Gdy przed laty zaczęły upowszechniać się transplantacje wątroby, przeprowadzono badania, z których wynikało, że przeszczep od martwego dawcy jest bardziej korzystny dla biorcy organu, niż przeszczep od dawcy żywego. Jednak teraz naukowcy z University of Pennsylvania podważają to przekonanie.


David Goldberg i jego zespół przeanalizowali dane dotyczące 2103 przeszczepów od żywych dawców i 46 674 przeszczepy od dawców martwych. Z analizy wynika, że odsetek osób, które przeżyły trzy lata po przeszczepie wynosi 83% w przypadku biorcy organu od żywego dawcy i 78% gdy przeszczepiony organ pochodził od dawcy zmarłego. Różnica ta zwiększa się z czasem. Gdy zbadano okres pięciu lat po przeszczepie okazało się, że żyje 78% osób, które otrzymały organ od żywej osoby i 71% biorców od osoby martwej.

Z analiz zespołu Goldberga wynika zatem, że bardziej korzystne jest przeszczepianie wątroby od osoby żywej, pod warunkiem jednak, że ośrodek transplantologiczny ma odpowiednie doświadczenie. Uczeni uznali, że doświadczonym ośrodkiem transplantologicznym jest taki, w którym dokonano co najmniej 15 przeszczepów wątroby od żywych dawców. W USA istnieje 36 ośrodków, w których dokonuje się takich zabiegów. Perelman School of Medicine na University of Pennsylvania jest jednym z 16, w których od 2002 roku wykonano co najmniej 60 transplantacji wątroby od żywego dawcy.

Każdego roku w USA umiera 20-30 procent osób oczekujących na przeszczep wątroby. Częstsze wykorzystywanie żyjących dawców może uratować wiele osób i być znacznie bardziej korzystne dla pacjentów, zwiększając ich długość życia. Obecnie przeszczepy wątroby od żywych dawców stanowią jedynie 3-4 procent tego typu zabiegów. Warto też zauważyć, jak szybki postęp dokonał się w dziedzinie przeszczepów wątroby. Jeszcze w roku 1999 jedynie 64% biorców od żywych dawców żyło dłużej niż trzy lata. W 2008 roku odsetek ten wzrósł do 82%.


Źródło: www.kopalniwiedzy.pl