Kiedy dziadek Kennetha Shinozuki zaczął wieczorami potajemnie uciekać z domu i do akcji musieli wkroczyć policjanci chłopiec postanowił znaleźć sposób jak poradzić sobie z problemem, z którym zmagają się opiekunowie osób chorych na Alzheimera.

Pomysłowy nastolatek skonstruował czujnik zintegrowany ze smartfonem. Przyczepia się go na gołą stopę chorego lub do skarpetki czy butów. Gdy pacjent wstaje z łóżka naciska na sensor, który z kolei wywołuje alarm w zaprojektowanej przez Shinozukę aplikacji.

Podczas sześciomiesięcznych prób z pomocą dziadka system zadziałał bezbłędnie 437 razy, nie wywołując przy tym żadnych fałszywych alarmów.

Chłopiec planuje wyprodukować setki podobnych sensorów i dostarczyć je do domów opieki.

Źródło: www.chip.pl