Nowatorska metoda leczenia raka trzustki z zastosowaniem urządzenia NanoKnife i dodatkowo z podawaniem jonów wapnia lub chemioterapeutyku ruszyła w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu. Dzięki grantowi tylko w tej placówce będzie bezpłatna terapia dla ok. 70 pacjentów.

Służby prasowe szpitala poinformowały we wtorek w komunikacie, że prestiżowy grant o wartości blisko 9,5 mln zł z Agencji Badań Medycznych został przyznany Uniwersytetowi Medycznemu we Wrocławiu w ramach III rundy konkursu na działalność badawczo-rozwojową w zakresie niekomercyjnych badań klinicznych.

„Projekt prof. Wojciecha Kielana dotyczy wpływu nieodwracalnej elektroporacji wapniowej, elektrochemioterapii oraz elektroporacji (IRE-CaCl2, ECT oraz IRE) na jakość życia oraz przeżycie wolne od progresji u chorych na raka trzustki” – napisano w komunikacie.

Poza chemioterapią szansą na przedłużenie życia chorych z nieoperacyjnym rakiem trzustki jest stosowana na świecie od dekady elektroporacja za pomocą NanoKnife. System NanoKnife wytwarza serię mikrosekundowych impulsów elektrycznych, które wywołują ubytki w błonach komórkowych, co z kolei powoduje utratę homeostazy, a następnie śmierć komórki. Impulsy elektryczne są aplikowane w tkance za pomocą elektrod-igieł. Zabieg odbywa się pod kontrolą USG śródoperacyjnego lub przezskórnie.

„W wyniku zastosowania odpowiedniego napięcia komórki nowotworowe zostają nieodwracalnie uszkodzone i obumierają. Jednocześnie naczynia krwionośne i nerwy w rejonie uszkadzanych przez NanoKnife komórek nowotworowych zachowują swoją żywotność, co czyni z tej metody często jedyną perspektywę terapii w miejscach dotychczas trudnych do leczenia chirurgicznego” – czytamy w komunikacie.

USK kupił system NanoKnife pięć lat temu i od tego czasu zespół Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK przeprowadził ponad 30 zabiegów z jego wykorzystaniem, osiągając dobre rezultaty. Jednak metoda nie jest w Polsce refundowana przez NFZ, a jej koszt jest ogromny.

„Wnioskując o grant Agencji Badań Medycznych, wrocławscy badacze nie ograniczyli się tylko do elektroporacji, ale poszli o krok dalej. Punktem wyjścia było pojawienie się nowych technologii medycznych, wykorzystujących powstawanie ubytków błony komórkowej komórki nowotworowej na skutek zabiegu NanoKnife. Ubytki te zwiększają przepuszczalność dla leków, które dzięki temu mogą skutecznie działać wprost na guz nowotworowy” – napisano w komunikacie.

Jednym z nich jest chlorek wapnia, którego skuteczność w leczeniu guzów litych została potwierdzona w badaniach przeprowadzonych przez prof. Julitę Kulbacką w Katedrze i Zakładzie Biologii Molekularnej i Komórkowej UMW na liniach komórkowych. Za pomocą elektroporacji można także podawać leki stosowane w chemioterapii. Wszystkie te metody będą dostępne dla pacjentów w ramach grantu.

„W naszym badaniu stosujemy zarówno samą elektroporację, jak i elektrochemioterapię oraz elektroporację wapniową” – powiedziała dr Julia Rudno-Rudzińska z Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK.

W badaniu mogą uczestniczyć pacjenci z nieoperacyjnym rakiem trzustki, po przebytej chemioterapii lub w jej trakcie i bez zmian przerzutowych. To właśnie w ich przypadku można liczyć na największe korzyści terapii. Wrocławscy naukowcy liczą na zaangażowanie chemioterapeutów z całej Polski w kierowaniu do USK pacjentów, spełniających kryteria udziału w projekcie.

„Uzyskanie grantu z Agencji Badań Medycznych to dla naszego zespołu wyróżnienie i docenienie wieloletnich doświadczeń w leczeniu nowotworów. Najważniejsze jest jednak to, że dzięki temu projektowi poszerzamy spektrum możliwości postępowania wobec tych pacjentów, którzy dziś w Polsce najczęściej czekają na śmierć” – powiedział cytowany w komunikacie prof. Wojciech Kielan, kierownik Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK.

W Polsce nowotwory trzustki wykrywane są u ok. 3 tys. osób rocznie, a chorych z roku na rok przybywa. Jednocześnie rak trzustki należy do nowotworów o najwyższej śmiertelności – zaledwie co czwarty pacjent przeżywa rok od diagnozy.

„Na tak wysoką śmiertelność wpływa w dużej mierze fakt, że pacjenci trafiają do specjalistów w zaawansowanym, często nieoperacyjnym, stadium choroby. Rozwija się ona długo, nie dając żadnych objawów. Tylko niektórzy odczuwają jakiekolwiek symptomy w początkowym stadium, gdy jest większa szansa na skuteczną interwencję. Operacyjne leczenie nie zawsze jest możliwe także z innych powodów. Usunięcie guza trzustki jest skomplikowane, a ryzyko powikłań duże. Wynika to z położenia tego narządu w pobliżu m.in. wątroby, dwunastnicy czy ważnych naczyń krwionośnych (żyły wrotnej, żyły głównej dolnej i naczyń krezkowych). Istnieje duże ryzyko ich uszkodzenia. W rezultacie u blisko 80 proc. chorych możemy stosować już tylko leczenie paliatywne” – powiedział prof. Kielan.

Podano kontakt dla pacjentów. E-mail: chirurgia.ogolna.onkologiczna@gmail.com.

Konsultacje specjalistów: każdy wtorek, godz. 12.00 – sekretariat Kliniki Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej USK, ul. Borowska 213, tel. 71-734-35-00.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl | Roman Skiba