Sejmowe komisje zdrowia oraz nauki, edukacji i młodzieży zarekomendowały odrzucenie obywatelskiego projektu ustawy o utworzeniu Uniwersytetu Medycznego im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy.

Według projektu, pod którym zebrano 160 tys. podpisów, uniwersytet miałby być uczelnią publiczną i powstać na bazie Collegium Medicum Uniwersytetu Mikołaja Kopernika (UMK), które powstało w 2004 r. w wyniku włączenia Akademii Medycznej im. Ludwika Rydygiera w Bydgoszczy do UMK, na wniosek senatu AM.

Projekt ustawy 2,5 roku czekał na rozpatrzenie przez komisje. Pierwsze czytanie projektu w Sejmie odbyło się 1 kwietnia 2016 r. i wówczas został skierowany do Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, a kilka dni później posłowie zdecydowali o skierowaniu go dodatkowo Komisji Zdrowia.

Zbigniew Pawłowicz (PO) z Bydgoszczy podkreślił podczas wtorkowego wspólnego posiedzenia obu komisji, że utworzenie Collegium Medicum UMK było "nieuzasadnione żadnymi przesłankami rzeczywistymi" i była to "decyzja polityczna", a społeczeństwo Bydgoszczy w ciągu 14 lat nie zaakceptowało tego rozwiązania.

"Ta sytuacja jest sytuacją konfliktową między dwoma miastami (Bydgoszcz i Toruniem) i tak to trzeba rozpatrywać. Te dwa miasta dzieli nie tylko 50 km, nie tylko rzeka Wisła, ale dzieli historia. Te miasta nigdy w przeszłości ze sobą nie współpracowały. (...) Uważam, że dla dobra rozwoju akademickiej medycyny powinniśmy roztropnie zadecydować o utworzeniu 10. Uniwersytetu Medycznego" - powiedział Pawłowicz przedstawiając projekt.

Przedstawiciel Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, wiceminister Sebastian Skuza poinformował, że nie ma jeszcze stanowiska Rady Ministrów, a jego resort nie popiera projektu. Ocenił, że projekt "idzie w poprzek reformy szkolnictwa wyższego", która weszła w życie 1 października br. Przypomniał, że reforma stawia raczej na konsolidacje uczelni. Przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia wyraził podobne stanowisko.

Z kolei przewodniczący Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego Zbigniew Marciniak stwierdził, że Rada po ponownym zapoznaniu się z projektem, podtrzymała swoje wcześniejsze negatywne stanowisko.

Utworzeniu Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy sprzeciwili się licznie reprezentowani na posiedzeniu komisji przedstawiciele UMK, m.in. rektorem oraz prorektorzy związani na co dzień z Collegium Medicum.

Natomiast prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski podkreślił, że cała baza niezbędna do funkcjonowania Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy znajduje się w tym mieście. "Studenci przez całe studia nie jadą do Torunia, bo nie mają po co" – powiedział.

Wiceszef Komisji Zdrowia Tomasz Latos (PiS) z Bydgoszczy zaznaczył, że wspiera projekt ustawy, rozumiejąc wszystkie uwarunkowania i wątpliwości zgłaszane stronę rządową, uczelnie i wiele gremiów.

Poseł Iwona Michałek (PiS) z Torunia zgłosiła wniosek o odrzucenie projektu ustawy, a przewodniczący Komisji Edukacji i Młodzieży Rafał Grupiński o skierowanie projektu do podkomisji złożonej z reprezentantów obu komisji, co argumentował koniecznością uwzględnienia w projekcie zapisów wynikających z nowej ustawy o szkolnictwie wyższym.

Ostatecznie komisje zarekomendowały odrzucenie projektu. (PAP)


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Jerzy Rausz