Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, podczas spotkania została przedstawiona informacja na temat środków finansowych przeznaczonych przez Ministerstwo na remonty i inwestycje oraz zrealizowanych i podejmowanych programów zdrowotnych dotyczących zdrowia psychicznego.
Omówiono również możliwości pozyskania środków europejskich na działania związane z poprawą infrastruktury placówek ochrony zdrowia oraz służące deinstytucjonalizacji opieki psychiatrycznej.
Ważną częścią spotkania były także zagadnienia dotyczące map potrzeb zdrowotnych w obszarze psychiatrii. Prezes Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji poinformował, że kończy się proces wyceny świadczeń opieki psychiatrycznej i leczenia uzależnień.
W trakcie dyskusji podkreślano konieczność utrzymania dotychczasowego kierunku działań związanych z wdrażaniem modelu środowiskowej opieki psychiatrycznej oraz zagadnienia dotyczące refundacji leków. Spotkanie zakończyło się propozycją przeprowadzenia pilotażu, który będzie miał na celu weryfikację przyjętych założeń organizacyjno-finansowych. Uczestnicy zostali poproszeni o przedstawienie opinii w tej sprawie.
W efekcie spotkania podjęto decyzję o powołaniu zespołu do spraw przygotowania kontynuacji Narodowego Programu Ochrony Zdrowia Psychicznego.
Źródło: mz.gov.pl
Komentarze
[ z 7]
Ministerstwo Zdrowia planowało zamknąć Narodowy Program Ochrony Zdrowia Psychicznego, ale głośny sprzeciw środowiska psychiatrów zwrócił uwagę ministra na tą kwestię i on w końcu się nią zajął. Swoją drogą minister Zembala działa dość aktywnie, takie moje wrażenie w porównaniu do poprzedniego (pożal się Boże) ministra.
Warunki sanitarne i socjalne w szpitalach psychiatrycznych w Polsce są zatrważające. Jak ludzie mogą leczyć się i zdrowieć w takich warunkach, zwłaszcza w sferze psychicznej? To jest upokarzające! Dobrze, że środowisko lekarzy psychiatrów oraz organizacji pacjenckich walczą o swoje prawa, psychiatria nie może być spychana na boczny tor medycyny. Bez zdrowia psychicznego, nie ma co mówić o zdrowiu fizycznym.
Zdrowie psychiczne spychane jest na boczny tor, zapewne ze względów finansowych. Takie podchodzenie do problemu charakteryzuje krótkowzroczne rządy, bowiem zaniedbywanie tej działki medycyny przynosi tylko większe koszty-lepiej dbać o zdrowie psychiczne za wczasu.
Warunki leczenia pacjentów psychiatrycznych w Polsce są poniżej krytyki. Takie warunki to samonapędzająca się spirala- pacjent z problemami nie ma warunków do zdrowienia lub stabilizacji swego stanu. Kolejnym problemem jest ubytek lekarzy psychiatrów.
Niestety nasz system leczenia pacjentów psychiatrycznych jest mocno zacofany. Nie chodzi tu o wykwalifikowaną kadrę, ale o podejście do problemu płatnika w postaci NFZ. Mało popularna w Polsce jest ciągle psychoterapia, o której skuteczności nie trzeba przekonywać.
Psychoterapia rozwija się małymi krokami, obecnie właściwie raczkuje. Ale wiem z doświadczeń znajomych psychiatrów, że ci, którzy spróbują się jej nauczyć i choć raz wprowadzą do swojej praktyki, bardzo chętnie rozwijają tą metodę leczenia. Do psychiatrii trzeba mieć powołanie i moim zdaniem to jest główna przyczyna niskiego zainteresowania młodych, startujących lekarzy. Bo zarobki w tej specjalizacji są całkiem niezłe, zwłaszcza, że wielu ludzi korzysta prywatnie i nie zmienia lekarzy z miesiąca na miesiąc.
Psychoterapia w Polsce rozwija się od lat 70tych XX wieku, i jest na wysokim poziomie realizowana przez środowisko psychologów-psychoterapeutów