowie obywateli oraz pozwalają na zachowanie publicznego charakteru służby zdrowia. „Ustawa znosi też obowiązkowe, kosztowne ubezpieczenia dla szpitali, pozwala na finansowanie przez samorządy dodatkowych świadczeń, umożliwia tworzenie nowych, publicznych szpitali, których nasi poprzednicy nie chcieli, zastępując je spółkami prawa handlowego” – powiedział minister
Minister podkreślił, iż podczas pierwszego roku działalności MZ pod jego kierownictwem na listę leków refundowanych wprowadzono 23 nowe substancje czynne, stosowane w leczeniu wielu ciężkich chorób. W ostatnim roku minister wydał również zgodę na refundację kanabinoidów dla dzieci i dorosłych w padaczce lekoopornej.
Konstanty Radziwiłł wskazał również, że wywiązuje się z zapowiedzi wprowadzenia powszechnego dostępu do podstawowej opieki zdrowotnej. „Od 1 stycznia każdy potrzebujący pomocy będzie mógł bez obaw o negatywną weryfikację w tzw. eWUŚ udać się do lekarza rodzinnego” – zapowiedział minister zdrowia.
Minister mówił także, iż nowa ustawa tworząca Instrument Oceny Wniosków Inwestycyjnych w Sektorze Zdrowia pozwoli na skierowanie strumienia inwestycji tam, gdzie jest on rzeczywiście potrzebny. Mapy potrzeb zdrowotnych oraz IOWISZ mają pozwolić na racjonalizację procesu inwestycyjnego w służbie zdrowa i uniezależnienie go od czynników politycznych. „Blisko 12 mld zł z UE na lata 2014-2020 musi zostać spożytkowane we właściwy, rozsądny sposób” – zaznaczył minister.
Jak zauważył minister, niewystarczająca liczba pracowników służby zdrowia jest od wielu lat ogromnym problemem, dlatego MZ zwiększyło limit przyjęć studentów na kierunek lekarski o 602 miejsca, zapewniając ich finansowanie. Minister zapowiedział również przygotowanie strategii dla innych zawodów medycznych.
Wśród osiągnięć ostatniego roku szef resortu zdrowia wymienił także wprowadzenie Narodowego Programu Zdrowia, Narodowego Programu Zdrowia Prokreacyjnego, Programu Leczenia Stopy Cukrzycowej. Do sukcesów minister zaliczył również wprowadzenie nowej ustawy antytytoniowej, opracowanie nowych, lepszych zasad działania służby krwi, opracowanie nowych kryteriów oceny w konkursach na świadczenia gwarantowane, zmianę rozporządzenia sklepikowego, a także opracowanie ustawy przywracającej staż podyplomowy lekarzy i lekarzy dentystów.
Ponadto Ministerstwo Zdrowia pracuje nad uporządkowaniem koszyka wyceny świadczeń gwarantowanych, publikuje mapy potrzeb zdrowotnych. Od 1 stycznia wprowadzone zostaną powszechne i bezpłatne szczepienia przeciwko pneumokokom.
Oprócz wprowadzonych już zmian w Ministerstwie Zdrowia toczą się również między innymi prace nad:
- ustawą tworzącą tzw. sieć szpitali,
- wprowadzeniem zmian w podstawowej opiece zdrowotnej,
- usystematyzowaniem wynagrodzeń w służbie zdrowia,
Ponadto, minister zdrowia zapowiedział, że od 1 stycznia 2018 r. nie będzie już NFZ. Powstanie natomiast Urząd Zdrowia Publicznego, mający na celu integrowanie całego rozproszonego obecnie systemu zarządzania zdrowiem publicznym w Polsce. W jego skład weszłyby instytucje, które dziś działają na rzecz zdrowia Polaków, takie jak Państwowa Inspekcja Sanitarna, Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych czy Krajowe Biuro ds. Przeciwdziałania Narkomanii. Urząd Zdrowia Publicznego odpowiadałby także za realizację Narodowego Programu Zdrowia. „Wtedy rozpocznie funkcjonowanie nowa Narodowa Służba Zdrowia” – zakończył minister.
Źródło: Ministerstwo Zdrowia
Komentarze
[ z 3]
Nie jestem do końca przekonany, czy uzyskamy widoczne i satysfakcjonujące efekty dzięki wprowadzeniu wyżej wymienionych zmian. Może i będziemy mieć większą ilość studentów na kierunkach lekarskich. Jednak czy to wystarczy dla rozwiązania problemów kadrowych? Brakuje nam nie tylko lekarzy, ale i pielęgniarek, opiekunek, techników.... Braki kadrowe w gałęzi służby zdrowia są ogromne i trudno jest liczyć, że około 600 więcej absolwentów uniwersytetów medycznych na kierunku lekarskim załata tę dziurę. Od tej liczby jeszcze należy odliczyć tych, którzy nie ukończą kierunku, a ich edukacja zatrzyma się na etapie pierwszego większego egzaminu, trudności podczas sesji, albo po trzecim roku, kiedy zaczyna się zwiększać ilość czasu spędzanego z pacjentem i nagle okazuje się, że jednak nie każdemu to odpowiada i pasuje. Nawet zakładając, że za te pięć czy sześć lat będziemy mieć więcej absolwentów uczelni medycznych to i tak nie rozwiąże to problemu emigracji z kraju. Jest to poważnym problemem, kiedy młode, wykształcone osoby po zakończeniu studiów decydują się opuścić kraj. Z ogromną stratą dla obywateli. Wydaje mi się, że powinni się politycy i ministrowie skupić raczej na rozwikłaniu tego problemu, niż edukować więcej studentów, którzy później i tak zdecydują się na wyjazd z kraju, czyli poza kosztami poniesionymi na ich edukację, nie zyskamy żadnego profitu.
Chociaż pozostało jeszcze wiele kwestii które należałoby poprawić jestem przekonany, że w istocie wiele aspektów pracy obecnego Ministra Zdrowia zasługuje na pochwałę. Między innymi właśnie ustanowienie programu wsparcia dla seniorów, którzy dzięki nowo wprowadzonym zmianą mogą liczyć na pomoc od państwa i darmowe leki konieczne przy leczeniu wielu schorzeń przewlekłych. To bardzo ważne, by najstarsze osoby z naszego społeczeństwa mogły czuć się bezpiecznie i żeby nie musieli martwić się o to skąd wziąć pieniądze na leki czy na leczenie w ogóle. Wydaje mi się, że kolejnym punktem w planach ministerialnych na nadchodzące miesiące jeśli nie tygodnie jest poprawa dostępności lekarzy posiadających specjalizację w zakresie geriatrii. To bardzo ważne, bo dzięki temu właśnie pojawi się szansa na zmniejszenie kolejek do lekarzy tej specjalności, a co za tym idzie- być może poprawi się diagnostyka wielu chorób, a także profilaktyka. Wcześnie wykryte choroby przewlekłe często poddają się leczeniu niefarmakologicznemu. Ważne jest jednak, aby mogło się to udać, żeby wykryte zostały te przypadłości w czasie, kiedy jeszcze można je leczyć modyfikacją trybu życia, nawyków higienicznych diety. Właśnie poprzez zwiększenie dostępności do lekarzy geriatrów być może pojawiła by się szansa, że się to powiedzie.
Podsumowanie pierwszego roku pracy Pana Ministra wygląda pięknie. Szkoda tylko, że rzeczywistość nie objawia się już tak pomyślnie. A niestety oczekiwania tak pacjentów jak i samych pracowników służby zdrowia są inne. I oczekuje się realnej poprawy sytuacji z jaką się zmagamy każdego dnia. Nie oszuka się nas piękną wizją rzeczywistości. Nie ma szans, że samymi obietnicami uda się uspokoić protestujących. Wiadomym jest, że lekarze po specjalizacjach zaczynają zarabiać pieniądze które są może nie godne, ale pozwalają spokojnie przeżyć. Ale trzeba też pomyśleć o młodych pracownikach służby zdrowia. Ci ludzie też chcieli by pracować w dobrych warunkach i za godziwe wynagrodzenia. Jednocześnie zważywszy na fakt, że w służbie zdrowej istnieje pokaźna luka pokoleniowa i że to właśnie młodzi ludzie obstawiając dyżury, często te wymagające najlepszego zdrowia i wytrzymałości fizycznej- na oddziałach zabiegowych, czy na ostrych dyżurach albo na szpitalnych oddziałach ratunkowych nie można bagatelizować roli jaką odgrywają w aktualnej kondycji służby zdrowia.