W nowym badaniu zidentyfikowano kluczowy gen w agresywnym raku endometrium, który może prowadzić do ukierunkowanej strategii terapeutycznej mającej na celu poprawę wskaźników przeżycia. Naukowcy z UNSW w Sydney zidentyfikowali gen znany jako ROR1 jako przyszły cel terapeutycznego leczenia agresywnego raka endometrium.

ROR1, który odgrywa rolę w specjalizacji komórkowej w rozwijającym się zarodku, zanim zostanie wyłączony w komórkach dorosłych, jest ponownie nieprawidłowo włączany nie tylko w raku endometrium, ale także w innych typach raka zarówno kobiet, jak i mężczyzn, w tym białaczce i raku trzustki.

Naukowcy twierdzą, że leki ukierunkowane na ten gen są już testowane w innych typach raka i twierdzą, że ich doniesienia uzasadniają badanie kliniczne ukierunkowane na ten gen u kobiet z rakiem endometrium, który zawiera te zmiany. Ten sam zespół naukowców wcześniej zidentyfikował rolę ROR1 w raku jajnika.

Jedna z naukowców uczestniczących w badaniu, docent Caroline Ford twierdzi, że do tej pory rak endometrium cieszył się niewielkim zainteresowaniem i finansowaniem badań, mimo że jest to najczęstszy rak ginekologiczny oraz najszybciej rozwijających się typów raka wśród kobiet na całym świecie. Uważa ona, że leki ukierunkowane na ROR1 mogą wkrótce zostać przetestowane w Australii, aby sprawdzić ich skuteczność w „wyciszaniu” genów ROR1 w tych agresywnych rakach endometrium.

Badanie, które zostało opublikowane w czasopiśmie Scientific Reports, było retrospektywnym badaniem próbek guza od 499 kobiet z rakiem endometrium od późnych lat 90-tych do początku XXI wieku. Okazało się, że kobiety, których próbki miały wyższy poziom aktywności genu ROR1, miały gorsze prognozy dotyczące zdrowia niż kobiety z niższymi wartościami. „Pacjenci, którzy mają najwyższy poziom ROR1 przeżywali najkrótszy czas lub doświadczali nawrotu choroby w niedalekiej przyszłości” - mówi Ford.

„Nasze badanie pokazuje również, że jeśli sztucznie wyłączymy ROR1 w agresywnych guzach, tak jak to zrobiliśmy w laboratorium, komórki rakowe przestaną rosnąć i nie tworzą przerzutów. Ostatecznie pokazuje to, że możemy zahamować ich zdolność do przerzutów, a więc w mniejszym stopniu przemieszczają się do innych części organizmu. Pokazaliśmy więc, że ROR1 jest rzeczywiście realnym celem w leczeniu raka endometrium, co wiąże się z większymi szansami na przeżycie”.

Jednym z powodów, które mogły sprawić, że rak endometrium cieszy się mniejszą uwagą niż inne nowotwory, jest fakt, że kobiety mają zwykle dobre wskaźniki przeżywalności z mniej agresywną wersją raka, zwłaszcza jeśli jest wykrywany odpowiednio wcześnie.

„Śmiertelność jest dość niska, ponieważ jest całkowicie wypaczona przez tak duży odsetek kobiet, które mają wczesne stadium choroby i po operacji są w zasadzie wolne od raka” - mówi.

„Współczynnik pięcioletniego przeżycia w przypadku raka endometrium wynosi średnio około 83%, jednak po podzieleniu go na różne podtypy wyglądało to inaczej. Bardziej powszechny podtyp endometrioidalny ma wskaźnik przeżywalności ponad 90%, podczas gdy guzy surowicze charakteryzują się 5-letnim przeżyciem tylko w około 50% przypadków. Jest to podobne do 5-letniego wskaźnika przeżycia w przypadku raka jajnika wynoszącego 46% ”.

Jeśli badanie kliniczne wykaże, że celowanie w gen ROR1 za pomocą selektywnych leków jest skuteczne, da to kobietom i lekarzom więcej możliwości wyboru najlepszego sposobu leczenia. Co ciekawe, kobiety z mniej agresywną wersją również mogą skorzystać na tym ukierunkowanym podejściu.

„Odkryliśmy, że analizując dużą kohortę nowotworów endometrium, w tym tych z lepszymi rokowaniami, także stwierdzono tą nieprawidłową nad ekspresję ROR1. „Udało nam się nawiązać współpracę między badaczami przedklinicznymi i klinicznymi w celu opracowania innowacyjnego badania fazy II, które przyjrzy się skuteczności tych leków u kobiet z zaawansowanym rakiem endometrium, u których guzy mają ekspresję genu ROR1”, mówi.

„Kobiety z tej podgrupy często mają bardzo agresywne guzy z ograniczonymi możliwościami leczenia, dlatego te innowacyjne i ukierunkowane badanie będzie bardzo interesujące.”

Źródło: medicalxpress.com