W latach 1995-2014 wydatki na zdrowie w Polsce rosły szybciej niż średnio na świecie. W 1995 r. stanowiły ok. 43% przeciętnych wydatków na świecie, w 2014 roku wzrosły do 86%. W 2014 r. na mieszkańca Polski przypadało 910 USD wydatków na zdrowie, przeciętna dla wszystkich krajów na świecie wyniosła 1061 USD. Porównanie do średniej dla krajów OECD, a także krajów UE wypada jednak znacznie gorzej - wynika z raportu otwarcia „Zdrowie jako inwestycja" przygotowanego przez Konfederację Lewiatan na plenarne posiedzenie Rady Dialogu Społecznego.
W dyskusjach toczonych w Polsce, dotyczących systemu ochrony zdrowia, podobnie zapewne jak w wielu innych krajach na świecie podstawowy temat stanowi finansowanie. Analiza danych dotyczących wydatków na zdrowie per capita w Polsce wskazuje, że w ciągu ostatnich 20 lat (1995-2014) rosły one szybciej niż średnio na świecie.
- W grupie 56 krajów - od najwyższego poziomu wydatków na zdrowie per capita do 56. państwa na tej liście, tj. Polski, trzy kraje (Szwajcaria, Norwegia i USA) wydały na zdrowie każdego mieszkańca w 2014 r. powyżej 9 tys. USD. Kolejne dwa, w tym członek UE, Luksemburg, wydały ponad 8 tys. USD. Średnia dla 28 krajów UE to 3,6 tys. USD per capita. Polska jest na 26 miejscu wśród krajów UE, z wydatkami na zdrowie per capita na poziomie 25% średniej UE28 - mówi dr Malgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan.
Zróżnicowanie między 56 krajami o najwyższym poziomie wydatków na zdrowie per capita (plus Bułgaria Rumunia) jest jednak mniejsze, gdy odniesie się wydatki na zdrowie ogółem do PKB każdego z tych krajów.
Przeciętnie na świecie wydaje się prawie 10% PKB na zdrowie, w tym 6% ze środków publicznych. Kraje OECD wydają na zdrowie 12,3% swojego PKB, a UE28 - ponad 10%. Polska, z wydatkami na zdrowie na poziomie 6,35% PKB, plasuje się na 46 miejscu na świecie. W relacji do PKB osiągnęliśmy w 2014 r. prawie 2/3 średniego poziomu UE28.
Najwięcej na świecie wydaje na zdrowie USA - ponad 17% PKB. Kolejny kraj to Malediwy, z wydatkami na zdrowie na poziomie prawie 14% PKB (jednocześnie Malediwy znajdują się na 42. pozycji pod względem wysokości wydatków na zdrowie per capita). Monako, które pod względem wartości wydatków na zdrowie per capita było w 2014 r. na 4. miejscu na świecie, znajduje się dopiero na 54 miejscu pod względem udziału wydatków na zdrowie w PKB (4,3%). Luksemburg jest 5. na świecie pod względem poziomu wydatków na zdrowie per capita, ale dopiero 43 pod względem udziału wydatków na zdrowie w PKB. Bułgaria jest poza grupą 56 krajów o najwyższym poziomie wydatków na zdrowie per capita, a jednocześnie na 27 miejscu pod względem udziały wydatków na zdrowie w PKB (prawie 8,5%).
Dane wskazują, że istnieje związek między poziomem dobrobytu każdego z krajów (mierzonym PKB per capita) a jego wydatkami na zdrowie, ale nie jest on silny. Wynika to zapewne ze zróżnicowania systemów ochrony zdrowia w poszczególnych krajach, ale także z efektywności wykorzystania tak pieniędzy publicznych, jak i prywatnych wydawanych na zdrowie.
Podobnie zróżnicowana jest partycypacja środków publicznych w finansowaniu ochrony zdrowia. Średnio na świecie ok. 60% wydatków na zdrowie pochodzi z pieniędzy publicznych. W grupie krajów OECD jest podobnie - 62%. Kraje UE28 charakteryzuje wyższy udział wydatków publicznych na zdrowie w wydatkach ogółem na zdrowie - prawie 78%. Ale już udział wydatków publicznych na zdrowie w PKB jest w krajach OECD i UE28 porównywalny (odpowiednio 7,7% i 7,8%). Średnia dla świata jest natomiast niższa - wynosi 6%.
Polska na tym tle wygląda nieco słabiej.
W okresie 2000-2014 wydatki na zdrowie per capita rosły w Polsce szybciej niż średnio na świecie, ale wolniej niż w krajach OECD i UE 28. Wolniej rósł także ich udział w PKB.
Udział wydatków publicznych w całkowitych wydatkach na zdrowie w Polsce zmienił się w Polsce w okresie 2000-2014 tylko nieznacznie - z 70,03% do 70,98% (czyli o 0,95 pp). W tym czasie kraje UE zwiększyły udział wydatków publicznych na zdrowie w całkowitych wydatkach na zdrowie z 76,6% do 77,81% (czyli o 1,21 pp). Natomiast udział prywatnych wydatków na zdrowie w całkowitych wydatkach na zdrowie w UE28 obniżył się, ale była to relatywnie niewielka zmiana (z 14,5 do 13,94%).
- W Polsce spadek udziału prywatnych wydatków na zdrowie w wydatkach na zdrowie ogółem był w tym okresie znacznie silniejszy niż średnio w karach UE28 - obniżył się on z prawie 30% do 23,46%. Najsilniejszy spadek miał miejsce w latach 2008-2011. Oznacza to, że prywatne wydatki na zdrowie są w Polsce bardzo silnie uzależnione od sytuacji na rynku pracy (a ta od koniunktury w gospodarce). Spadek zatrudnienia, wzrost bezrobocia, a tym samym spadek dochodów gospodarstw domowych przekłada się na „cięcie" wydatków. Analiza wskazuje, że to ograniczanie wydatków dotyka m.in. zdrowia. Interesujące, że nie dzieje się tak w krajach UE28 (średnio) - dodaje dr Starczewska-Krzysztoszek.
Państwo musi brać pod uwagę siłę oddziaływania zmian na rynku pracy w Polsce na prywatne wydatki na zdrowie planując wydatki publiczne - brak wzrostu prywatnych wydatków będzie negatywnie wpływał na stan zdrowia społeczeństwa, a to może przełożyć się na potrzebę wyższych wydatków publicznych w kolejnych okresach, bo wzrosnąć może zachorowalność Polaków wymagająca hospitalizacji.
Źródło: Konfederacja Lewiatan
Komentarze
[ z 1]
Wątpię, że obywatele wydają mało na zdrowie. W obecnych czasach niemal nie można się obejść bez wizyt prywatnych. Państwo wydaje za mało pienuędzy na dofinansowanie służby zdrowia. Wymyśla się coraz to nowe programy mające na celu zachęcenie obywateli do zakładania rodzin, ale co potem z ich zdrowiem. Tak jak mamy 500 plus na dzieci, wielu osobom przydałoby się to 500 zł na prywatnych lekarzy. Bo tylko tak w wielu sytuacjach można się skutecznie leczyć.