Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak zaapelował do Prezes Rady Ministrów Beaty Szydło w sprawie zmiany ustawy "Za życiem". Rzecznik podziela stanowisko Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia, które podkreśla, iż to nie czas i okoliczności powstania dolegliwości zdrowotnych, ale aktualny ciężki stan zdrowia dziecka powinien być podstawą do korzystania bez limitów z wyrobów medycznych, ułatwiających codzienną opiekę.

Zgodnie z zapisami ustawy „Za Życiem” dziecko, u którego ciężkie i nieodwracalne upośledzenie lub nieuleczalna choroba powstały w prenatalnym okresie rozwoju albo w czasie porodu – ma, według wskazań medycznych, nieograniczony dostęp do wyrobów medycznych, a w szczególności do środków higienicznych. W projekcie ustawy pominięto pacjentów do 18. roku życia, u których ciężkie upośledzenie lub choroba są wynikiem innych okoliczności niż powikłania w okresie ciąży czy porodu, a są spowodowane np. urazami, czy zakażeniami septycznymi. Tych ciężko chorych pacjentów obowiązują limity.

- Wszystkie ciężko chore dzieci, niezależnie od tego jaka jest geneza ich choroby, na co dzień zmagają się z ogromnym cierpieniem i wymagają stałej opieki ze strony rodziców. Tym młodym pacjentom wsparcia powinno udzielać też państwo, które powinno zagwarantować im takie samo prawo do leczenia i opieki – przekonuje Marek Michalak.

Rzecznik zaapelował do Premier Beaty Szydło o sprawdzenie, czy istnieje możliwość podjęcia działań w celu objęcia ciężko chorych pacjentów do 18. roku życia, według wskazań medycznych, prawem nielimitowanego dostępu do wyrobów medycznych.


Źródło: Biuro RPD