W opiece nad pacjentami skąpo lub bezobjawowymi będziemy wykorzystywali pulsoksymetry mierzące poziom natlenienia krwi; urządzenia będą otrzymywać osoby z dodatnim wynikiem na obecność koronawirusa wskazane przez lekarzy rodzinnych - poinformował w piątek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Podczas konferencji prasowej Niedzielski mówił o działaniach podejmowanych w ramach zapewnienia opieki nad pacjentami z COVID-19. Przypomniał, że oprócz przekształcania szpitali powiatowych i oddziałów internistycznych w covidowe, powstają szpitale tymczasowe. "Premier wydał polecenie budowy szpitali wybranym spółkom Skarbu Państwa" - zaznaczył szef MZ.

.... ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Dodał, że rozbudowywana jest też sieć izolatoriów. "Na wczoraj było 4 tys. miejsc w izolatoriach. W tej chwili rozbudowujemy tę infrastrukturę do blisko 10 tys. Rozbudowujemy ją po to, by część pacjentów, którzy są hospitalizowani, a nie wymagają intensywnej opieki, mogła być przesuwana do leczenia w izolatoriach. To nie będą tylko hotele, ale też sanatoria" - wskazał.

Niedzielski poinformował też, że nowością będzie wykorzystanie pulsoksymetrów jako rozwiązania ogólnie funkcjonującego na poziomie podstawowym w opiece nad pacjentami, którzy są skąpo lub bezobjawowi. "Urządzenie informuje o natlenieniu krwi i w zależności od parametrów, które są wykazywane, będziemy podejmowali reakcję. Każda osoba wskazana przez lekarza POZ, która ma dodatni wynik (na obecność koronawirusa - PAP), jest skąpo lub bezobjawowa, będzie otrzymywać pulsoksymetr. Zapis z niego będzie monitorowany przez specjalne centrum monitoringu, które będzie powołane przez Ministerstwo Zdrowia" - oświadczył minister zdrowia.(PAP)


Źródło: PAP
Fot: Krystian Maj/KPRM CC BY-NC-ND 2.0