Już w pierwszym dniu roboczym obligatoryjnego obowiązywania elektronicznych zwolnień lekarskich (e-ZLA) nie ma możliwości ich generowania, gdyż platforma ZUS nie działa - poinformowało Porozumienia Zielonogórskie. Problemy zgłaszali lekarze w różnych częściach kraju. ZUS mówi o chwilowym spowolnieniu.

Od 1 grudnia w całej Polsce lekarze mają obowiązek wystawiać zwolnienia tylko w postaci elektronicznej. Papierowe będą wykorzystywane wyłącznie w wyjątkowych sytuacjach, na przykład awarii systemu komputerowego. Poniedziałkowy poranek, gdy zdecydowanie najwięcej osób zgłasza się do lekarzy, okazał się trudnym testem dla systemu Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Lekarze w różnych częściach kraju skarżyli się, że system ZUS do wystawiania elektronicznych zwolnień nie działa, a problemem jest również dodzwonienie się na infolinię ZUS.

– Obecnie nie można wysłać żadnego zwolnienia e-ZLA, nie można też wydrukować zwolnień papierowych z systemu – lekarze marnotrawią czas oraz nerwy, zamiast zajmować się pacjentami.(…) Przestrzegaliśmy przed tym i już w pierwszym dniu nie ma możliwości wystawienia e-zwolnienia – powiedział Marek Twardowski, wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego.

Odnosząc się do doniesień medialnych, Zakład Ubezpieczeń Społecznych poinformował, że z uwagi na olbrzymi ruch w systemie e-zwolnień doszło do chwilowego spowolnienia systemu. Jednocześnie zapewniono, że system działa. Zdaniem ZUS, spowolnienie miało dotknąć około 3 proc. użytkowników. W szczycie obsługiwanych jest nawet 17 zwolnień na sekundę.