Zdaniem naukowców z Norweskiego Instytutu Zdrowia Publicznego w Oslo, dzieci, które w pierwszym roku życia szybko tyją, są w przyszłości bardziej narażone na cukrzycę typu 1. Wyniki ich badań opublikowano na łamach JAMA Pediatrics.
Naukowcy przeanalizowali dane prawie 100 tys. dzieci biorących udział w badaniu norweskim o akronimie MoBa oraz badaniu duńskim o akronimie DNBC. Po uwzględnieniu czynników mogących zwiększać ryzyko zachorowania na cukrzycę typu 1, naukowcy ocenili, że dzieci szybko tyjące w ciągu pierwszych 12 miesięcy życia są bardziej narażone na to schorzenie niż rówieśnicy wolniej przybierający na wadze. Nie zaobserwowano natomiast, by na ryzyko cukrzycy typu 1 wpływały: masa urodzeniowa dziecka oraz zmiany wzrostu w pierwszym roku życia.
Zdaniem badaczy, szybkie tycie dzieci w pierwszym roku życia znacznie zwiększa zapotrzebowanie organizmu na insulinę, przez co komórki beta trzustki są bardziej obciążone i podatne na uszkodzenia przez układ odporności.
Więcej: consumer.healthday.com / eurekalert.org
Jak szkoła zdaje egzamin z cukrzycy typu 1?
Cukrzyca typu 1, zwana nie bez powodu młodzieńczą to towarzysz na całe życie – zatem także podczas nauki w szkole. Nie odpuszcza na zajęciach fizycznych i egzaminach. Dziecko musi opanować nie tylko...
Komentarze
[ z 1]
W sumie logiczne rozumowanie, ale nie do końca da się opanować apetyt rocznego dziecka. Wiadomo, że nie mozna ich karmic słodyczami i "śmieciowym" jedzeniem, natomiast karmienie na żądanie piersią i racjonalne dalsze wprowadzanie pokarmów nie powinno sprawić, że dzieci są "grube", tylko że szybko rosną. Jeśli dziecko duzo je w tym okresie to zarówno przybiera na masie jak i w długości ciała. Czy dzieci, które są duże też obejmuje taki ryzyko czy tylko te z nieprawidłowym BMI?