W niektórych miejscach w Polsce tej zimy dobowe normy zanieczyszczeń powietrza zostały wielokrotnie przekroczone. Temat smogu nie schodził z ust dziennikarzy i polityków, a włodarze miast wprowadzili w wielu z nich darmową komunikację. Problem smogu nie zaczął się w tym roku, ale dopiero teraz opinia publiczna zaczęła się szczególnie interesować tym tematem. Jak podaje Ośrodek Ewaluacji, smog jest problemem dla 92% badanych.
Główny przyczyna zanieczyszczenia powietrza pochodzi z tzw. niskiej emisji. To uwalnianie do atmosfery produkty spalania paliw z kominów znajdujących się na wysokości nie większej niż 40 m. Najwięcej zanieczyszczeń powietrza pochodzi z budynków mieszkalnych opalanych koksem, niskiej jakości węglem lub śmieciami, z transportu samochodowego, a także z przemysłu i elektrowni węglowych.
– Dla smogu kluczowe są pyły zawieszone PM10 i PM2,5. Te wskaźniki zwykle podawane są w różnego rodzaju aplikacjach. Wiedzę o smogu najczęściej czerpiemy z portali społecznościowych, z wiadomości od znajomych, ale też ze stron internetowych, które zajmują się informowaniem o zanieczyszczeniu powietrza i ochronie środowiska – mówi Małgorzata Leszczyńska, prezes zarządu Ośrodka Ewaluacji.
Należy rozdzielić zanieczyszczenie w sezonie grzewczym i poza nim. W okresie zimowym ma miejsce największa emisja pyłów. Jednak w miesiącach letnich zanieczyszczenie również występuje.
Z badania Ośrodka Ewaluacji wynika, że smog jest problemem dla ponad 92% badanych niezależnie od wykształcenia. Kobiety oceniają to zagrożenie wyżej niż mężczyźni.
– Dla naszych badanych zdecydowanie smog jest problemem, zarówno dla osób, które wzięły udział w ankiecie, jak i dla ekspertów, z którymi prowadziliśmy wywiady – naukowców, przedstawicieli samorządów czy organizacji pozarządowych. To jest ważny temat, który nie jest nowy, ale dopiero teraz został nagłośniony – mówi Leszczyńska.
Aby uchronić się przed smogiem, kiedy zanieczyszczenie powietrza jest największe, Polacy najczęściej starają się nie wychodzić z domu (71% badanych) lub nie wietrzyć mieszkania (55%). Inne działania ochronne podejmowane są przez nielicznych. Wciąż mało popularne jest np. chodzenie w masce przeciwsmogowej (15%) czy wyjazd na ten czas z miasta (15%)
– Niektórzy mówią, że ograniczają wychodzenie z domu czy aktywność fizyczną na dworze, a inni, że jeżdżą rowerem, żeby nie jeździć samochodem, co jest trochę sprzeczne. Ale działania są bardzo różne. Ankietowani mówią również o tym, że mają więcej roślin, co może wynikać z tego, że w medialnych przekazach pojawiały się informacje o tym, jakie rośliny mogą sprzyjać minimalizacji zanieczyszczenia powietrza – mówi Leszczyńska.
Osoby, które wzięły udział w badaniu Ośrodka Ewaluacji, mają świadomość tego, że głównym źródłem zanieczyszczeń powietrza jest tzw. niska emisja, czyli zanieczyszczenie pochodzące przede wszystkim z domowych pieców i lokalnych kotłowni. Dlatego popierają wprowadzenie surowszego prawa i kontroli w posesjach mieszkańców. Istotna jest również budowa nowoczesnej infrastruktury ciepłowni i dofinansowanie wymiany starych pieców na urządzenia ekologiczne. By rozwiązać problem smogu, konieczna jest więc współpraca wielu osób i instytucji – rządu, samorządu, organizacji, a także samych mieszkańców.
– Aby walczyć ze smogiem, potrzebne są działania kompleksowe. Bardzo dużo zależy od nas, mieszkańców, ale nie będzie to możliwe bez regulacji prawnych. Te są już możliwe, ponieważ art. 96 ustawy Prawo ochrony środowiska pozwala na to, żeby określać obszary pod szczególną ochroną, żeby regulować jakość paliwa i pieców. Bardzo ważne, żeby mieszkańcy wiedzieli, co przyczynia się do powstawania smogu – podkreśla Leszczyńska.
Złej jakości powietrze znacząco obniża komfort życia i niesie za sobą poważne konsekwencje dla zdrowia i życia. To, czym oddychamy, może mieć negatywny wpływ na układ oddechowy i nerwowy, powodować problemy z pamięcią i koncentracją, a także pogarszać komfort snu.
Kluczowe dla walki ze smogiem są działania kompleksowe: określanie norm dla paliw i pieców na szczeblu centralnych, działania samorządowe, ale też każdego z nas – mieszkańców. To my, paląc niskiej jakości opałem w nieodpowiednich piecach, przyczyniamy się do powstawania smogu.
Źródło: Newseria
Komentarze
[ z 8]
W zupełności rozumiem, że smog jest szkodliwy i zatruwa nasze organizmy. Tylko ciężko mi zrozumieć, skąd ta nagła nagonka na smog i dlaczego w tej chwili zainteresowanie tym tematem wzrosło, aż tak mocno. Gdzie się nie obejrzeć wśród portali o tematyce medycznej, tam informacje dotyczące smogu i jego szkodliwości. A przecież nawet dla osób bez wykształcenia medycznego oczywiste jest, że problem istnieje i że nie jest to jedynie kwestia dyskomfortu, czy uciążliwości oddychania takim powietrzem, ale również znacznie wyższego zagrożenia pod względem wystąpienia chorób układu oddechowego, układu krążenia, ale i nie tylko. Pytanie, czy poza samym informowaniem o zagrożeniu, idą za tym jakieś zmiany. Nie obserwuję, aby smog się zmniejszał. Nie dostrzegam również zmian jeśli chodzi o poprawę zdrowia ludności. Dlaczego więc informuje się lekarzy o tym jakie zagrożenia niesie za sobą oddychanie zanieczyszczonym powietrzem, zamiast starać się wpływać na osoby, które niekoniecznie mają związek z służbą zdrowia, ale za to dysponują jakąś mocą decyzyjną pod względem wprowadzania regulacji prawnych i poszukiwania rozwiązań dla obecnej, mało komfortowej sytuacji.
Osobiście żadnych zmian nie zauważyłam. Wiele osób kupuje maski antysmogowe i na tym się kończy bo to wszystko praktycznie co może zrobić pojedyncze obywatel aby uchronić swoje drogi oddechowe przed pyłem i szkodliwymi związkami. Wiele mówiło się o darmowej komunikacji miejskiej a jak tylko sprawa nieco przycichła już nie ma o tym mowy. Władze powinny być konsekwentne i jeżeli mówią że będzie darmowa komunikacja miejska to powinny te obietnice zrealizować. Być może dzięki temu wiele osób wybierze tramwaje i autobusy zamiast własnych samochodów. Nie dziwię się że 92% pytanych stwierdziło że smog im przeszkadza. Zastanawiam się co z pozostałymi 8%. Czy oni nie uważają że jest to zagrożenie dla zdrowia wielu osób szczególnie starszych i dzieci? No cóż, nie wszyscy interesują się bieżącymi wydarzeniami lub nie zdają sobie wciąż sprawy jak bardzo sytuacja jest poważna. Poprawa w kwestiach klimatycznych jest niestety sprawa bardzo trudną do rozwiązania ponieważ wymaga to wiele czasu i nakładów finansowych. Doraźne rozwiązania nie przynoszą efektu. Problem jest ignorowany ale w przyszłości będzie tylko nnrastać. Jeżeli nie przyczyni się do zwiększenia ilości zgonów za naszych czasów, to być może wpłynie bardzo negatywnie na przyszłe pokolenia. Już teraz mamy do czynienia ze zwiększającym się odsetkiem osób chorych na nowotwory, cukrzycę i nadciśnienie. Jak tak dalej pójdzie jednym z popularniejszych lub najpopularniejszym schorzeniem będą choroby górnych dróg oddechowych i płuc. Ile jeszcze problemów sami możemy na siebie sprowadzić i nic z tym nie robić? Z nadciśnieniem przykładowo łatwiej jest walczyć - wystarczy zmiana trybu życia i odpowiednie leki. Ale co z zdrowym powietrzem? Tego tak łatwo nie da się naprawić.
Niestety codziennie w okresie jesienno-zimowym słyszy się doniesienia z całej Polski odnośnie bardzo słabej jakości powietrza. Wydaje mi się, że spory problem tkwi w świadomości Polaków. Niestety wciąż bardzo duża część naszego społeczeństwa pali śmieciami w piecach co skutkuje dostawaniem się do atmosfery bardzo dużej ilości szkodliwych substancji. Wydaje mi się, że również należy przekonywać Polaków do tego aby inwestowali w odnawialne źródła energii. Stosowanie solarów stają się coraz bardziej popularnym rozwiązaniem, które chociażby pozwala na nagrzewanie wody. Inną ciekawą alternatywą w ostatnich czasach stają się również pompy ciepła, które pozwalają na ogrzewanie całego domu, bez emisji zanieczyszczeń, które powstają chociażby podczas spalania węgla. Bardzo ważnym tematem, który należałoby poruszyć jest wpływ smogu na zdrowie. Na skutek smogu w naszym kraju rocznie przedwcześnie umiera 48 tysięcy osób. Wieloletni kontakt z zanieczyszczeniami powietrza może prowadzić do rozwoju nowotworu płuc, jamy ustnej, gardła i krtani oraz przełyku oraz zatok. Według danych Światowej Organizacji Zdrowia zanieczyszczenia powietrza doprowadzają do rozwoju 30 procent nowotworów. Innym powikłaniem może być rozwój przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. W 40 procentach przypadków za jej rozwój uważa się szkodliwe substancje znajdujące się w powietrzu. Pyły zawieszone, głównie PM2,5 może prowadzić do nasilenia niewydolności serca. Według naukowców pracujących na jednym z uniwersytetów w Kanadzie smog może również przyczyniać się do zwiększenia ryzyka wystąpienia choroby Alzheimera. Zanieczyszczenia powietrza niekorzystnie wpływają również na zdrowie najmłodszych, nawet jeszcze podczas ciąży. Na skutek wdychanych przez matkę szkodliwych substancji może dochodzić do rozwoju wad wrodzonych. Substancje te prawdopodobnie utrudniają także przepływ krwi przez łożysko co może wiązać się z wolniejszym rozwojem płodu. Na skutek tego dziecko może charakteryzować się w przyszłości gorszymi umiejętnościami poznawczymi, motorycznymi i językowymi. W przyszłości może to być związane z gorszymi wynikami w nauce czy kontaktach z rówieśnikami.
Dane te pokazują, że sytuacja w naszym kraju naprawdę jest poważna i wymaga jak najszybszych zmian. Oczywiście nie da się w stu procentach zapobiec dostawaniu się zanieczyszczeń do środowiska jednak jest możliwa ich redukcja, co na pewno korzystnie wpłynęłoby na zdrowie obywateli naszego kraju. Z pewnością, gdyby większość z nas prowadziła bardziej ekologiczny tryb życia to ryzyko takich sytuacji byłoby znacznie mniejsze. Bardzo dużym problemem, szczególnie w większych miastach są emisje spalin pochodzące głównie z samochodów osobowych. Wydaje mi się, że warto jest, przynajmniej w okresie jesienno-zimowym na przykład z uwagi na to, że pracuje w zupełnie innej części miasta niż jego dziecko chodzi do przedszkola lub szkoły lub na zajęcia pozalekcyjne. Wtedy korzystanie z samochodu jest raczej nieuniknione. Jednak w wielu przypadkach da się ograniczyć swoje poruszanie po mieście do różnych form komunikacji. Jest to rozwiązanie zwykle dużo tańsze oraz bardziej przyjazne dla środowiska. Coraz większym zainteresowaniem cieszą się również elektryczne hulajnogi czy skutery, których pojawia się na ulicach miast coraz więcej. Istnieje wiele punktów, z których można je wypożyczyć oraz co ciekawe pozostawienie ich jest możliwe nie tylko w wyznaczonych miejscach. Jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, które pozwala na szybkie dostanie się w wiele miejsc przy zerowej emisji spalin. W ostatnim czasie bardzo dużo mówi się o projekcie, którego celem jest wymiana starych pieców na te nowsze, zasilane mniej szkodliwymi dla środowiska paliwami. Dodatkowo ma być postawiony duży nacisk na termomodernizację co również jest bardzo ważne. Za sprawą nieszczelnych okien lub niewystarczająco ocieplonych domów lub mieszkań budynek traci stanowczo zbyt dużo energii. Aby wyrównać straty w postaci ciepła musi być wytworzone w piecu jej znacznie więcej, co wiąże się z emisją większej ilości szkodliwych związków do atmosfery. W dzisiejszych czasach wiedza na temat odnawialnej energii jest coraz większa i powinniśmy stopniowo decydować się na to, aby korzystać z niej w coraz większym stopniu. W coraz większej ilości domów można zobaczyć zamontowane solary, dzięki którym możliwe jest chociażby podgrzewanie wody czy pozyskiwać energię elektryczną. Według mnie w tym kierunku powinniśmy podążać aby w jak najmniejszym stopniu oddziaływać szkodliwe na środowisko, a także co jest bardzo ważne swoje zdrowie. Jakiś czas temu rozpoczął się sezon grzewczy. Jest to moment w ciągu roku, w którym poziom zanieczyszczenia powietrza jest największy na przestrzeni dwunastu miesięcy. Ma to związek między innymi z tym, że w wielu domach jednorodzinnych wciąż spala się rzeczy, które są źródłem ogromnej ilości toksycznych związków. Coraz częściej mówi się o segregacji odpadów, tak aby pod żadnym pozorem nie palić plastików. Jeżeli chodzi o zanieczyszczenia powietrza to niewątpliwie bardzo niekorzystnie wpływają one na zdrowie. Ekspozycja na pył zawarty w powietrzu zwiększa prawdopodobieństwo infekcji układu oddechowego, zaostrza objawy alergii, a także przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. Stopień nasilenia objawów zależy od stężenia pyłu zawartego w powietrzu oraz czasu ekspozycji na tego typu zanieczyszczenia. Da się zauważyć, że w dzisiejszych czasach coraz więcej osób ma alergie na różnego rodzaju substancje. Być może ma to związek z coraz bardziej zanieczyszczonym powietrzem, którym jesteśmy zmuszeni oddychać. Pewne dane sugerują, że wiele osób postanowiło opuścić duże miasta, często nawet pomimo bardzo dobrych zarobków. Związane jest to w dużej mierze troską o swoje zdrowie, a także swoich bliskich, szczególnie dzieci. Jak wynika z badań smog jest dla nich niebezpieczny także w okresie prenatalnym. Dzieci, których matki w czasie ciąży mieszkały w miejscach gdzie stężenie zanieczyszczeń były powyżej norm, miały znacznie niższe wyniki w testach inteligencji niż w dzieci, mieszkające na terenach w których jakość powietrza była dużo lepsza. Zauważono u nich także większe problemy z koncentracją, pamięcią czy uwagą. U niektórych stwierdzono wyższy poziom niepokoju i częściej obserwuje się zachowania depresyjne niż dzieci matek w mniejszym stopniu narażonych na kontakt z zanieczyszczeniami. Problemy sercowo-naczyniowe bardzo często wynikają z nieprawidłowego trybu życia. Niewłaściwa dieta oraz brak lub niska aktywność fizyczna przyczynia się do tego, że występuje zwiększone ryzyko wystąpienia zawału czy też udaru. Jeśli dana osoba była również narażona na zanieczyszczenia powietrza, które na ten układ mają wpływ to wiele osób żyjących w dużych miastach jest z pewnością narażone na zwiększone ryzyko wystąpienia tych groźnych stanów. Mam nadzieję, że dzięki programowi o którym wcześniej wspominałem, który przeznacza naprawdę ogromne ilości środków finansowych na poprawę jakości powietrza w naszym kraju, sytuacja jeżeli chodzi o smog ulegnie znacznej poprawie. Pamiętajmy, że dbanie o środowisko to problem złożony, ale oczywiście jest szansa aby sobie z nim poradzić. Potrzeba tylko zaangażowania oraz odpowiedniej wiedzy. Z pewnością większość z nas woli żyć w czystym otoczeniu, które z pewnością jest mniej szkodliwe dla naszego zdrowia.
Przykro czyta się takie wiadomości odnośnie tego, że życie tak dużej liczby polaków jest narażonych na zanieczyszczenia powietrza. Światowa Organizacja Zdrowia informuje, że aż 91 procent ludzi na świecie oddycha powietrzem, które jest zagrożeniem dla zdrowia. Te dane są bardzo zbliżone do tych w naszym kraju.Jak się okazuje na całym świecie z powodu szkodliwych związków znajdujących się w powietrza umiera 4,2 miliona osób. Jeżeli zaś chodzi o zanieczyszczenia znajdujące się w pomieszczeniach spowodowanych nieprawidłowo funkcjonującymi piecami, niskiej jakości paliwami, a także brakiem skutecznej wentylacji umiera 3,8 miliona osób. Warto wspomnieć o tym, że dosyć rygorystyczne zakazy, które zostały wprowadzone jakiś czas temu w Krakowie okazały się skuteczne ponieważ jakość powietrza w pewnym stopniu uległa poprawie. Problemem jednak wciąż istnieje ponieważ gminy leżące niedaleko Krakowa, z których zanieczyszczenia trafiają do tego miasta. Zostanie on rozwiązany, gdy podobna działania będą podjęte właśnie w tych miejscach. Kraków może być miastem, za którym powinny podążyć także inne miejscowości w naszym kraju bowiem doskonale wiemy w jakim stopniu szkodliwe są zanieczyszczenia powietrza na nasze zdrowie. Jak się okazuje problemem jest również to, że wiele samorządów w nieprawidłowy sposób inwestuje pieniądze pochodzące z funduszy europejskich. Dobrą informacją jest to, że tych środków jest dosyć dużo jednak należałoby może skupić się na tym aby zatrudnić odpowiednie osoby, które znają się na takich inwestycjach, aby zrobili to możliwie jak najlepiej. Chodzi między innymi o to, że uzyskują one pieniądze na sadzenie nowych drzew czy też zakup oczyszczaczy powietrza do szkół, a nie pomagają mieszkańcom gmin w przygotowywaniu projektów, których celem jest wymiana starych pieców na te, które generują mniej zanieczyszczeń. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich regionów w naszym kraju jednak moim zdaniem dobrze by było coś zmienić w tej kwestii aby zapewnić pomoc osobom, które mogą mieć problem ze składaniem wniosków ponieważ nigdy wcześniej nie mieli okazji, ani potrzeby aby to zrobić. Istnieje wiele form walki z zanieczyszczeniami powietrza i każdy z nas może przyczynić się do tego aby jego jakość w przyszłości była lepsza co zapewni zdrowie nam, naszym bliskim, a także przyszłym pokoleniom. Z ciekawym pomysłem wychodzą banki w naszym kraju bowiem od września bieżącego roku będa przyznawane kredyty osobom, które nie mają wystarczającej ilości środków finansowych, które chcą przeznaczyć, na wprowadzenie modyfikacji w swoich domach, których celem będzie redukcja zanieczyszczeń do środowiska. Chodzi między innymi o termomodernizację, a także wymianę starych pieców. Jak na razie w ramach projektu wymieniono ich około 60 tysięcy, a według prognoz będzie to mniej więcej 3 miliony pieców. Należy pamiętać o tym, że wiele osób może mieć problem z wystawieniem odpowiedniego wniosku dlatego też prowadzone są wszelkie działania celem jego uproszczenia. Dzięki temu wniosek o dotację będzie można złożyć zaledwie w ciągu 15 minut. W Polsce jest około 5,5 miliona domów jednorodzinnych. Jak się okazuje w przypadku 70 procent konieczne są inwestycje w wymianę źródeł ciepła, a także termomodernizacje co pozwoli na zmniejszenie zapotrzebowania energetycznego budynków. Musimy pamiętać o tym aby korzystać z odnawialnych źródeł energii. W dzisiejszych czasach istnieje wiele możliwości w jaki sposób można ją wykorzystać. Dzięki temu spalonych zostanie mniej surowców w celu wytworzenia energii, a co za tym idzie do powietrza przedostanie się mniejsza ilość zanieczyszczeń. Dotyczy to zarówno elektrowni ale również gospodarstw domowych. Od jakiegoś czasu obecne są na rynku ogniwa fotowoltaiczne, dzięki którym energia pochodząca ze Słońca może zostać przekształcona w prąd elektryczny, który w zupełności wystarcza do zaspokojenia potrzeb gospodarstwa domowego. Aktualnie istnieje bardzo dobry okres na zdecydowanie się na tego typu rozwiązania bowiem można liczyć na spore dofinansowania, które są w stanie pokryć znaczną część inwestycji. Dobrą wiadomością jest to, że od 1 lipca bieżącego roku ma wejść rozporządzenie dzięki, któremy z rynku ma zniknąć paliwo, w szczególności węgiel o bardzo niskiej jakości, który przyczynia się do powstania emisji dużej ilości zanieczyszczeń. Dodatkowo mają być przeprowadzone kontrole w przypadku osób sprzedających piece oraz wypisywane kary za sprzedaż kotłów, które nie spełniają odgórnie narzuconych norm. Moim zdaniem takie działanie jest jak najbardziej słuszne i jak przekonują eksperci być może w ciągu kilku lat będzie istniała możliwość zaobserwowania zmian jeżeli chodzi o jakość powietrza.Sezon, w którym zanieczyszczenia powietrza są bardzo duże zbliża się ku końcowi, jednak jest to moment, w którym należy podjąć odpowiednie działania, aby nie był on tak duży w kolejnych latach ponieważ według licznych danych bardzo niekorzystnie wpływa on na nasze zdrowie. Warto jest skupić się na tym aspekcie ponieważ ogromna liczba mieszkańców nie tylko Polski ale i całego świata żyje w miastach, oddycha zanieczyszczonym powietrzem. W skład smogu wchodzi między innymi ozon, dwutlenek azotu, dwutlenek siarki, a także pył zawieszony. Cząsteczki o niewielkich rozmiarach są w stanie przeniknąć do całego organizmu i mają wpływ na niego nawet na etapie tworzenia się komórek rozrodczych, poprzez cały rozwój płodowy, dojrzewanie, aż do późnych lat. W przypadku krótkotrwałego narażenia na działanie smogu mogą wystąpić między innymi zapalenia zatok, podrażnienia oczu, gardła czy nosa. Mogą mieć miejsca także zaostrzenia chorób dotyczących dróg oddechowych takich jak astma oraz przewlekła obturacyjna choroba płuc. Jeżeli chodzi o wysokie poziomy ozonu to może dojść do senności, obniżenia ciśnienia tętniczego, zmęczenia oraz bólów głowy i zapalenia oczu. Wspominając o uszkodzeniach komórek rozrodczych należy wspomnieć o tym, że może dochodzić do uszkodzenia materiału genetycznego, który występuje w plemnikach. Według badań konsekwencją takich zdarzeń może być fakt, że u dzieci w kolejnych latach będzie istniało większe prawdopodobieństwo wystąpienia chorób układu oddechowego, a także alergii oraz słabsze zdolności poznawcze. Cząsteczki smogu przedostające się przez barierę łożyskową mogą niekorzystnie wpływać na rozwój płodu. U dziecka w przyszłości można zaobserwować niższą masę urodzeniową, gorszy rozwój fizyczny, a także przedwczesny poród, który jak wiemy, w wielu przypadkach może negatywnie wpłynąć na zdrowie dziecka. Dodatkowo przeprowadzone w różnych ośrodkach na świecie badaniach wykazały, że dzieci kobiet, które w czasie ciąży były narażone na działanie zanieczyszczeń powietrza miały w kolejnych latach życia większe prawdopodobieństwo wystąpienia cukrzycy, a także nieprawidłowości dotyczących układu nerwowego. Długofalowe narażenie na czynniki drażniące może przyczyniać się do rozwoju przewlekłego stanu zapalnego co może prowadzić do nieodwracalnych zmian występujących w układzie oddechowym. Na skutek długotrwałej ekspozycji na zanieczyszczenia powietrza może dochodzić do osłabienia mechanizmów obronnych, który w prawidłowych warunkach zapewnia ochronę poprzez wychwytywanie szkodliwych związków. W przypadku układu sercowo-naczyniowego, w szczególności narażone są starsze osoby, a także te, które mają już jakieś choroby związane z tym układem. Co ciekawe jak się okazuje smog może niekorzystnie wpływać również na wspomniany układ nawet u małych dzieci. Jak się okazuje zanieczyszczenia powietrza, które pochodzą z ruchu ulicznego mogą przyczyniać się do redukcji poziomu “dobrego” cholesterolu. Badania w naszym kraju wykazały, że szkodliwe związki mogą także zwiększać prawdopodobieństwo zdarzeń związanych z układem krwionośnym takimi jak zawał serca czy udary mózgu. Jeżeli chodzi o starsze osoby to warto jest wspomnieć także o tym, że zanieczyszczenia powietrza mogą powodować zwiększone prawdopodobieństwa rozwoju choroby Alzheimera, która jak się okazuje dotyka coraz większą liczbę osób. W obecnych czasach bardzo wiele mówi się o nowotworach, zapewne z uwagi na to, że bardzo trudno jest prowadzić z nimi równą walkę. Dlatego ważne jest aby zredukować ryzyko ich wystąpienia. Zanieczyszczenia powietrza w przypadku ich rozwoju również nie są obojętne bowiem mogą zwiększyć ryzyko wystąpienia raka płuc oraz pęcherza moczowego. Ponadto związki azotu mogą przyczyniać się do rozwoju raka mózgu i szyjki macicy. Natomiast jeżeli chodzi o kobiety w ciąży to narażenie na zanieczyszczenia mogą powodować, że u ich dzieci we wczesnym życiu mogą rozwinąć się nowotwory gałki ocznej, a także białaczki limfoblastycznej. Zanieczyszczenia powietrza negatywnie oddziaływują również na zdrowie psychiczne. Jak się bowiem okazuje dzieci, które mieszkały w miejscach, w których zaobserwowano wyższy poziom zanieczyszczeń częściej doświadczały lęku oraz miały gorszą pamięć i problemy z koncentracją.
Oczywiście najlepszą metodą walki ze smogiem byłoby zminimalizowanie poziomu zanieczyszczeń w miastach. Brytyjczycy, nauczeni tragicznymi doświadczeniami z grudnia 1952 roku (w wyniku londyńskiego smogu w ciągu 5 dni zmarło 4 tys. osób, a 150 tys. zostało hospitalizowanych), radykalnie zmienili swoje podejście do ochrony środowiska, co pozwoliło im wyeliminować problem smogu. Niestety, nad Wisłą nie będzie to takie proste. Mimo licznych inicjatyw społecznych i medialnych Polacy nie potrafią się wyzbyć wieloletnich przyzwyczajeń. Nawet unijne dofinansowanie wymiany niskiej jakości kotłów grzewczych na nowoczesne nie przyniosło oczekiwanych efektów. Nie pozostaje nam nic innego, jak samodzielnie bronić się przed szkodliwym powietrzem. Jest kilka metod, które powinny stanowić dekalog dla każdego z nas — wymieniono je poniżej. 1. Korzystaj z aplikacji smogowej (na telefon lub umożliwiającej sprawdzanie jakości powietrza na internetowych portalach informacyjnych) i w przypadku złego stanu powietrza zastosuj się do następujących wytycznych: a) w okresie maksymalnego stężenia substancji trujących najlepiej pozostawać w pomieszczeniach przy zamkniętych oknach; b) w przypadku konieczności wyjścia na zewnątrz stosuj specjalną maskę ochronną na górne drogi oddechowe (odpowiedni rozmiar, cztery warstwy zabezpieczające: filtr wstępny zatrzymujący kurz i pyłki > 10 µm, warstwa anty-PM10, warstwa anty-PM2,5, warstwa z węglem aktywnym plus zawór odprowadzający dwutlenek węgla, parę wodną i ciepło); c) unikaj wysiłku fizycznego, ponieważ im szybciej oddychamy, tym więcej pyłu dostaje się do naszych płuc; wg modelu komputerowego stworzonego przez Amerykanów optymalne tempo marszu w zanieczyszczonym powietrzu wynosi 4 km na godzinę. 2. Ogranicz jazdę samochodem, dbaj o jego stan techniczny i stan filtrów, nie usuwaj filtrów cząstek stałych z nowych pojazdów z silnikiem Diesla, zmień środek transportu na publiczny, w okresie maksymalnego stężenia substancji trujących nie przesiadaj się na rower! 3. Dbaj o zieleń i sadź rośliny na zewnątrz, w domu hoduj rośliny pochłaniające pyły (bluszcz, difenbachia, skrzydłokwiat, sansewieria, daktylowiec niski, filodendron, paprotka). 4. Zakup do domu przynajmniej 4-warstwowy filtr HEPA (zawierający warstwy podobne jak w przypadku maski ochronnej na twarz). 5. Stosuj dietę antysmogową — bogatą w witaminę E i inne antyoksydanty (kapusta, brokuły, szpinak, czosnek, awokado, orzechy, wysokiej jakości oleje roślinne, zielona herbata, kakao, gorzka czekolada). 6. Ogrzewaj mądrze, zainwestuj w nowoczesny piec i wysokiej jakości opał lub podłącz się do sieci ciepłowniczej. 7. Edukuj innych i dziel się swoją wiedzą, kształtuj pozytywne nawyki wśród najbliższych i najmłodszych, starszym pomóż zmienić złe nawyki. 8. Inicjuj i angażuj się w działania ekologiczne. 9. Reaguj natychmiast, jeżeli widzisz coś niepokojącego (obojętność = przyzwolenie). 10. Przede wszystkim — ZMIEŃ SWOJE MYŚLENIE! Masowi mordercy zwykle dokonują zbrodni w miejscach publicznych, popełniając przestępstwo o zasięgu lokalnym. Częściej pojawiają się w wielkich miastach — czy oby na pewno dotyczy to naszego sprawcy? Światowa Organizacja Zdrowia uznała niedawno Polskę i Bułgarię za najbardziej zanieczyszczone kraje w Unii Europejskiej. Z szacunków WHO wynika, że z powodu zanieczyszczenia powietrza w ciągu roku na świecie umiera przedwcześnie blisko 7 mln ludzi. Liczba ta stanowi aż jedną ósmą wszystkich zgonów. Oszacowano, że tylko w 2010 roku w Polsce i w Bułgarii zanieczyszczone powietrze spowodowało 600 000 przedwczesnych zgonów. Raport WHO pokazuje również zatrważającą prawdę o skutkach zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego w Polsce, które w roku 2010 przyczyniły się do przedwczesnej śmierci 48 544 Polaków. Za największą emisję pyłów odpowiada spalanie węgla w starych i często źle wyregulowanych kotłach i piecach domowych (kominkach!) oraz — w dużych miastach — komunikacja (spaliny + pył oponowy). Palenie byle czym (węglem marnej jakości, plastikiem czy odpadami) w byle jakich piecach nadal jest w Polsce uważane za przejaw oszczędności i praktyczności. W zasadzie bezkarny jest także proceder wycinania przez właścicieli samochodów filtrów z silników Diesla. Emisję pyłów powoduje również przemysł, szczególnie energetyczny, chemiczny, wydobywczy i metalurgiczny, ale ze względu na wysokość emitorów oraz obowiązujące przepisy prawne regulujące dopuszczalne wartości emisji źródła te mają zwykle dużo mniejszy wpływ na jakość powietrza. Szczególnie narażonymi grupami są dzieci (dotyczy to również okresu prenatalnego) i ludzie starsi, osoby z istniejącymi wcześniej chorobami układu sercowo-naczyniowego czy oddechowego, chorzy na cukrzycę, z otyłością, a także osoby o niskim statusie socjoekonomicznym. Ekspozycja na zanieczyszczenia powietrza wiąże się ze zwiększoną umieralnością oraz skróceniem oczekiwanej długości życia. Do czołówki szkodliwych substancji należy zawieszony w powietrzu pył, którego cząstki mają średnicę aerodynamiczną poniżej 2,5 µm, ze składem chemicznym zależnym od źródła. Ponadto pyły o średnicy poniżej 10 µm są absorbowane w górnych drogach oddechowych i oskrzelach. Inhalowane do płuc, mogą powodować różne reakcje ze strony organizmu, np. kaszel, trudności z oddychaniem i zadyszkę, zwłaszcza w czasie wysiłku fizycznego. Przyczyniają się do zwiększenia ryzyka infekcji układu oddechowego oraz zaostrzeń objawów chorób alergicznych, np. astmy, kataru siennego i zapalenia spojówek. Nasilenie symptomów zależy też od stężenia pyłu w powietrzu, czasu ekspozycji, dodatkowego narażenia na czynniki pochodzenia środowiskowego oraz zwiększonej podatności osobniczej (najbardziej podatne są dzieci!). Drobne frakcje pyłów mogą przenikać do krwiobiegu, a dłuższe narażenie na wysokie stężenia pyłu może mieć istotny wpływ na przebieg chorób serca (nadciśnienie tętnicze, zawał serca) lub nawet zwiększać ryzyko rozwoju chorób nowotworowych, szczególnie płuc. Nowe dane świadczą o negatywnym wpływie inhalowanego pyłu na zdrowie kobiet w ciąży oraz rozwijającego się płodu (niska urodzeniowa masa ciała, wady wrodzone, powikłania przebiegu ciąży). Oddychanie przez kobietę w ciąży powietrzem zanieczyszczonym PM2,5 koreluje także z występowaniem autyzmu czy zespołu nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (ADHD, attention- -deficit hyperactivity disorder) u potomstwa. W 2013 roku WHO zaliczyła PM do kancerogenów, uznając, że wykazują one zauważalny i dobrze udowodniony wpływ na zwiększenie zachorowalności na raka płuc. Według szacunków WHO w objętym badaniami 2010 roku z powodu raka płuc spowodowanego zanieczyszczeniem powietrza zmarło na świecie 230 tys. osób. Analizując dane z kilku amerykańskich miast, wykazano, że wzrost dobowych stężeń PM o 100 µg/m3 zwiększa o kilka procent umieralność kolejnego dnia. Współczynnik ryzyka dla zgonu związanego z krótkoterminową ekspozycją na PM wahał się w zakresie 1,04–1,07 na każde 100 µg/m3. Podobne wartości współczynnika ryzyka wykazali również badacze niemieccy oraz analiza danych z Londynu z lat 1958–1972. Badania te zostały uzupełnione o wyniki dwóch dużych badań kohortowych, w których przeprowadzono analizę długoterminową. Udowodniono, że umieralność w najbardziej zanieczyszczonym spośród sześciu badanych miast (Steubenville) była aż o 26% (!) wyższa niż w miejscowości najczystszej pod względem zanieczyszczeń pyłowych. Uwagę zwraca również to, że roczne stężenie PM2,5 utrzymywało się poniżej 30 µg/m3 , czyli było niższe niż obecnie w wielu polskich miejscowościach. Zwiększenie długoterminowego narażenia na PM2,5 o 10 µg/m3 przekłada się na wzrost umieralności całkowitej, umieralności związanej z chorobami układu sercowo¬ -naczyniowego i związanej z rakiem płuca — odpowiednio o 6%, 9% i 14%. Dla cząstek większych niż 2,5 µm nie stwierdzono takiego związku . Należy też zauważyć, że redukcja stężeń zanieczyszczeń powietrza prowadzi do istotnej redukcji umieralności. W czasie strajku zakładów metalurgicznych w Utah Valley w Stanach Zjednoczonych średnie stężenie PM10 zmniejszyło się o ok. 15 µg/m3 , umieralność spadła zaś o 3,2%. W Dublinie po wprowadzeniu ograniczeń handlu paliwami stałymi uzyskano poprawę jakości powietrza i co się z tym wiąże — spadek liczby zgonów o ok. 360/rok. W związku ze wspomnianym wcześniej udokumentowanym wpływem na zdrowie i życie ludzkie, jaki wywiera także krótkoterminowa ekspozycja na zanieczyszczenia pyłowe, zalecenia WHO odnośnie do maksymalnych stężeń dobowych to 25 µg/m3 dla PM2,5 oraz 50 µg/m3 dla PM10. Wartości te nie powinny być przekraczane częściej niż 3 razy w roku. Dla porównania, obecnie obowiązujący w Polsce poziom informowania dla stężeń dobowych pyłu PM10 wynosi 200 µg/m3 , poziom alarmowy zaś — aż 300 µg/m3 , czyli są odpowiednio 4- i 6-krotnie wyższe niż wytyczne WHO. Są to także najwyższe normy informowania i alarmowania w całej Europie. Nie powinno zatem dziwić, że nawet przy tak wysokich stężeniach pyłu PM10, z jakimi mamy do czynienia w naszym kraju, osiągnięcie dla tej substancji średniej dobowej przekraczającej aktualny poziom alarmowy zdarza się bardzo rzadko. W roku 2015 miało miejsce tylko jedno takie przekroczenie w całej Polsce. Co więcej, polskie wytyczne informowania powodują, że mieszkańcy dowiadują się o zagrożeniu, kiedy mają już do czynienia z dobowymi stężeniami PM2,5 wynoszącymi 120–160 µg/m3 , czyli 6–8-krotnie przewyższającymi zalecenia WHO. Z kolei poziom alarmowy dla PM10 oznacza, że stężenia PM2,5 najprawdopodobniej mieszczą się w przedziale 180– 240 µg/m3 , a więc są już bardzo wysokie. Z punktu widzenia ochrony zdrowia i życia ludzkiego takie normy informowania czy też alarmowania wydają się zupełnie nieadekwatne. Należy też podkreślić, że w większości miejsc w Polsce liczba dni, w których średnie dobowe stężenie pyłu PM10 przekracza 50 µg/m3 , jest znacznie wyższa nie tylko od wartości rekomendowanej przez WHO, ale także od wartości dopuszczanej przez prawo unijne (35 dni w ciągu roku!). Po uwzględnieniu wyników badań epidemiologicznych przewlekłą ekspozycję na zanieczyszczenia powietrza uznano za jedną z przyczyn chorób układu sercowo-naczyniowego u ludzi. U zdrowych osób narażonych na zanieczyszczenia powietrza w porównaniu z osobami żyjącymi na terenach mniej zanieczyszczonych obserwowano wyższe stężenia cytokin prozapalnych, takich jak interleukiny IL-6, IL-8 oraz IL-1B. Przyjmuje się, że im mniejsza średnica cząsteczki pyłu, tym jej większa szkodliwość. Negatywne skutki zdrowotne zostają zapoczątkowane przez stan zapalny, stres oksydacyjny, uszkodzenia śródbłonka i wtórną aktywację współczulnego układu nerwowego. Wiąże się to ze wzrostem skurczowego ciśnienia tętniczego średnio o 1,7 mm Hg, rozkurczowego zaś — o 0,8 mm Hg. Analiza badania prowadzonego przez naukowców z Izraela w grupie ponad 70 tys. pacjentów wykazała, że narażenie na PM10 było związane ze wzrostem stężenia glukozy, a także hemoglobiny glikowanej (HbA1c) w surowicy krwi. Przyczyniało się również do wzrostu stężeń lipoproteiny o niskiej gęstości (LDL, low density lipoprotein) i triglicerydów oraz spadku frakcji lipoproteiny o wysokiej gęstości (HDL, high density lipoprotein). Wykazano również, że PM poprzez uwalnianie mediatorów prozapalnych i prozakrzepowych (wzrost stężenia czynnika VII oraz czynnika tkankowego) może sprzyjać powstawaniu zakrzepicy — zarówno żylnej, jak i tętniczej. Należy wziąć pod uwagę powyższe czynniki oraz ich znaczenie w patogenezie nefropatii nadciśnieniowej czy progresji przewlekłej choroby nerek. Podsumowując, można stwierdzić, że dobra kontrola ciśnienia tętniczego, glikemii, gospodarki lipidowej oraz unikanie bądź usuwanie czynników prowadzących do ich nasilenia należą do głównych działań zapobiegających rozwojowi, jak również powikłaniom ze strony nerek. Wpływ ekspozycji prenatalnej zwiększa ryzyko niskiej urodzeniowej masy ciała (mniejsza liczba i wielkość nefronów) oraz wcześniactwa. Trzeba zaznaczyć, że oba powyższe czynniki mogą rzutować na rozwój przewlekłej choroby nerek. Ponadto w takich przypadkach stwierdza się większą podatność na infekcje oraz uszkodzenia, które skutkują upośledzeniem funkcjonowania nerek. Badanie prowadzone przez 11 lat wśród ponad 71 tys. osób z Southern Medical University w Kantonie, polegające na analizie bioptatów nerek, wykazało znamiennie wyższą częstość występowania nefropatii błoniastej u mieszkańców regionów o dużym zanieczyszczeniu pyłami. Udowodniono, że długotrwałe narażenie na cząstki stałe o średniej średnicy < 2,5 µm wiąże się ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia tej właśnie nefropatii i szybszym upośledzeniem czynności nerek. W badaniach obejmujących populację chińską, prowadzonych w latach 2004–2014, zaobserwowano także istotny wzrost (z 12,2% do 24,9%) częstości nefropatii błoniastej, która może się stać wiodącą nefropatią w tej populacji, wypierając nefropatię IgA (obecnie 36,3% bioptatów nerek) . Analiza 14 kohort (10 regionów Europy, łącznie 290 tys. osób) z badania ESCAPE (390 tys. uczestników) pod względem wpływu zanieczyszczeń wynikających z ruchu ulicznego (PM10, PM2,5, NO2 , NO3 ) wykazała związek pomiędzy stężeniem PM a częstością występowania raka nerki. Model analizy uwzględniał: status socjoekonomiczny regionu, wskaźniki urbanizacji, wiek, płeć, czas kalendarzowy, nikotynizm (status, czas, paczkolata), wskaźnik masy ciała (BMI, body mass index), czas zamieszkiwania w regionie, natężenie ruchu ulicznego oraz gęstość ludności na danym terenie. Badania wykonywano 3 razy w tygodniu, podczas największego i stosunkowo najmniejszego natężenia ruchu ulicznego, w najcieplejszej, najzimniejszej i umiarkowanej porze roku. Pojawia się w związku z tym pytanie, jakie składowe mieszaniny PM mogą odgrywać kluczową rolę w patogenezie schorzeń nerek. Udowodniono, że wyjątkowo niebezpieczne są związki Cu, Fe, Zn, Si, a szczególnie V w stężeniu powyżej 100 mg/m3 [HR 2,17 (95% CI: 1,19–3,97)]. Pochodzą one głównie ze spalin Diesla; Cu, Fe, Zn — z emisji ruchu ulicznego niezwiązanej ze spalaniem paliw, np. hamowanie (tarcie opon); związki S — z transportu dalekobieżnego; Ni, V — ze spalania paliw, przemysł; związki Si — ze spalania biomateriałów. Badania przeprowadzone w Arabii Saudyjskiej w grupie 60 zdrowych mężczyzn, z których 40 (grupa badana) pochodziło z regionu o wysokim wskaźniku zanieczyszczenia powietrza metalami ciężkimi (Cd, Hg, Pb), wykazały zaburzenia ekspresji 425 spośród 2129 genów w grupie badanej (testy mikromacierzy) . Głębsza analiza (IPA®, Ingenuity® Pathway Analysis) wykonana w grupie narażonej na zanieczyszczenia wykazała, że największe zaburzenia ekspresji dotyczyły genów uczestniczących w patogenezie chorób nerek i układu moczowego, w szczególności raka pęcherza moczowego, raka nerkowokomórkowego, dysfunkcji mitochondriów i uszkodzeń cewki proksymalnej. Bardzo sugestywne są wyniki badań prowadzonych w Polsce na populacji jelenia szlachetnego (Cervus elaphus L.) . Badacze analizowali stężenie metali ciężkich (Cd, Pb, Zn, Cu) oraz ekspresję metalotionein w wątrobie i nerkach byków jelenia szlachetnego zasiedlających okolice Miasteczka Śląskiego (wysokie zanieczyszczenie powietrza, głównie Zn), grupę kontrolną stanowiły zaś jelenie znad jezior mazurskich — z regionu zasadniczo wolnego od zanieczyszczeń. Metalotioneiny (MT) są to niskocząsteczkowe białka zawierające liczne reszty cysteinowe, uczestniczące w detoksykacji organizmów ze szkodliwych jonów metali oraz w reakcji obronnej związanej ze stresem oksydacyjnym. U człowieka odgrywają ważną rolę w metabolizmie Zn. W związku z tą funkcją są powiązane ze starzeniem się, chorobami cywilizacyjnymi i nowotworzeniem. Stężenia Cd, Pb, Cu w preparatach nerek jeleni ze Śląska były co najmniej 2-krotnie wyższe w porównaniu z grupą kontrolną, podczas gdy ekspresja MT mRNA była porównywalna i korelowała jedynie z wiekiem zwierząt. Stąd wniosek, że zwierzęta pochodzące z siedlisk o wysokim zanieczyszczeniu powietrza metalami ciężkimi cechują się wyższymi ich stężeniami w tkankach przy braku proporcjonalnego wzrostu stężeń białek detoksykacyjnych, co może sprzyjać m.in. uruchomieniu mechanizmów kancerogennych. Smog jest nienaturalnym zjawiskiem atmosferycznym, coraz częstszym na terenie Polski, co zostało potwierdzone przez WHO. W skład smogu wchodzi wiele szkodliwych związków, spośród których szczególnie chorobotwórcze są pyły zawieszone i ozon troposferyczny. Istnieje wiele dowodów naukowych na chorobotwórczy wpływ zanieczyszczeń powietrza na organizm człowieka. Spektrum uszkodzeń obejmuje zarówno nowotwory, choroby układu sercowo-naczyniowego, dróg oddechowych, nerek, układu odpornościowego, rozrodczego, jak i schorzenia związane ze sferą emocjonalno-psychiczną oraz dotyczy wszystkich grup wiekowych. Należy również mieć na uwadze znaczący udział wymienionych czynników w patogenezie różnego rodzaju nefropatii czy progresji przewlekłej Piśmiennictwo choroby nerek. Ponieważ smog powoduje rocznie śmierć 3,5 mln osób, w wielu europejskich krajach kładzie się szczególny nacisk na jego eliminację. Niestety w Polsce nie ma jak na razie właściwego podejścia do tego problemu. Dlatego społecznie kluczowe znaczenie wydają się mieć znajomość mechanizmu powstawania smogu, jak również zrozumienie jego szkodliwości i możliwości indywidualnej ochrony przed nim. ( publikacja: p. Barbara Łabij-Reduta i wsp.)
Nie ma wątpliwości co do tego, że smog stanowi zagrożenie zarówno dla dzieci, ale także starszych osób. W dzisiejszych czasach musimy być coraz bardziej świadomi tego jakie zagrożenie dla naszego zdrowia on stanowi. Wysokie zawartości metali ciężkich takich jak arsen, kadm, ołów czy nikiel mogą przyczynić się do uszkodzenia kości, nerwów oraz mózgu. Dwutlenek siarki i tlenki azotu negatywnie wpływają na układ oddechowy. Pierwszy z nich przyczynia się do zwężenia się dróg oddechowych,a drugi może powodować zaburzenia w procesie rozwojowym dzieci. PM2,5 i PM10 mają z kolei zdolność przenikania przez łożysko i trafiania do krwioobiegu płodu, co może przyczyniać się do rozwoju wad wrodzonych. Badania przeprowadzone przez naukowców z naszego kraju wykazały, że dzieci matek narażonych na większe poziomy zanieczyszczeń rodziły się z mniejszą masą urodzeniową oraz mniejszym obwodem głowy. Lista chorób wywołujących przez smog jest naprawdę długa. Są to choroby bardzo powszechnie występujące w społeczeństwie. Wśród nich wymienia się między innymi niewydolność serca, miażdżycę, udary niedokrwienne, zaburzenia rytmu serca czy nadciśnienie tętnicze. Metale ciężkie, tlenki azotu, siarki, rakotwórcze substancje przyczyniają się do rozwoju nowotworów. Często mówi się o nowotworze płuc, który jest diagnozowany u 19 tysięcy osób każdego roku w naszym kraju. W wielu przypadkach są to osoby, które nie paliły papierosów, a jak się okazuje zanieczyszczenia powietrza są drugim, po papierosach czynnikiem, który w największym stopniu przyczynia się do rozwoju tego raka. Nie ma też żadnych wątpliwości, że odgrywa także istotną rolę jeżeli chodzi o choroby układu oddechowego. Zanieczyszczenia powietrza zaostrzają astmę oraz wpływają na zwiększoną umieralność z powodu przewlekłej obturacyjnej choroby płuc. W negatywny sposób wpływa także w przypadku terapii zapalenia płuc czy oskrzeli. W ostatnim czasie da się zauważyć, że coraz więcej osób ma problemy z płodnością. Okazuje się, że zanieczyszczenia powietrza mogą przyczyniać się do obniżenia poziomu testosteronu w przypadku mężczyzn, uszkadzając ponadto plemniki. Jeżeli zaś chodzi o kobiety to może mieć związek z przedwcześnie występującym porodem. Dodatkowo jak się okazuje mogą odgrywać istotną rolę w przypadku chorób, których etiologia nie jest do końca poznana. Mowa o chorobie Alzheimera oraz chorobie Parkinsona. Według badań demencja częściej jest stwierdzana u osób, które mieszkają blisko głównych dróg co ma związek z wyższym poziomem zanieczyszczeń. Dodatkowo coraz częściej występująca depresja również jest wiązana z toksycznymi związkami zawartymi w powietrzu. Oddychanie smogiem przyczynia się do pogorszenia zdolności poznawczych i jest ono szczególnie niebezpieczne wśród najmłodszej i najstarszej części społeczeństwa. Osoby żyjące w zanieczyszczonym środowisku częściej mają problemy z koncentracją, częściej chorują na ADHD lub stwierdza się u nich dysleksję lub dyskalkulię. W naszym kraju bardzo często słyszy się o tym, że w powietrzu znajdują się rekordowe ilości pyłów zawieszonych, a także rakotwórczego bezno(a)pirenu. Co ciekawe w niektórych polskich miastach normy zostały przekroczone w większym stopniu niż w niektórych metropoliach na terenie Azji, gdzie smog jest powszechnym zjawiskiem od wielu lat. Tworzy się on w wyniku mieszania się naturalnie występującej mgły z zanieczyszczeniami dostającymi się do powietrza, których źródłem są na przykład dymy pochodzące z pieców czy spalin samochodowych. W skład smogu często wchodzą toksyczne wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, dioksyny, metale ciężkie czy furany. Występują też różnych rozmiarów pyły, które często są mniejsze niż średnica włosa i bez problemu, bardzo szybko bo w zaledwie minuty od dostania się do naszego organizmu dostają się do układu krwionośnego, a w dalszej kolejności do tkanek. Wcześniej wspominany bezno(a)piren jest właśnie wielopierścieniowym węglowodorem aromatycznym o silnym działaniu rakotwórczym. Nasz kraj od dawna zajmuje pierwsze miejsce jeżeli chodzi o zawartość tego związku w powietrzu. W Polsce wciąż istnieje problem jeżeli chodzi o ogrzewanie domów. Co prawda zimy są coraz mniej surowe, a na zewnątrz panują znacznie wyższe temperatury niż w poprzednich latach co wiąże się z tym, że w wielu domach spala się mniejsze ilości węgla, a większe drewna, to pomimo tego wciąż utrzymuje się problem smogu w wielu polskich miejscowościach. Problemem jest to, że wiele pieców nie spełnia żadnych standardów emisyjnych. W naszym kraju piecami węglowymi ogrzewa się około 3,5 miliona domów. Każdego roku sprzedawanych jest ich około dwieście tysięcy, z czego 70 procent nie spełnia norm jakości. Często właśnie w nich spala się różnego rodzaju tworzywa, które powinny zostać ponownie wykorzystane. W wielu przypadkach wykorzystuje się również tak zwany muł i miał węglowy, które zawierają znaczne ilości siarki oraz chloru. Według danych piece te odpowiadają za 46 procent emitowanych do atmosfery pyłów PM10 oraz 80 procent wspomnianego rakotwórczego bezno(a)pirenu. Innym źródłem zanieczyszczeń jest transport, który w naszym kraju z roku na rok rozwija się coraz bardziej. Da się zauważyć rosnącą ilość samochodów. W naszym kraju na jednego mieszkańca przypada więcej samochodów niż przykładowo w Europie Zachodniej. Doskonale wiemy o tym, że są to kraje dużo bardziej zamożne i z pewnością ludzie mogliby sobie pozwolić na zakupy kolejnych samochodów. Warto jednak zaznaczyć, że często byłyby to nowoczesne samochody, które w mniejszym stopniu powodowałyby zanieczyszczenia powietrza. Być może mniejsza ilość samochodów wynika ze świadomości, że warto jest w miarę możliwości poruszać się środkami komunikacji miejskiej czy też na piechotę lub rowerami. Co prawda pewną część z nich coraz częściej zaczynają stanowić samochody hybrydowe lub elektryczne jednak moim zdaniem wciąż jest ich zbyt mała liczba. Samochody generują średnio 10 procent zanieczyszczeń jednak na przykład w stolicy naszego kraju jest to już 60 procent. Warto zaznaczyć, że do naszego kraju wciąż sprowadza się ogromne ilości samochodów z silnikami zasilanymi olejem napędowym, co wiąże się z emisją do powietrza ogromnych ilości lotnych substancji organicznych czy tlenków azotu. Źródłem zanieczyszczenia są także zużywane klocki hamulcowe czy opony. Dobrą informacją jest to, że sytuacja nieco się zmieniła jeżeli chodzi o przemysł. Odpowiedzialny jest on za jedną piątą zanieczyszczeń, ale z roku na rok systematycznie spada. Wszystkie te zanieczyszczenia w pewnym momencie trafiają do naszego organizmu dlatego ważne jest wspomnienie o tym jaki ma to wpływ na nasze zdrowie, a jak się okazuje wraz z kolejnymi przeprowadzanymi badaniami, może być on bardzo duży. W naszym kraju z powodu zanieczyszczeń powietrza każdego roku umiera około 45 tysięcy osób. W skali światowej mówi się aż o 4 milionach przedwczesnych zgonów z tego właśnie powodu. Przy znacznie przekroczonych normach jeżeli chodzi o toksyczne substancje bardzo szybko mogą pojawić się pewne objawy. Mowa o kaszlu, zaczerwienieniu i zapaleniu spojówek, katarze, problemach z oddychaniem, osłabieniem organizmu czy bólach głowy. Są to jedne z pierwszych symptomów, które mogą świadczyć o tym, że jesteśmy skazani na oddychanie zanieczyszczonym powietrzem. W dzisiejszych czasach istnieje coraz więcej sposobów, które możemy wykorzystać aby zabezpieczyć się przed smogiem. Wśród nich wymienia się popularne maski antysmogowe. W ostatnim czasie pojawiły się także chusty. Z pozoru wyglądają na zwykły element ubioru, jednak wewnątrz niej znajdują się bardzo dobrej jakości filtry. Jedna z warstw zbudowana jest z nanowłókien co umożliwia zatrzymanie zanieczyszczeń o wielkości nawet PM0,1. Dodatkowo filtruje nie tylko pyły zawieszone ale także bakterie, niektóre wirusy, kurz, pestycydy, dym papierosowy oraz zanieczyszczenia pochodzące ze spalin samochodowych. Druga z warstw stworzona z węgla aktywnego i ma stanowić zabezpieczenie przed gazami czy też nieprzyjemnymi zapachami. Gdy wiemy, że możemy być narażeni na zanieczyszczenia wystarczy szczelnie umieścić ją na twarzy, podobnie jak w przypadku maski antysmogowej. Jak się okazuje poziom filtracji szkodliwych zanieczyszczeń był zbliżony do stu procent.