O stałej stymulacji pęczka Hisa, czyli bardziej naturalnej metodzie elektrostymulacji serca, dyskutowali w poniedziałek lekarze podczas Śląskiej Jesieni Elektrokardiologicznej w Katowicach.

Pęczek Hisa to element układu bodźcoprzewodzącego w obrębie serca. Wszczepienie elektrody w to miejsce pozwala na przywrócenie najbardziej naturalnego i najmniej obciążającego dla serca sposobu przewodzenia impulsów elektrycznych w jego obrębie.

"Ta technologia wykorzystuje pewien układ przewodów elektrycznych – bo serce ma swoje przewody elektryczne. Dostajemy się na początek tego układu i naturalnym przewodami dochodzimy do wszystkich możliwych miejsc, a nie – jak w obecnie stosowanej standardowej metodzie - w dwa miejsca, które nie są fizjologiczne" – wyjaśniał obrazowo podczas konferencji prasowej kierownik Kliniki Elektrokardiologii i Niewydolności Serca Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach prof. Krzysztof S. Gołba.

>>>ZOBACZ TEŻ: Na GUMed otwarto Centrum Symulacji Sercowo-Naczyniowej

Metoda powoli upowszechnia się w Polsce, a środowisko elektrokardiologów zabiega o wprowadzenie jej do standardowych procedur medycznych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia.

"W ciągu 8 lat to będzie dominująca metoda stymulacji u każdego pacjenta, u którego da się to zastosować" – przewiduje prof. Jacek Gajek z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Zwrócił uwagę, że powinno to wydłużyć życie pacjentów i zapewnić im lepszy komfort życia.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Anna Gumułka