Na bazie Kliniki Neonatologii Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach powstało Stowarzyszenie na rzecz Wcześniaków Świętokrzyskich. Organizacja zrzesza lekarzy, pielęgniarki, położne i rodziców dzieci, które urodziły się przedwcześnie.

Cele jakie stawiają przed sobą członkowie stowarzyszenia to: edukacja – propagowanie wiedzy o wcześniactwie, wspieranie rodziców, szkolenie personelu medycznego, ale i działalność charytatywna, która ma zaowocować zakupem wyposażenia dla oddziałów neonatologicznych i aparatury medycznej dla rodzin wcześniaków.

- Chcemy zwrócić uwagę, że potrzebna jest wrażliwość i solidarność społeczna dla dzieci i rodziców dzieci, które urodziły się przed terminem porodu, aby pomóc im w rozwiązaniu problemów związanych z tym przedwczesnym porodem. Wcześniak jest to najsłabsza istota ludzka! Noworodek urodzony o czasie potrzebuje mamy i taty, a maluszek, który przyszedł na świat przedwcześnie, w pierwszym etapie, potrzebuje personelu medycznego, a potem wrażliwych ludzi, społeczeństwa, które pomoże mu wyrównać rozwój do rozwoju dzieci urodzonych we właściwym terminie – mówi doktor Grażyna Pazera, kierownik Kliniki Neonatologii WSzZ, wiceprezes Stowarzyszenia. Lekarka podkreśla, że organizacja ma działać na rzecz rozwoju neonatologii w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach, ale i w innych placówkach w regionie.

- Do stowarzyszenia zapraszamy wszystkie osoby, które bezpośrednio dotknął problem wcześniactwa: zarówno personel medyczny, który wie jak pomóc wcześniakom, albo chce podnieść swoje kwalifikacje, ale również - przede wszystkim - rodziców dzieci, które urodziły się przedwcześnie – podkreśla Ewa Zajączkowska, prezes Stowarzyszenia na rzecz Wcześniaków Świętokrzyskich, mama wcześniaka.

- Każdy rodzic jest dla nas cenny, bo każdy rodzic to inna historia: jak dziecko się wyprowadza z wcześniactwa, albo jak żyje się z jego konsekwencjami – kontynuuje. Jak opowiada Ewa Zajączkowska, rodzicem wcześniaka zostaje się nagle, w dramatycznych okolicznościach, człowiek zostaje postawiony pod „ścianą”, w pył rozsypują się plany i marzenia. - Osobiste doświadczenie jest dla nas bardzo ważne, bo jest świadectwem, wielkim wsparciem dla innych osób, które też znalazły się w takiej sytuacji – konkluduje Ewa Zajączkowska.


Źródło: Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego