Na wniosek Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze Prokurator Generalny wystąpił 12 kwietnia 2018 r. do Marszałka Sejmu o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Posła na Sejm RP Sławomira Neumanna - poinformowała Prokuratura Krajowa.

Prokuratura zamierza postawić posłowi zarzut przekroczenia uprawnień w czasie, kiedy sprawował funkcję Sekretarza Stanu w Ministerstwie Zdrowia. Jak podano w komunikacie Prokuratury Krajowej, efektem działań ówczesnego wiceministra było osiągnięcie korzyści majątkowych w wysokości 13,5 miliona złotych przez warszawską klinikę medyczną, która bezprawnie pobierała od pacjentów opłaty za zabiegi finansowane w rzeczywistości przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

Według Prokuratury, mimo wykrytych nieprawidłowości Narodowy Fundusz Zdrowia – wskutek nacisków wiceministra Neumanna – wycofał się z wypowiedzenia klinice kontraktu i przedłużył go na kolejny rok. Prokuratura wciąż prowadzi w tej sprawie kolejne czynności.

Z ustaleń śledztwa wynika, że gdy we wrześniu 2013 roku Narodowy Fundusz Zdrowia zerwał umowę z nieuczciwą kliniką, ówczesny Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Sławomir Neumann podejmował w jej interesie liczne bezprawne działania. Interweniował u prezes NFZ i dyrektora Mazowieckiego Oddziału Funduszu Adama T. Zlecił też podległym sobie pracownikom wadliwą interpretację przepisów, która miała być uzasadnieniem dla kontynuowania współpracy z lecznicą pobierającą od pacjentów nienależne opłaty.

Prezes NFZ, która odmawiała podpisania nowego kontraktu z lecznicą, została w grudniu 2013 roku odwołana ze stanowiska. Naciskom wiceministra Neumanna uległ Adam T., który jako dyrektor Mazowieckiego Oddziału NFZ wbrew przepisom zawarł 31 grudnia 2013 roku z warszawską kliniką aneks do umowy o świadczeniu opieki zdrowotnej w zakresie okulistyki. Aneks został zawarty z datą wsteczną – od 21 grudnia 2013 roku, gdy dobiegała końca wypowiedziana umowa. Przedłużał do końca 2014 roku okres obowiązywania kontraktu.

Jak wykazało osobne śledztwo, klinika, w interesie której występował Sławomir Neumann, bezprawnie przyjęła od pacjentów kwotę w wysokości ponad 1,6 miliona złotych. Pieniądze – częściowo w formie rzekomo dobrowolnych darowizn – były pobierane pod pretekstem wszczepiania chorym cierpiącym na zaćmę lepszej soczewki niż gwarantował to kontrakt zawarty z kliniką przez NFZ.

"Nieświadomi pacjenci wnosili dodatkowe opłaty za zabiegi, mimo że były one w całości - łącznie z soczewką - refundowane przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Właśnie wykrycie tego procederu było przyczyną zerwania przez NFZ kontraktu z kliniką" - dodano w komunikacie PK.

Jak poinformowała Prokuratura Krajowa, ostateczne przedłużenie umowy z NFZ – mimo jej wcześniejszego wypowiedzenia – pozwoliło klinice na uzyskanie korzyści majątkowej w wysokości 13,5 miliona złotych. O tę kwotę – ze szkodą dla interesu publicznego – zostały obniżone wydatki na usługi medyczne rzetelnie świadczone przez inne kliniki w ramach kontraktów z NFZ. Było to sprzeczne z zasadą równego traktowania podmiotów wobec prawa i podważało zaufanie do organów władzy.

Adamowi T., który pod naciskiem ówczesnego wiceministra zdecydował o kontynuowaniu współpracy z oszukańczą kliniką, zostały już w lutym tego roku postawione zarzuty przekroczenia uprawnień.


Źródło: Prokuratura Krajowa