29 marca miała miejsce akcja wprowadzania dwóch pojazdów do obiektu Centrum Symulacji Medycznej w Poznaniu. Przedsięwzięcie montażu symulatora karetki oraz pojazdu osobowego zakończyło się sukcesem, nad którym czuwał kierownik CSM dr Łukasz Gąsiorowski wraz z zastępcą mgr. Piotrem Ziemakiem, oraz władze kanclerskie Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu - dr Rafał Staszewski i mgr Krystyna Piątkowska wraz ze współpracownikami.

Symulator karetki w CSM w Poznaniu pozwoli odwzorować środowisko pracy przyszłych lekarzy i ratowników medycznych. Dzięki wnętrzu, które jest wierną kopią karetek jeżdżących po naszych drogach studenci otrzymają szansę na praktyczną i bezpieczną naukę już od pierwszych lat studiów. Nasz pojazd będzie specjalnie dostosowany do warunków pracy w Centrum Symulacji. Będzie miał uciętą kabinę kierowcy, a przedział medyczny dopasowany zostanie do sterowni z lustrem weneckim, gdzie prowadzący zajęcia będzie miał bezpośredni wgląd w pracę zespołu ratownictwa. Obok ambulansu stanie prawdziwy samochód osobowy, w którym umieszczone zostaną specjalne manekiny ewakuacyjne o wadze dorosłego człowieka, umożliwiające ćwiczenie procedur medycznych związanych z wypadkami komunikacyjnymi.

Wyposażenie symulacyjne realizowane jest za pomocą środków europejskich w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój, którego wartość dofinansowania przekracza 16 milionów złotych. Nowe Centrum Symulacji Medycznej będzie posiadać wiele różnych pracowni tematycznych. W części z symulatorami pacjenta, zaawansowane technologiczne manekiny będą służyły do symulowania chorób i przypadków o istotnym, choć często rzadkim występowaniu w oddziałach szpitalnych. Da to możliwość kształcącym bezpiecznego przećwiczenia postępowania w takich przypadkach. Część ta, ze względu na swoją interdyscyplinarność, będzie służyć nie tylko studentom medycyny, ale również pielęgniarstwa i ratownictwa. We wszystkich laboratoriach symulacji będzie zamontowany sprzęt audio-video z możliwością archiwizacji. Pozwoli to na nagranie przebiegu scenariusza symulacyjnego oraz jego odtworzenie podczas tzw. debriefingu, gdzie studenci oraz wykładowcy omawiają szczegółowo przebieg sesji. W takich warunkach można zwracać uwagę nie tylko na kwestie merytoryczne, ale również na współpracę personelu lekarskiego i pielęgniarskiego w sytuacjach zagrożenia życia. Część nauki podstaw badania przedmiotowego będzie służyła bezpiecznej nauce na prostych fantomach pod nadzorem doświadczonych klinicystów. I tak na przykład zbadanie jakiegoś schorzenia w uchu nie będzie oznaczało przebadania tego samego pacjenta przez całą grupę studentów tylko systematyczną pracę na fantomie prawie identycznym z realnym pacjentem.


Źródło: Uniwersytet Medyczny w Poznaniu