Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw, przedłożony przez ministra zdrowia. Projekt zakłada, że zakup szczepionek od 2017 r. będzie finansowany z budżetu państwa, a nie przez NFZ.
W ramach programu obowiązkowych szczepień ochronnych zakup szczepionek nie będzie finansowany przez NFZ. Szczepionki będą finansowane z budżetu państwa. W ten sposób zrezygnowano z zapisu ustawowego, zgodnie z którym od 2017 r. to NFZ miał finansować zakup obowiązkowych szczepionek dla ubezpieczonych.
Jak poinformowało Centrum Informacyjne Rządu, finansowanie szczepionek z budżetu państwa oznacza przywrócenie odpowiedzialności państwa za politykę zdrowotną, w tym za prowadzenie działań profilaktycznych. Koszt projektowanej regulacji w 2017 r. wyniesie ok. 142 mln zł. W latach 2017-2026 na ten cel trzeba będzie wyasygnować ok. 1 573 mln zł.
Źródło: CIR
Komentarze
[ z 1]
Cieszy mnie fakt, że państwo podejmuje się odpowiedzialności za realizację świadczeń profilaktycznych w tym między innymi szczepień ochronnych. Ostatnio czytałem o projekcie ustawy w ramach której zakłada się finansowanie również szczepień profilaktycznych nie tylko tych obowiązkowych, ale również zalecanych z budżetu państwa. Myślę, że jest to zmiana jak najbardziej pozytywna i wydaje mi się, że może to zachęcić część pacjentów do poddania się tym szczepieniom, za które dotychczas musieliby zapłacić z własnej kieszeni. Biorąc pod uwagę (swoją drogą w mojej ocenie bardzo negatywnego) ruchu antyszczepieniowego, którego działacze propagowali politykę przeciwdziałania szczepieniom ochronnym, tym bardziej uważam takie działania za zmierzające w dobrym kierunku. Może dzięki temu uda się przekonać społeczeństwo jak ważne jest poddawanie siebie, a przede wszystkim dzieci, czyli pacjentów pediatrycznych najbardziej narażonych za zachorowania na choroby zakaźne z nieraz groźnymi dla życia i zdrowia powikłaniami. Chociaż suma ponad miliona złotych, które trzeba będzie wygospodarować, aby przeznaczyć na ten cel wydaje się sporą sumą, to jednak biorąc pod uwagę koszty leczenia powikłań chorób zakaźnych oraz takich, na które szczepienia nie były obowiązkowe, a tylko zalecane (jak na przykład szczepienia przeciwko grypie czy rotawirusą albo wirusowi brodawczaka ludzkiego) to wydaje mi się, że w ogólnym rozrachunku i tak będzie się to wiązało z oszczędnościami dzięki zmniejszeniu liczby pacjentów hospitalizowanych z powodu samych chorób oraz ich powikłań. Bardzo dobry kierunek zmian i mam nadzieję, że te modyfikacje dojdą do skutku.