Sejm opowiedział się w środę za tym, by Polska wystąpiła z organizacji Międzynarodowe Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii (ICGEB). Jak zauważył wiceminister nauki Aleksander Bobko, w ostatnich latach znaczenie udziału Polski w tej organizacji spadło.

Sejm uchwalił w środę rządową ustawę o wypowiedzeniu Statutu Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii (ICGEB).

Za przyjęciem ustawy opowiedziało się 314 posłów, przeciw było 13, a 4 posłów wstrzymało się od głosu. Ustawa trafi teraz do Senatu.

Statut ICGEB został sporządzony w Madrycie we wrześniu 1983 r., a Polska ratyfikowała go w 1996 r. Od 1995 r. ICGEB jest samodzielną jednostką w systemie ONZ. Celem ICGEB jest wspieranie współpracy międzynarodowej, tworzenie forum wymiany informacji i doświadczeń, wykorzystanie potencjału naukowego oraz koordynowanie działań afiliowanych sieci ośrodków badawczo-rozwojowych w dziedzinie inżynierii genetycznej i biotechnologii. ICGEB zajmuje się też zastosowaniem inżynierii genetycznej i biotechnologii w rozwiązywaniu problemów dotyczących ochrony zdrowia i wyżywienia w krajach rozwijających się. Polska reprezentowana jest w ICGEB przez Polską Akademię Nauk.

Poseł sprawozdawca Marian Zembala (PO) zwrócił uwagę, że podczas prac sejmowych komisji nad projektem ustawy kluby wspólnie i jednogłośnie podjęły decyzję o tym, aby projekt ustawy przyjąć bez poprawek. "Stanowisko nasze jest poprzedzone pozytywną opinią ze strony Polskiej Akademii Nauk" - powiedział.

Witold Czarnecki (PiS) zaznaczył, że składka członkowska od stycznia 2017 r. będzie wzrastała corocznie o 20 proc. i osiągnie w 2021 r. kwotę ponad 200 tys. dolarów. Tymczasem - jak poinformował - równocześnie nastąpić ma ograniczenie możliwości korzystania z grantów do poziomu 28 tys. dolarów. Dlatego - zdaniem Czarneckiego - wypowiedzenie statutu ICGEB - to "propozycja absolutnie racjonalna".

Dodał, że poza Rosją z Europy do Międzynarodowego Centrum Inżynierii Genetycznej i Biotechnologii należą tylko: Bułgaria, Chorwacja, Rumunia, Słowacja, Słowenia, Węgry i Włochy.

Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Aleksander Bobko podczas sejmowej dyskusji zaznaczył, że w ramach członkostwa w ICGEB polscy badacze brali udział w różnego rodzaju kongresach, kursach i konferencjach. Dodał, że naukowcy brali też udział w dłuższych pobytach, a także publikowali wspólnie prace naukowe. "Natomiast ta aktywność w ostatnich latach malała, ponieważ są teraz inne możliwości prowadzenia badań" - podsumował.

O nowych możliwościach międzynarodowej współpracy mówił poseł Krzysztof Truskolaski (Nowoczesna). "Polska przystąpiła do Europejskiej Organizacji Biologii Molekularnej oraz zaczęła działalność w ramach Europejskiego Laboratorium Biologii Molekularnej. Ponadto nasi naukowcy mają szereg możliwości pozyskiwania interesujących grantów, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych, np. z Narodowego Centrum Nauki, Narodowego Centrum Badań i Rozwoju, Fundacji na rzecz Nauki Polskiej oraz European Research Council" - wymienił. "Złożenie rezygnacji z członkostwa wydaje się zatem w pełni zasadne" - ocenił.

Strona polska może wystąpić z ICGEB na podstawie zgody wyrażonej w ustawie. Po wejściu w życie ustawy, minister spraw zagranicznych zwróci się do prezydenta RP o podpisanie dokumentu wypowiedzenia, a następnie podpisany dokument wypowiedzenia zostanie przekazany Sekretarzowi Generalnemu ONZ.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl