Niedostateczny poziom ruchu jest przyczyną 7,4 proc. wszystkich zgonów w Polsce. Ograniczona aktywność fizyczna generuje wysokie koszty. W Polsce to ponad 2 mld euro. Koszty bezpośrednie wynikające z leczenia chorób stanowią 40 proc. Koszty pośrednie, czyli ok. 60 proc., wynikają z ograniczonej wydajności pracy pracowników, zmniejszonej efektywności przedsiębiorstw, co przekłada się na ograniczone wpływy budżetowe i niższy wzrost gospodarczy – ocenia dr Daniel Puciato z Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

– Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje tygodniowo około 150 minut umiarkowanej aktywności fizycznej albo zamiennie 75 minut aktywności fizycznej o wysokiej intensywności. Każdy z tych wysiłków powinien trwać przynajmniej 10 minut – przypomina w rozmowie z agencją Newseria Biznes dr Daniel Puciato, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej we Wrocławiu.

Jak podaje WHO, czas trwania jednej sesji aktywności fizycznej powinien wynosić 10 minut, a co najmniej dwa razy w tygodniu należy wykonywać ćwiczenia, które wzmacniają główne grupy mięśniowe.

– Prawie połowa Polaków te rekomendacje WHO spełnia. Ale co istotne, druga połowa ich nie spełnia. Aż 67 proc. Polaków nie realizuje żadnej aktywności fizycznej podczas przemieszczania się, a 35 proc. w czasie wolnym i podczas pracy. Na tle Unii Europejskiej plasujemy się mniej więcej w środku stawki – wskazuje ekspert.

Szacuje się, że niedostateczny poziom ruchu jest przyczyną blisko 7,4 proc. wszystkich zgonów w Polsce. Z raportu „Koszty ekonomiczne braku aktywności fizycznej w Europie” zrealizowanego dla Międzynarodowego Stowarzyszenia Sportu i Kultury ISCA przez Centrum Badań Ekonomicznych i Biznesowych (Cebr) wynika, że gdyby co piąty nieaktywny Polak zaczął ćwiczyć, to udałoby się zapobiec blisko 6 tys. zgonów rocznie, co wiązałoby się również z uzyskaniem konkretnych korzyści ekonomicznych.

– Tylko w Polsce koszty ograniczonej aktywności wynoszą rocznie ok. 10 mld zł. W całej Unii Europejskiej – 80 mld euro – podkreśla dr Puciato.

Całoroczny koszt ekonomiczny braku ruchu wśród Polaków, czyli ok. 2,2 mld euro, stanowi równowartość ok. 8,5 proc. wydatków na ochronę zdrowia w naszym kraju. Sporą część tych kosztów stanowią wydatki wynikające z kosztów leczenia chorób, za które odpowiada właśnie niewystarczająca ilość ruchu.

– Druga kategoria kosztów to koszty pośrednie, które stanowią ok. 60 proc. Wynikają z ograniczonej wydajności pracy pracowników, którzy zbyt mało czasu poświęcają na aktywność fizyczną, zmniejszonej efektywności przedsiębiorstw, ograniczonych zasobów pracy w gospodarce narodowej. Przekłada się to również na mniejsze dochody budżetowe i niższy od potencjalnego wzrost gospodarczy – wskazuje wykładowca WSB we Wrocławiu.

Raport „Koszty ekonomiczne braku aktywności fizycznej w Europie” wskazuje, że rocznie 219 mln euro poświęcanych jest na leczenie czterech głównych chorób, za które w dużej mierze odpowiada brak ruchu. Znacznie więcej na schorzeniach związanych z mniejszą wydajnością traci budżet. Dlatego, jak podkreśla Puciato, konieczne są szeroko zakrojone działania, które zachęcą do większej aktywności: ograniczenia stosowania samochodów czy wind, aktywnego spędzanie wolnego czasu z rodziną.

Źródło: Newseria