Trwa ostatni etap rozbudowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Budowa północnego skrzydła zakończy się w przyszłym roku. Koszt inwestycji to ponad 50 mln zł - poinformowała uczelnia.

Budowa północnego skrzydła Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego UWM to trzeci i ostatni etap rozpoczętego w 2009 r. projektu utworzenia studiów medycznych na Warmii i Mazurach. Prace budowlane rozpoczęły się w lipcu 2020 roku i potrwają do połowy sierpnia 2022 r. Radosław Borysiuk, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego zaprosił 1 lipca rektora Jerzego Przyborowskiego oraz media, aby pokazać i opowiedzieć, co już udało się zrealizować.

- Obecnie jesteśmy na etapie stanu surowego zamkniętego, instalujemy stolarkę okienną. Na wszystkich poziomach mamy już ścianki działowe, zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem, aby budynek był przyjazny dla personelu, studentów i przede wszystkim pacjentów – wyjaśnił dyrektor.

Północne skrzydło będzie rozszerzeniem bazy łóżkowej szpitala, a także bazy dydaktycznej. Studenci oprócz zajęć przy łóżku pacjenta będą mogli skorzystać z nowych sal dydaktycznych. To ogromny atut nowego obiektu.

Będziemy mogli pracować w lepszych warunkach. Zarówno sale seminaryjne, jak i sale wykładowe, które będą w północnym skrzydle pomogą nam prowadzić na wysokim poziomie zajęcia dydaktyczne. Oprócz rozwoju kadry naukowej i kształcenia studentów istotna jest dla nas także opieka nad naszymi pacjentami, którzy będą leczeni w bardzo dobrych warunkach. Jest to szpital na miarę XXI w. i spełnia warunki, które są zalecane w krajach Zachodniej Europy czy Stanach Zjednoczonych. To duży krok naprzód i długo czekaliśmy na to północne skrzydło – powiedział prof. Leszek Gromadziński, dziekan Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UWM.

Nowy budynek składa się z 5 poziomów, w tym jednej podziemnej kondygnacji. Na poziomie -1. znajdzie się pracownia rezonansu, USG i angiokardiologiczna.

- Zlokalizowanie oddziału udarowego w bezpośrednim sąsiedztwie izby przyjęć, pracowni angiografii oraz pracowni tomografii komputerowej umożliwi skrócenie czasu diagnostycznego oraz znacząco poprawi efektywność leczenia udarów – wyjaśnił Radosław Borysiuk.

Na poziomie 0 - vis a vis izby przyjęć – znajdzie się apteka i laboratorium analityczne. Na poziom 1. przeniesione zostaną oddziały: Rehabilitacji Ogólnoustrojowej i Rehabilitacji Neurologicznej (30 łóżek). Na piętrze 2. umiejscowiony zostanie Oddział Neurologii oraz Oddział Udarowy (20 łóżek), a na piętrze 3. Oddział Kardiologii i Chorób Wewnętrznych (25 łóżek). W miejscu obecnej Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych uruchomiony zostanie Oddział Geriatrii z 15 łóżkami.

- To wysokospecjalistyczne oddziały, najnowocześniejsze, zwiększające możliwości szpitala, a zatem też Uniwersytetu, bo wiążą się nie tylko z polepszeniem infrastruktury szpitalnej, ale również dydaktycznej. Jest bardzo duża potrzeba zwiększenia limitów przyjęć, m.in. na kierunek lekarski , więc to kolejna cegiełka do tego, aby te oczekiwania spełnić. Niezwykle istotne jest także profesjonalne leczenie pacjentów nie tylko z naszego regionu, ale jak sądzę, także z całego kraju. Ten szpital daje takie możliwości i taką rolę powinien pełnić szpital kliniczny – podkreślił rektor Jerzy Przyborowski.

Budowę północnego skrzydła USK realizuje firma Adamietz Sp. z.o.o. Powierzchnia całkowita budynku wyniesie 4 500 m2, a użytkowa 2 800 m2. Obecna wartość inwestycji wynosi prawie 53 mln zł, z czego ok. 34 mln zł pochodzi z Ministerstwa Zdrowia, a ok. 18 mln zł to wkład własny UWM.

Radosław Borysiuk, dyrektor USK zdradził także, jakie są plany na przyszłość.

- Planujemy zakup urządzenia, które da możliwość leczenia z wykorzystaniem radioterapii. Jest to urządzenie ZAP-X, którym będziemy leczyć pacjentów z nowotworami w obrębie głowy i szyi. Jest to unikalne urządzenie. Na świecie jest ich niewiele, a w Europie będziemy 3.ośrodkiem, który będzie to urządzenie posiadać – podkreślił dyrektor. – Planujemy również przekształcić salę im. Rowińskiego w Oddział Intensywnej Terapii z 4 łóżkami. Rozmawialiśmy na ten temat z Narodowym Funduszem Zdrowia oraz wojewodą. Pandemia Covid-19 pokazała nam, jak bardzo intensywna terapia jest potrzebna. Oddział covidowy z 8 łózkami pękał w szwach. To zdecydowanie za mało, a pacjenci potrzebują intensywnej terapii – podsumował Radosław Borysiuk.


Źródło: Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie | Sylwia Zadworna