Nie chcę odchodzić z ministerstwa zdrowia – zadeklarował w piątek szef resortu zdrowia Łukasz Szumowski, pytany czy zamierza odejść z resortu.

Minister zdrowia był w piątek gościem Polsat News. Był tam pytany o doniesienia medialne, iż rozważa odejście z ministerstwa zdrowia. "Wróciłem w tej chwili do pracy (minister pod koniec lipca przebywał na urlopie - PAP) i to pokazuje, że co jest w tej chwili istotne" – stwierdził. "Nie chcę odchodzić. W tej chwili jest wyzwanie koronawirusa" – podkreślił.

Do tego, czy minister zdrowia pozostanie w rządzie odnosił się pod koniec lipca także premier Mateusz Morawiecki. "Ja wobec pana ministra Szumowskiemu nie mam żadnych innych planów, mam nadzieję na współpracę z panem ministrem" - mówił wtedy premier.

Szumowski pytany w piątek na antenie Polsat News o ewentualne restrykcje związane ze wzrostem zachorowań na koronawirusa, podkreślił, że "regionalnie będziemy je zaostrzać lub proponować pewne rozwiązania".

Dopytywany, czy będzie zakaz organizacji wesel w danym regionie kraju, zaznaczył, że "powinna być forma zgłoszenia wesela, na przykład lista gości". "Jeśli jest wpisanych 100 osób na listę, to zawsze można przyjechać i skontrolować, czy rzeczywiście tak jest" - dodał. "Jeśli będziemy mieli taką sytuację, że dostajemy informację, że są to wesela kilkusetosobowe, trwające ileś dni, a potem w tym obszarze mamy poważne wzrosty zachorowań, to być może trzeba będzie kontrolować sytuację" - mówił szef resortu zdrowia.

.... ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Szumowski pytany, czy wzrosty zachorowań na koronawirusa mogą przekroczyć 1000 przypadków na dobę, odpowiedział, że jego zdaniem "będziemy mieli w ciągu najbliższego tygodnia około 500-600 przypadków zachorowań, i mniej więcej za tydzień to się powinno zmniejszać".

Dopytywany, przy jakiej dobowej liczbie zakażeń na koronawirusa groziłaby nam niewydolność szpitali, stwierdził, że "nie przy liczbie dobowej przypadków, ale przy wzroście wykładniczym, czyli jeślibyśmy podwajali liczbę chorych w ciągu trzech dni". "Przykładowo jednego dnia jest 500 przypadków, następnego 700, za trzy dni 1000, za sześć dni 3000. To oznacza, że przypadki rosną jak krzywa wykładnicza i za dwa tygodnie mamy 50 tysięcy przypadków" - wyjaśnił Szumowski.

Szef resortu zdrowia odniósł się także do ewentualnego przywrócenia obowiązku kwarantanny dla osób przyjeżdżających zza granicy. "Jest wiele form, można wzorem Niemiec testować przyjeżdżających zza granicy. Kwarantanna musi też być rozważana. Na razie liczba osób chorych zza granicy jest niewielka" - stwierdził.

"Jeśli wprowadzimy nakaz kwarantanny dla przyjeżdżających, to na pewno o tym poinformujemy z wyprzedzeniem co najmniej tygodniowym" - zapowiedział minister zdrowia.


Źródło: PAP
Fot: Krystian Maj/KPRM