Po raz kolejny polski ustawodawca zaskakuje środowisko lekarskie pospiesznie uchwalanymi przepisami, które zupełnie nie biorą pod uwagę naszych interesów – napisał prezes Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Matyja.

22 października 2018 r. do Sejmu wpłynął poselski projekt ustawy o Święcie Narodowym z okazji 100. Rocznicy Odzyskania Niepodległości (druk sejmowy 2931). Dzień później, 23 października, w godzinach wieczornych ustawa była już po drugim czytaniu w Sejmie. Z treści projektu ustawy wynika, że w tym roku dzień 12 listopada będzie świętem narodowym i dniem wolnym od pracy.

– Niestety z treści projektu ustawy wynika, że prawo do wypoczynku w tym dniu nie będzie przysługiwało znacznej części z nas, mianowicie lekarzom i lekarzom dentystom pracującym w szpitalach i ambulatoryjnej opiece zdrowotnej, gdzie udziela się świadczeń zdrowotnych na podstawie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych – stwierdza Andrzej Matyja i wskazuje, że Naczelna Izba Lekarska bardzo krytycznie ocenia tego rodzaju prawodawstwo, które pozbawia lekarzy prawa do wypoczynku w dzień, który dla wszystkich innych grup zawodowych będzie świętem narodowym.

W ocenie samorządu lekarskiego, medycy, którzy w dniu 12 listopada 2018 r. będą wykonywali pracę na podstawie stosunku pracy, będą mieli prawo - na podstawie an. 130 § 2 kodeksu pracy - oczekiwać od swoich pracodawców dodatkowego dnia wolnego za pracę w święto przypadające w dniu 12 listopada.

NIL będzie oczekiwać jednoznacznego potwierdzenia tego stanowiska od władz państwowych w toku dalszych prac parlamentarnych nad ustawą.

- Z kolei lekarze, którzy wykonują zawód na podstawie tzw. kontraktów lub w formie umów cywilnoprawnych, za pracę w dniu 12 listopada powinni oczekiwać wynagrodzenia obliczonego według wyższych stawek przysługujących im za pracę w święto – wskazuje prezes NRL.

Samorząd lekarski przestrzega, że tego rodzaju ustawy prowadzą do nierównego (gorszego) traktowania lekarzy w stosunku do innych grup zawodowych, ponadto skutkują nierównym traktowaniem w obrębie samego środowiska lekarskiego, na co nie ma przyzwolenia.

Andrzej Matyja wskazuje także, że ustawodawca zdał się zapomnieć również o tym, że lekarze, którzy 12 listopada będą w pracy, nie będą mieli zapewnionej opieki nad swoimi dziećmi, ponieważ żłobki, szkoły i przedszkola będą nieczynne.

- Nie negując prawa pacjentów do skorzystania ze świadczeń zdrowotnych, na które oczekiwali w długich kolejkach, Naczelna Izba Lekarska uważa, że święta i dni ustawowo wolne od pracy muszą być uchwalane z dostatecznie dużym wyprzedzeniem, tak aby ich wprowadzenie nie musiało odbywać się z wyraźnym pokrzywdzeniem naszego środowiska - napisał Prezes NRL.


Źródło: NIL