Jak poinformowało Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich, z informacji przekazanych przez świadczeniodawców do Narodowego Funduszu Zdrowia według stanu na koniec grudnia 2016 r., jak również z analizy tegorocznych danych wynika, że najdłuższy czas oczekiwania odnotowano m.in. do poradni okulistycznych.
Przepisy dyrektywy w sprawie stosowania praw pacjentów w transgranicznej opiece zdrowotnej wprowadzone do polskiego porządku prawnego zapewniły polskim świadczeniobiorcom prawo do otrzymania od Narodowego Funduszu Zdrowia zwrotu kosztów świadczeń opieki zdrowotnej, będących świadczeniami gwarantowanymi, udzielonych na terenie innych państw członkowskich UE. Zdaniem RPO, ograniczona dostępność do tzw. operacji soczewki w Polsce sprzyja korzystaniu przez obywateli z leczenia zagranicznego. Rzecznik zwrócił się w tej sprawie do Ministra Zdrowa.
RPO zwraca uwagę, iż na podstawie danych prezentowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia zaobserwować można tendencję wzrostową liczby składanych wniosków o zwrot kosztów na zabiegi w zakresie soczewki - zaćmy oraz wzrost kosztów udzielonych świadczeń. Wzrost zapotrzebowania na świadczenia w zakresie okulistyki wiąże się niewątpliwie ze starzeniem się społeczeństwa i rosnącym udziałem pacjentów powyżej 65 roku życia.
- Prognozowane dane pozwalają stwierdzić, że w przeciągu najbliższych kilkunastu lat zmiany demograficzne w Polsce zwiększą zapotrzebowanie na świadczenia szpitalne starszej części populacji m.in. w zakresie okulistyki - napisał Adam Bodnar w piśmie do Ministra Zdrowia.
W ocenie Rzecznika Praw Obywatelskich organizacja udzielania świadczeń okulistycznych wymaga pilnej naprawy w zakresie istotnego zwiększenia dostępności świadczeń w Polsce i zahamowania wypływu środków finansowych Narodowego Funduszu Zdrowia do zagranicznych podmiotów leczniczych.
Zdaniem RPO, rozważenia wymaga również kwestia opracowania standardów postępowania w przypadku świadczeń z ograniczoną dostępnością, co mogłoby wpłynąć na dookreślenie zasad dostępności i usprawnienie prowadzenia kolejek na tego rodzaju świadczenia.
Komentarze
[ z 4]
To akurat fakt, że kolejki nawet już przed samymi gabinetami okulistycznymi osób, które oczekują na wizytę są niewyobrażalne. Zastanawiam się w jaki sposób takie osoby mogą funkcjonować jeśli na przykład coś stało się z ich okularami czy soczewkami, a muszą oczekiwać w kilku tygodniowych kolejkach, aby dostać się do lekarza. Przecież bez narządu wzroku, zwłaszcza jeśli ktoś ma dużą wadę, a zdolność widzenia jest w olbrzymim zakresie ograniczona to trudno jest mówić o normalnym funkcjonowaniu. Ono zawsze w mniejszym czy większym zakresie będzie uszkodzone i ograniczone. A to przecież dla osób których nie stać na prywatną wizytę i muszą czekać w kolejce, aż zwolni się miejsce i będą mogli zostać przyjęci coś naprawdę potwornego. I żałuję, że właśnie taką kondycję reprezentuje obecnie polska służba zdrowia.
Nie tylko w okulistyce potrzebne są zmiany. Jasne, że ludzie którzy pozbawieni są zdolności widzenia mają w bardzo dużym stopniu utrudniony kontakt ze światem, a funkcjonowanie staje się co najmniej skomplikowane. Ale to nie zmienia faktu, że przecież są ludzie, którzy mają inne problemy zdrowotne i też muszą czekać w długich kolejkach do specjalisty. A przecież oni również mogli by chcieć jak najszybciej dostać się od lekarza i zażegnać problem. Nie można klasyfikować ludzi tylko według ich choroby i zakładać, że jeśli z jakąś życie nie jest tak uprzykrzone to nie trzeba starać się jakoś mocno z chorobą walczyć, a w innych przypadkach warto jest starać się o natychmiastową pomoc. Każdy człowiek może oczekiwać, że w ramach ubezpieczenia zdrowotnego pomoc będzie mu udzielona jak najszybciej, a w związku z tym, że nie będzie musiał czekać nie wiadomo jak długo na przyjęcie w przychodni.
Zmian wymaga między innymi organizacja udzielania świadczeń w ramach ambulatoryjnej opieki specjalistycznej. Wciąż długo trzeba czekać na wizytę u okulisty. Telemedycyna w przypadku tej dziedziny medycyny jest coraz popularniejsza. Przykładowo jest w planach przeprowadzanie badań przesiewowych, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach w celu wychwycenia pacjentów, którzy w trybie nagłym wymagają terapii.Polska okulistyka wymaga pewnych zmian szczególnie w przeprowadzaniu witrektomii oraz leczenia jaskry. Choroba ta to jedna z najczęstszych przyczyn utraty wzroku na świecie. Dochodzi w niej do nieodwracalnego uszkodzenia nerwu wzrokowego. Liczne objawy mogą być niedostrzegane przez chorych nawet przez wiele lat. Często symptomy mogą pojawić się w momencie, w którym doszło do uszkodzenia 80-90 procent nerwu. Z tego też względu w naszym kraju około 70 procent przypadków jest diagnozowanych zbyt późno. Co ciekawe takie zjawisko może być spowodowane odpowiednim dostosowaniem się mózgu do obecnych warunków. Jest on w stanie korygować widziany obraz, tak że powstająca wada jest w pewien sposób kamuflowana. Ponadto gdy w jednym oku dochodzi do stopniowego uszkodzenia nerwu wzrokowego to drugie oko również kompensuje osłabienie widzenia. Podobnie jak w przypadku innych chorób, warunkiem dobrego widzenia w przypadku jaskry jest odpowiednio wczesne rozpoznanie i wdrożone leczenie. Niezmiernie ważna jest także profilaktyka polegająca na regularnym przeprowadzaniu badań. W przypadku jaskry istotne jest, aby osoby po 40 roku życia co najmniej raz na dwa lata przebadały się u okulisty. Istnieją też osoby należące do grupy ryzyka. Wśród nich znajdują się osoby po 55 roku życia, chorujący na cukrzycę, miażdżycę, narażonych na przewlekły stres, otyłych, mających problemy z prawidłowym ciśnieniem tętniczym, zaburzeniami krążenia, a także tych mających inne wady wzroku np. silną nadwzroczność. Te osoby powinny przeprowadzać badanie co roku. Jest wiele chorób oczu i z pewnością brak odpowiednio wcześniej postawionej diagnozy oraz rozpoczętego leczenia może sprawić, że jakość życia danej osoby będzie dużo gorsza. Innym schorzeniem jest zwyrodnienie plamki żółtej (AMD) to przewlekła postępująca choroba w wyniku, której dochodzi do uszkodzenia siatkówki oka, zwłaszcza w jej centralnej części. W najbardziej zaawansowanych stadiach może dochodzić do całkowitej utraty wzroku. Jakiś czas temu wykonano badanie, które może po części wyjaśniać etiologię tej choroby. Okazuje się, że u osób z AMD stwierdzono podwyższony poziom białka FHR4. Prawdopodobnie aktywuje ono część układu odpornościowego, który przyczynia się do rozwoju tego schorzenia. Wyniki tego badania mogą okazać się przydatne we wczesnym zdiagnozowaniu choroby. Nie należy także bagatelizować żadnych objawów związanych ze wzrokiem, a wizyty u okulisty powinny być przez nas wykonywane systematycznie. Wśród pierwszych wymienia się zaburzenia widzenia w gorszym oświetleniu. Kolejno może dochodzić do zniekształcenia obrazu. Pacjenci często zgłaszają, że w centralnym polu widzenia znajduje się szara lub ciemna plama o różnym stopniu przejrzystości. Jak na razie nie udało się stworzyć skutecznej terapii, jednak jak wspomniałam najważniejsze jest odpowiednio wczesne rozpoznanie nieprawidłowości. To pozwoli na wdrożenie leczenia, które pozwoli na spowolnienie progresji choroby. Dzięki temu chory przez dłuższy czas będzie mógł samodzielnie wykonywać wiele czynności i pozwoli mu na znaczną samodzielność, w wykonywaniu nawet podstawowych, codziennych zadań. Lekarz okulista przeprowadza badania OCT, czyli tomografię wszystkich warstw plamki żółtej co umożliwia na określenie czy zaburzenia widzenia są spowodowane uszkodzeniem tej plamki czy nerwu wzrokowego. Sucha postać choroby jest nieuleczalna i konieczne jest stosowanie odpowiedniej ochrony w postaci okularów przeciwsłonecznych oraz unikania ekspozycji na silne promieniowanie słoneczne. Sucha postać może przekształcić się w mokrą, w której stosuje się leki hamujące rozrost naczyń krwionośnych. Od razu po zdiagnozowaniu choroby wykonuje się zastrzyk co trzy miesiące, a potem schemat leczenia jest ustalany przez lekarza prowadzącego. Zostało udowodnione naukowo, że dieta stosowana przez całe życie ma znaczny wpływ między innymi na jakość naszego widzenia. Prawdopodobieństwo zachorowania na AMD zwiększa się aż dwukrotnie podczas spożywania nienasyconych i wielokrotnie nasyconych kwasów tłuszczowych. Występują one w wielu rodzajach ciastek, herbatnikach, frytkach oraz chipsach. Aby zminimalizować ryzyko rozwoju tej choroby oczu warto jest dostarczać do organizmu produkty bogate w antyoksydanty, luteinę oraz witaminy. Luteinę można między innymi znaleźć w groszku, szpinaku, zielonej sałacie oraz jarmużu. Jeżeli chodzi o mikroelementy to warto jest dostarczać cynk i selen. Warto jest sięgać po produkty zawierające karotenoidy, które działają jak pewnego rodzaju filtr umożliwiający ochronę przed promieniowaniem ultrafioletowym. W medycynie cały czas przeprowadza się innowacyjne badania, których założeniem jest niesienie pomocy pacjentom na całym świecie. Ostatnio mówi się o tym, że trwają pracę nad stworzeniem implantu siatkówki. Jak się okazuje tego typu proteza może zostać zintegrowana z mózgiem i odbierana w połączeniu z naturalnym widzeniem. Kolejną chorobą oczu, którą często się diagnozuje w naszym kraju jest zaćma. Warto zaznaczyć, że szpitalna okulistyka to w 70 procentach leczenie właśnie tego schorzenia. W lipcu 2018 roku wprowadzono nowe standardy kwalifikacji do zabiegów zaćmy, co przyczyniło się do tego, że wzrosła ilość świadczeń udzielanych w tym zakresie. Od kwietnia ubiegłego roku premiowane są także świadczenia udzielane w trybie jednodniowym. Wciąż jednak problemem jest czas oczekiwania na zabieg, jednak w ostatnim czasie uległ on skróceniu co z punktu widzenia pacjentów z pewnością jest bardzo dobrą informacją. Większości pacjentom bardzo zależy na to aby został on przeprowadzony możliwie jak najszybciej z uwagi na to, że choroba znacznie obniża. Chętnie wybieraną opcją jest przeprowadzanie zabiegów za granicą, na przykład w Czechach. Miastem, w którym można uzyskać pomoc jest chociażby Cieszyn. Całość zabiegu wraz z soczewką podstawową jest refundowana przez Narodowy Fundusz Zdrowia. Można także zdecydować się na soczewki, które pozwalają na korekcję także innych wad wzroku. Jednak w tym wypadku cena zależy od typu soczewki i trzeba za nią dopłacić. Przez pewien czas w okresie pandemii odwołana liczne planowane zabiegi usunięcia zaćmy. Wraz z upływem czasu zaczęto je ponownie przywracać i pacjenci ponownie mogą być leczeni. Zabiegi są coraz bardziej precyzyjne i pozwalają na jak najmniejszą inwazyjność. Ostatnio mówi się o fakoemulsyfikacji, która pozwala na to, że po zabiegu nie ma konieczności zakładania szwów. Dodatkowo urządzenia, które są stosowane w tego rodzaju zabiegu pozwalają na utrzymanie względnie niskiego ciśnienia wewnątrz gałki ocznej. Jest to istotne z uwagi na ochronę nerwu wzrokowego, a więc zwłaszcza u pacjentów, którzy dodatkowo chorują na jaskrę. Wykorzystuje się także laser femtosekundowy. Umożliwia on nacięcie rogówki, oddzielenie zmętniałej części soczewki od pozostałej tkanki i rozbicie jej. Zabieg z wykorzystaniem tego rodzaju lasera charakteryzuje się bardzo wysoką skutecznością i co istotne jest bezpieczny dla tkanek oka. Pacjentom, którzy do końca się są przekonani co do tego rodzaju zabiegu bo mogą po prostu się jego bać lub mieć niezbyt miłe doświadczenia należy wytłumaczyć, że jest to zabieg bezpieczny ponieważ wykonuje się znieczulenie miejscowe, najczęściej w postaci kropli. Trwa on bardzo krótko bo około 15-20 minut i nie wymaga pobytu w szpitalu. Ponadto na drugi dzień może pojawić się tylko ewentualny dyskomfort, z którym jest raczej łatwo sobie poradzić. Rzeczą, która z pewnością zachęci wielu pacjentów jest fakt, że już na drugi dzień jakość widzenia może znacząco ulec poprawie. Nie dotyczy to jednak wszystkich przypadków i u niektórych proces gojenia może przebiegać nieco wolniej.
W ostatnich latach w wielu dziedzinach medycyny zaszły ogromne zmiany, które poprawiły standardy oraz jakość leczenia. Podobna sytuacja ma także miejsce w przypadku okulistyki. Warto jest wspomnieć, że w ubiegłym roku zniesiono limity jeżeli chodzi o zabiegi zaćmy w ramach kontraktów z NFZ. Wiele w ostatnim czasie mówi się o zastosowaniu lasera femtosekundowego, który sprawdza się w szczególności u pacjentów z osłabionym śródbłonkiem rogówki, co pozwala na redukcję urazu śródoperacyjnego. Dodatkowo coraz częściej pojawia się możliwość zastosowania soczewek wieloogniskowych redukujących astygmatyzm, soczewek o wydłużonej ogniskowej, które sprawiają, że pacjenci nie będa już zmuszeni nosić okularów. Wiele mówi się także o zmianach w przypadku leczenia zwyrodnienia plamki żółtej (AMD). Chodzi o leki z grupy anty-VEGF podawanych w formie zastrzyku do gałki ocznej. Dotychczas przeprowadzone badania pokazują, że jest on skuteczniejszy i może wymagać rzadszego stosowania niż aktualnie wykorzystywane leki, które w niektórych schematach musiały być podawane nawet raz w miesiącu. Warto wspomnieć, że w przypadku wielu starszych osób był to znaczny problem zwłaszcza gdy placówki medyczne, w których podawano leki znajdowały się w sporej odległości od miejsca zamieszkania pacjenta. Według prognoz przeprowadzonych przez Światową Organizacją Zdrowia do 2025 roku aż 2,5 miliarda osób na świecie będzie krótkowzroczna, a do 2050 roku liczba ta wzrośnie do 5,7 miliarda. Przyczyną tego zjawiska jest fakt, że coraz więcej osób, większą ilość czasu spędza przed ekranami różnych urządzeń elektrycznych. Mówi się o tym, że emitowane przez nie światło niebieskie również może przyczyniać się do rozwoju tej wady wzroku. Coraz częstsze zastosowanie w jej leczeniu ma laseroterapia. Podczas niej dochodzi do konkretnego wymodelowania rogówki, co pozwala przywrócić zdolność oka do prawidłowego ogniskowania promieni światła na siatkówce. Aktualnie stosowane metody polegają na tym, że dochodzi do rozwarstwienia rogówki przy użyciu trepanu lub lasera femtosekundowego. Właściwe modelowanie wykonuje się w wewnętrznej warstwie rogówki. W takim wypadku nie jest konieczne usunięcie nabłonka, ani powierzchniowych warstw rogówki. Nie ma konieczności zakładania także soczewki opatrunkowej. Dzięki temu pacjent czuje się bardziej komfortowo, a powrót do prawidłowego widzenia trwa znacznie krócej. W ostatnim czasie naukowcom udało się przywrócić wzrok myszom cierpiącym na dziedziczną chorobę siatkówki z wykorzystaniem terapii genowej CRISPR. Pozwala ona na modyfikowanie genomu w określonych miejscach. Po przeprowadzonym leczeniu myszy były w stanie rozróżniać wizualne zmiany pod względem rozmiaru, kierunku i kontrastu. Wyniki tych badań mogą stanowić podstawy do kolejnych badań, które mogą przyczynić się do tego, że metody będą mogły zostać wykorzystane w przypadku ludzi. Jeżeli chodzi o terapię jaskry to od pewnego czasu mówi się o stosowaniu insuliny. Hormon ten z łatwością pokonuje barierę krew-mózg i wpływa na liczne procesy, które przebiegają w ośrodkowym układzie nerwowym. W badaniach na myszach doprowadzono u nich do przecięcia nerwu wzrokowego. Następnie podawano im insulinę, która przyczyniła się do regeneracji uszkodzonych dendrytów. Takie odkrycie może utorować drogę do kolejnych badań, w tym wypadku na ludziach. Inny ośrodek badawczy przeprowadzał badania, dzięki którym udało się wyhodować ludzkie siatkówki. Nie da się nie wspomnieć o tym, że pandemia w pewnym stopniu utrudniła dostęp do specjalistów, jakim są okuliści. Aby się do nich dostać w pierwszej kolejności należy uzyskać skierowanie od lekarza pierwszego kontaktu. Doskonale wiemy, że praca placówki Podstawowej Opieki Zdrowotnej przez pewien czas funkcjonowały nieco inaczej ponieważ w wyniku pandemii charakter przyjęć pacjentów musiał ulec zmianie. Eksperci podkreślają, że przeprowadzanie operacji okulistycznych w czasie pandemii są bezpieczne. Jest to o tyle istotne ponieważ w porównaniu z początkiem 2020 roku ilość przeprowadzanych operacji zaćmy spadła aż o jedną trzecią. Ponadto zmniejszyła się liczba pacjentów, którzy oczekują na zabiegi. Jeżeli chodzi o zabiegi witrektomii, które są spowodowane w stanach nagłych na skutek urazu, krwotoku czy odklejaniu siatkówki to ich ilość spadła o 75 procent. Wszystkie izby przyjęć, oddziały okulistyczne, a także bloki operacyjne wdrożyły światowe i europejskie standardy epidemiologiczne. Na blokach operacyjnych zwiększono odstępy pomiędzy przeprowadzanymi zabiegami. Dobrym rozwiązaniem jest to, że pacjenci, którzy są przyjmowani w stanie nagłym mają wykonane testy antygenowe, których wyniki uzyskuje się po około 15-20 minutach. Ponadto w znacznym stopniu zredukowano czas, jaki pacjent przebywa na oddziale. Główny konsultant w dziedzinie okulistyki, a także Główny Inspektorat Sanitarny rekomendują, aby w czasie pandemii wywołanej pandemią koronawirusem nosić soczewki kontaktowe. Według ekspertów dodatkowa ochrona oczu może spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa. Związane jest to z tym, że może on przeniknąć do organizmu przez śluzówkę oka. Dodatkowo noszenie okularów sprawia, że nie ma konieczności dotykania oczu podczas zakładania lub zdejmowania soczewek. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że każda choroba, która nie jest leczona w odpowiednim czasie przyczynia się do tego, że ulega ona progresji. Podobnie jest w przypadku schorzeń oczu. Jeżeli zaćma nie zostanie w odpowiednim czasie zoperowana do może dochodzić poważnych powikłań np. zapalenia błony naczyniowej. Ponadto usunięcie tak zwanej “dojrzałej zaćmy” jest dużo trudniejszym zabiegiem i może się wiązać z większą liczbą powikłań. Należy wspomnieć, że na skutek licznych chorób pacjenci mogą mieć pogorszoną ostrość wzroku. To może przyczynić się do potknięć czy upadku ze schodów, które mogą skończyć się złamaniem kończyny. W przypadku starszych osób może stanowić to poważne zagrożenie dla zdrowia, a nawet życia. Wielu seniorów, którzy doznają złamań resztę życia na skutek powikłań muszą w wielu przypadkach spędzić w łóżku. Pandemia w znacznym stopniu przyczyniła się do rozwoju telemedycyna, która nawet przed nią stawała się coraz popularniejsza w naszym kraju. Jak się okazuje stworzenie podstaw w jej funkcjonowaniu sprawiło, że w tych nietypowych czasach wdrożenie jej przez specjalistów z różnych dziedzin stało się dużo prostsze. W najbliższym czasie okuliści chcą wykorzystać telemedycynę do wykonywania badań przesiewowych, zwłaszcza w małych ośrodkach w celu “wyłapania” pacjentów, którzy wymagają najpilniejszej terapii. Ponadto może być ona wykorzystana w kontrolowaniu poszczególnych chorób oczu na przykład tych, które mają miejsce w przypadku przebiegu cukrzycy. Dobrą informacją jest to, że w naszym kraju cały czas otwierane są miejsca, w których pacjenci mogą liczyć na opiekę okulistów. Jednym z nich jest Oddział Okulistyki w Zawierciu. Powstały tam przestronne sale dla pacjentów, dwie niezależne sale operacyjne pozwalające na wykonywanie zaawansowanych zabiegów i wyposażone w aparatury najnowszej generacji. Szpital, w którym doszło do wspomnianego przeze mnie remontu pojawił się pierwszy w Polsce szwajcarski aparat do usuwania zaćmy, który podnosi bezpieczeństwo podczas przeprowadzenia zabiegów. Pozytywnym aspektem jest to, że na oddziale zostali zatrudnieni wykwalifikowani specjaliści, dzięki czemu pacjenci będa mogli liczyć na bardzo dobrą opiekę podczas pobytu w szpitalu, a także wizyt kontrolnych. Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest przeprowadzanie coraz większej ilości operacji w technologii 3D. System ten opiera się przeniesieniu trójwymiarowego obrazu, przestrzennego obrazu z okularów mikroskopu operatora na ekran. Taka technologia pozwala na przeprowadzenie różnych operacji np zaćmy, jaskry, witrektomii, a także przeszczepiania rogówki. System ten pozwala na lepszą głębię ostrości podczas operacji, a także bardziej ergonomiczną pozycję przed ekranem monitora. Nie da się nie wspomnieć, że w przypadku chorób oczu bardzo ważne jest aby przeprowadzać kampanie profilaktyczne, których założeniem będzie zachęcenie osób do przeprowadzania badań przesiewowych pod kątem chorób oczu. Dzięki wcześniejszej diagnozie możliwe będzie przeprowadzone skuteczniejszej terapii.