1 czerwca o godzinie 7:00 rozpoczęła działalność sezonowa baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, zlokalizowana w Koszalinie.
Po niemal rocznej przerwie śmigłowiec z załogą składającą się z pilota, ratownika medycznego i lekarza wrócił na lotnisko w Zegrzu Pomorskim. Jest to jedyna sezonowa baza LPR uruchamiana na czas letni ze względu na wzmożony ruch turystyczny w rejonie nadmorskim. Dyżur będzie pełniony codziennie aż do 5 września od godziny 7 rano do zachodu słońca, jednak nie dłużej niż do godz. 20.
W ubiegłym roku załogi HEMS Koszalin zrealizowały w ciągu 3 miesięcy 122 misje.
Komentarze
[ z 3]
I bardzo fajnie. Chociaż zastanawiam się dlaczego już teraz, od czerwca? Czyżby ludzie zaczynali urlopy tak wcześnie? A może raczej potrzeba więcej czasu na zorganizowanie wszystkiego na miejscu i przygotowanie się do pełnienia służby? Tak czy inaczej, wydaje mi się, że w turystycznej, nadmorskiej miejscowości, gdzie może dochodzić w okresie letnim do częstszych wypadków dobrze jest zakładać podobne punkty ratownictwa lotniczego. Zwłaszcza, że nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o pacjentów potrzebujących pomocy po wypadku polegającym na podtopieniu. Trzeba też pamiętać o nie najlepszej drodze łączącej pasmem miasta nadmorskie. W przypadku wzmożonego ruchu na drodze łatwiej może dojść do wypadku niż w normalnych porach roku poza sezonem. A trasa jest wąska i nie zawsze karetka będzie w stanie sprawnie dojechać raz, że z oddalonej miejscowości, a dwa że manewrując pomiędzy samochodami utkwionymi w długim sznurku i czekającymi na wolny przejazd.
Czy helikoptery nie mogą latać po zachodzie słońca? Wydaje mi się, że jeszcze na studiach medycznych podczas zajęć z ratownictwa medycznego była mowa o organizacji lądowisk w warunkach zmroku, a nawet nocy. Nie rozumiem więc dlaczego dyżury w bazie lotnictwa ratunkowego będą pełnione tylko i wyłącznie w godzinach dziennych od siódmej do dwudziestej? Przecież w nocy, czy tuż po zachodzie słońca pomoc i to szybka może być również potrzebna. A wydaje mi się, że największe koszty pochłonęło w ogóle zorganizowanie takiej bazy i zakup niezbędnego sprzętu. Sami ratownicy czy lekarz to tylko mała część poniesionych wydatków. Dlaczego więc nie zapewnić funkcjonowania takiej bazy lotniczego ratownictwa medycznego przez całą dobę? Jest to dla mnie zupełnie nie zrozumiałe i mam szczerą nadzieję, że jeśli okaże się, że również po zmroku jest ta pomoc potrzebna, a helikopter mógłby być przydatny i pomocny, to jednak dyżury zostaną wydłużone i zorganizowane przez całą dobę.
Nową bazę Lotniczego Pogotowia Ratunkowego otwarto w Kokotowie niedaleko Wieliczki. Wybudowano obiekt z pomieszczeniami socjalno-operacyjnymi dla załogi i hangarem o łącznej powierzchni prawie 750 metrów kwadratowych. Przesunięcie bazy o kilkanaście kilometrów w kierunku wschodnim powoduje, że zabezpieczenie wschodniej części województwa, ale także województw ościennych jest zdecydowanie większe, bez utraty zabezpieczenia części zachodniej, która jest zapewniona przez bazę zlokalizowaną w Katowicach. Ma ona zaplecze operacyjne, techniczne, socjalne i medyczne. Prace budowlane zajęły półtora roku. Śmigłowiec jest hangarowany na specjalnej platformie elektrycznej. Dzięki temu można szybko i bezpiecznie przemieszczać go bez konieczności stosowania ciągnika. W otoczeniu bazy wybudowano stację paliw, miejsca postoju śmigłowca, drogi dojazdowe i chodniki, a całość została ogrodzona. Nawet dwa razy więcej misji ratunkowych ma latem gdańskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Załoga śmigłowca pełni dyżur przez całą dobę, siedem dni w tygodniu w bazie w Rębiechowie. Biorąc pod uwagę 60-kilometrowy promień działania każdej z baz, niemal cała powierzchnia naszego kraju pokryta jest zasięgiem śmigłowców LPR (przy 100-kilometrowym promieniu pokrycie jest 100-procentowe). Śmigłowce posiadają nowoczesne wyposażenie medyczne, nieodbiegające od europejskich standardów. Załogi HEMS realizują rocznie około 12 tysięcy misji transportując około 8 tysięcy pacjentów. Załogi medyków podlegają ustawicznemu szkoleniu medycznemu, co przekłada się na wysoki poziom udzielanych świadczeń medycznych. Resort zdrowia poszerza zakres czynności do samodzielnego wykonania przez ratownika medycznego. Po wejściu w życie nowych przepisów ratownik będzie miał prawo wykonywać m.in. intubację dotchawiczą z użyciem środków zwiotczających, badanie ultrasonograficzne, cewnikowanie pęcherza moczowego i drobne zabiegi chirurgiczne. Zmiany są spowodowane rosnącym udziałem w systemie Państwowe Ratownictwo Medyczne podstawowych zespołów ratownictwa medycznego, w składzie którego nie ma lekarza. Często więc ratownicy medyczni sami muszą podejmować decyzję o przeprowadzeniu stosownej procedury u pacjenta, a obowiązek skonsultowania tej decyzji z lekarzem wydłuża czas niesienia pomocy. Jednocześnie podkreśla się, że ratownicy medyczni w procesie edukacji przed- i podyplomowej są przygotowywani do wykonywania intubacji dotchawiczej z wykorzystaniem środków zwiotczających. Ponadto rozporządzenie przewiduje możliwość wykonywania przez ratowników medycznych badania USG według wybranych protokołów mających zastosowanie w medycynie ratunkowej, pod warunkiem ukończenia kursu certyfikowanego przez Centrum Medyczne Kształcenia Podyplomowego.Z danych przekazanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia Ministerstwu Zdrowia, wynika, że na dzień 1 kwietnia 2021 roku w naszym kraju pracowało 22 481 ratowników medycznych. Natomiast zgodnie z danymi przekazanymi przez ministra obrony narodowej, liczba ratowników medycznych wykonujących zadania zawodowe w podmiotach leczniczych będących jednostkami budżetowymi i jednostkami wojskowymi, dla których podmiotem tworzącym jest MON, oraz w jednostkach podległych MON niebędących podmiotami leczniczymi, wynosi ok. 2000 osób.W ubiegłym roku wykonano prawie 3,1 miliona wyjazdów/wylotów zespołów ratownictwa medycznego. W porównaniu z rokiem poprzednim liczba ta zwiększyła się o 299,6 tysięcy. Zespoły ratownictwa medycznego udzieliły świadczeń zdrowotnych, blisko 3,1 miliona. Zespoły ratownictwa medycznego liczą 12,9 tysięcy pracowników, z czego 11,0 tysięcy to ratownicy medyczni, ponad 1,1 tysiąca pielęgniarki systemu ratownictwa medycznego, ponad 400 stanowią lekarze systemu ratownictwa medycznego i blisko 400 innych osób. W porównaniu z 2020 rokiem liczba personelu medycznego utrzymywała się na podobnym poziomie. Cały czas dokonuje się zakupu nowego sprzętu medycznego na terenie całego kraju. Cztery karetki otrzymało Samodzielne Publiczne Pogotowie Ratunkowe w Krośnie. Ich zakup został dofinansowany kwotą 2 milionów złotych pochodzących z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19.Dwie nowe specjalistyczne karetki pogotowia trafiły także do szpitala w Tomaszowie Mazowieckim. Jedna z nich została zakupiona z myślą o pacjentach z Covid-19. Koszt obu karetek to ponad milion złotych. Obecnie tomaszowski szpital obsługuje aż trzy powiaty - łódzki wschodni, brzeziński i tomaszowski. Nowe karetki będą służyć pacjentom z tych trzech regionów. Również Radomska Stacja Pogotowia Ratunkowego dostała nową karetkę bariatryczną. To ambulans specjalistyczny, którym można transportować pacjentów z otyłością olbrzymią. Jest wyposażony w odpowiednie wzmocnione urządzenia, którymi można bezpiecznie transportować, ale też ratować zdrowie i życie chorych ważących nawet 300 kilogramów. Taki sprzęt to też ułatwienie pracy ratowników. Nowa karetka bariatryczna kosztowała około 800 tysięcy złotych. Jeżeli chodzi o Gdynię to dwie karetki z kompletnym wyposażeniem trafiły do Miejskiej Stacji Pogotowia Ratunkowego. Trzecią udało się dokupić w ramach umowy leasingowej. To najnowocześniejsze tego typu ambulanse, które są aktualnie dostępne na rynku. Wszystkie trzy pojazdy niemal od razu ruszyły aby pomóc pacjentom. 10 nowych, żółtych karetek, zaopatrzonych w respiratory najnowszej generacji wzbogaciło również w flotę Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego w Katowicach. Kosztowały ponad 5,2 miliona złotych, z czego 5 milionów złotych to środki pochodzące z dofinansowań unijnych. Nowe pojazdy trafiły do stacji pogotowia w Kaletach, Bytomiu, Piekarach Śląskich, Gliwicach, Pawłowicach, Pszczynie, Tychach i Katowicach. Nowe karetki mają bardzo dobre wyposażenie medyczne, zawierają bowiem defibrylatory, pompy infuzyjne, ssaki, deski, materace próżniowe, podbieraki oraz najnowszej klasy respiratory, które mogą być wykorzystane także u dzieci. Wspomniane respiratory to nowoczesne urządzenia, obecne na rynku europejskim od niedawna. Mają wszystkie tryby respiratoterapii stosowane również na oddziałach intensywnej terapii w szpitalach. Posiada także funkcję ciśnienia szczytowego, opcję ustawienia dodatniego ciśnienia końcowowydechowego i współpracuje z ewentualnym oddechem pacjenta.Trzy w pełni wyposażone torby pediatryczne trafiły do zespołów Opolskiego Centrum Ratownictwa Medycznego w Opolu. To prezent od Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który ma służyć niesieniu pomocy najmłodszym i nieco starszym dzieciom. Wartość przekazanych toreb to blisko 90 tysięcy złotych. Ze sprzętu będą korzystały trzy zespoły specjalistyczne, których członkami są zarówno lekarze, jak i ratownicy. Umożliwią one niesienie pomocy małym pacjentom, dzieciom, od noworodka do małego dziecka. Umożliwią wykonywanie medycznych czynności ratunkowych na tak wysokim poziomie. Do Sejmu trafił rządowy projekt ustawy, który likwiduje Państwowy Egzamin z Ratownictwa Medycznego. Rząd chce w ten sposób przyspieszyć wejście na rynek kolejnych ratowników medycznych. W Dzienniku Ustaw opublikowano rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie szpitalnego oddziału ratunkowego. Przepisy określają aktualne terminy, które pozwolą szpitalom na dostosowanie się do ważnych zmian. Chodzi o utworzenie miejsca udzielania świadczeń nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej, zatrudnienia specjalisty medycyny ratunkowej na stanowisku ordynatora SOR oraz posiadania lotniska bądź lądowiska.Motocykle ratunkowe, które dotychczas stanowiły część wybranych zespołów wyposażonych w ambulanse, będą odrębnym rodzajem zespołów ratownictwa medycznego, który będzie jednym z elementów wojewódzkiego planu działania systemu i oddzielnym produktem do sfinansowania w ramach umów zawieranych przez Oddziały Wojewódzkie NFZ. Liczbę zespołów wyposażonych w motocykle szacuje się maksymalnie na jeden na każde rozpoczęte 400 tysięcy mieszkańców województwa, a czas działania tych jednostek to okres od dnia 1 maja do dnia 30 września, do 12 godzin w ciągu jednej doby.