Stan epidemiczny spowodował, że w krótkim czasie ochrona zdrowia zrobiła krok milowy w dziedzinie telemedycyny. Aż 35 proc. pacjentów przychodzi do placówki medycznej w celach przedłużenia e-recepty czy też uzyskania e-skierowania, dlatego nowe technologie powinny zostać wdrożone znacznie wcześniej.

Polski system ochrony zdrowia został poddany trudnej próbie spowodowanej zagrożeniem koronawirusem. Obecna sytuacja pokazuje, że rozwiązania IT nie tylko wspierają lekarzy w leczeniu, ale przede wszystkim zabezpieczają potrzeby zdrowotne pacjentów.

Wieloletnie zaniedbania opieki medycznej

Powinniśmy jednak postawić sobie pytanie, czy jesteśmy gotowi na telemedycynę - zarówno środowisko medyczne, jak i pacjenci?

Zdaniem eksperta wdrażającego funkcjonalności telemedyczne, z pewnością jesteśmy otwarci na takie technologie, ale nie da się ukryć, że Polska jeszcze nie wykorzystała potencjału drzemiącego w e-zdrowiu. - Nie jesteśmy na takim poziomie, jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Hiszpania czy też Estonia. Niestety teraz Polska musi nadrobić wieloletnie zaniedbania w elektronicznym dostępie do usług zdrowotnych - mówi Piotr Miluski, project manager w LekSeek. I dodaje: Stoimy przed trudnym zadaniem, bo w krótkim czasie lekarze i pacjenci muszą nauczyć się korzystać z e-zdrowia. Z e-zdrowia, które z pewnością sprawdziłoby się nie tylko w czasach zagrożenia epidemią.

Krok milowy zrobiony w krótkim czasie

Nowa rzeczywistość zachęciła placówki medyczne do wprowadzenia e-usług ułatwiających im kontakt z pacjentami. Z analizy przeprowadzonej przez Gabinet drWidget (marzec 2020) wynika, że liczba zdalnych konsultacji jest trzykrotnie wyższa w stosunku do poprzedniego miesiąca. - Oczywiście w dużej mierze jest to spowodowane epidemią. Zwiększone zainteresowanie lekarzy w kierunku bezpłatnych konsultacji on-line wynika z uwagi na troskę o zdrowie zarówno pacjentów, jak i personelu medycznego - mówi Piotr Miluski. I dodaje: Do przeprowadzenia e-wizyty wystarczy program i laptop lub telefon z dostępem do internetu. Myślę, że tak niski próg wejścia zachęca coraz więcej lekarzy do tej formy konsultacji.

Potrzebna jest edukacja pacjentów

Narzędzia to jedno, ale nie da się ukryć, że przed lekarzami kolejne wyzwanie - pokazanie pacjentom, że taka forma leczenia niesie wiele korzyści. - Lekarz podczas wideokonsultacji, na podstawie zebranego wywiadu medycznego, może zaordynować leczenie, udzielić informacji na temat zażywanych leków lub zlecić pacjentowi wizytę w gabinecie. Ponadto może wystawić e-receptę, e-ZLA czy też e-skierowanie - wyjaśnia Piotr Miluski. - W obecnej sytuacji e-konsultacje są niezbędnym środkiem pozwalającym uniknąć zakażenia wirusem. To bezpieczeństwo, nie tylko pacjentów, ale także ich bliskich i przeciążonego personelu medycznego - kontynuuje.

O tym, że zmiany są potrzebne, wyraźnie pokazują dane z Gabinetu drWidget: blisko 35 proc. wizyt odbywających się w przychodniach medycznych nie jest związana z pogorszeniem się stanu zdrowia, tylko np.: z koniecznością uzyskania skierowania czy też przedłużeniem zwolnienia lekarskiego i recepty. - Proszę sobie wyobrazić, że blisko 35 proc. pacjentów skorzystałoby z usług telemedycznych. To znacznie skróciłoby kolejki i zwiększyłoby dostępność do specjalistów osobom, które realnie potrzebują tej pomocy - zaznacza Piotr Miluski, project manager w LekSeek.

#zostańwdomu - darmowa aplikacja dla pacjentów

Chcąc zmobilizować społeczeństwo do pozostania w domach, firma LekSeek w ramach kampanii społecznej „Niewykluczeni z cyfryzacji”, udostępniła pacjentom darmową platformę MyDr, która jest zintegrowana z bezpłatnym programem do Elektronicznej Dokumentacji Medycznej - dedykowanym personelowi medycznemu. Dzięki temu rozwiązaniu pacjent może umówić się na e-wizytę poprzez stronę internetową MyDr lub dzwoniąc do przychodni. Następnie otrzyma z placówki medycznej, drogą mailową lub SMS-ową, zaproszenie do e-wizyty. - To bardzo wygodne rozwiązanie, które pozwala korzystać pacjentom z pełnej opieki medycznej bez wychodzenia z domu - podsumowuje Piotr Miluski.

W ramach kampanii „Niewykluczeni z cyfryzacji” firma wsparła również środowisko medyczne. W programie do EDM nieodpłatnie udostępniła lekarzom i pielęgniarkom funkcję wideokonsultacji.