Za zniesieniem obowiązkowego podyplomowego stażu zawodowego dla lekarzy przemawia ich przygotowanie i umiejętności nabyte w procesie kształcenia oraz sytuacja epidemii - powiedział we wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) zwróciła się we wtorek do ministerstwa zdrowia o zniesienie obowiązkowego stażu zawodowego dla lekarzy. Przewodniczący KRAUM prof. Marcin Gruchała wskazywał, że kształcenie lekarzy jest procesem długotrwałym – to sześć lat studiów, rok stażu podyplomowego i pięć lub sześć lat kształcenia specjalizacyjnego.

Profesor akcentował, że absolwenci są bardzo dobrze przygotowani do rozpoczęcia pracy i kształcenia specjalizacyjnego od strony praktycznej, dzięki intensywnemu doskonaleniu umiejętności praktycznych na ostatnim roku studiów.

Wiceminister Piotr Bromber zapowiedział, że resort podejmie niezwłoczne działania legislacyjne w sprawie zniesienia stażu.

Szef MZ Adam Niedzielski był pytany na konferencji, dlaczego ministerstwo zdecydowało się teraz przystać na propozycję rektorów o rezygnacji ze stażu, skoro w 2016 r. resort opowiedział się za jego przywróceniem.

Minister Niedzielski wyjaśniał, że "w ostatnich latach uczelnie dokonały ogromnego postępu jakościowego".

Wskazywał, że porównując rok 2015 z 2021, warto spojrzeć m.in. na centra symulacji – "nowoczesne ośrodki przy uczelniach, które pozwalają studentom poczuć medycynę nie tylko z pespektywy sali wykładowej, ale także z perspektywy sytuacji z realnego życia, szpitala, izby przyjęć".

Drugi argument, jak mówił, jest taki, że jesteśmy w nieco innej rzeczywistości niż kilka lat temu. "Sześć lat temu nie było pandemii, nie było takich warunków, które w sposób skrajny pokazują, ze deficyt kadr ma ogromne znaczenie. Sytuacja kryzysowa zawsze zaostrza widoczność" – powiedział minister. (PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Katarzyna Lechowicz-Dyl, Ewa Wesołowska