Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM rozpoczyna misję ekspercką pod egidą Światowej Organizacji Zdrowia w Ugandzie - poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka Fundacji PCPM Aleksandra Rutkowska. Przez cztery tygodnie ratownicy i lekarze będą wspierać służbę zdrowia w Ugandzie, która walczy z Covid-19.

Wysłanie ratowników i lekarzy Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) to odpowiedź na alert WHO dotyczący gwałtownie zwiększającej się liczby zachorowań i zgonów w Afryce przez zaraźliwy wariant COVID-19. Przez cztery tygodnie zespół będzie pomagał szpitalom w Ugandzie.

"Światowa Organizacja Zdrowia ogłosiła alert dla międzynarodowych zespołów medycznych, do których zalicza się Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM, aby wesprzeć kraje Afryki Subsaharyjskiej w leczeniu pacjentów z COVID-19, poprawie zabezpieczeń przed zakażeniami wewnątrzszpitalnymi, a także organizacji pracy szpitali tymczasowych – w czym mamy jako Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM spore doświadczenie" - powiedział cytowany w komunikacie prezes Fundacji PCPM i założyciel pierwszego i jedynego w Polsce certyfikowanego przez WHO Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM dr Wojciech Wilk. Dodał, że jednym z wielu krajów, które dziś takiego wsparcia potrzebują jest Uganda.

Wilk zaznaczył, że w Afryce jest wiele krajów potrzebujących wsparcia ekspertów, niestety - jak wskazał - takich zespołów jak ten z PCPM jest tylko kilka na świecie. "Na pomoc międzynarodowych specjalistów czekają szpitale m.in. w Zambii, Botswanie, Namibii, Tunezji, a poza Afryką – w Mongolii. I choć chcielibyśmy wspomóc wszystkie te kraje naszą wiedzą, doświadczeniem, umiejętnościami czy sprzętem, to na przedsięwzięcia o takiej skali potrzebne są większe środki niż te, jakimi dysponuje Fundacja PCPM" – wyjaśnił Wilk. "Dlatego tak ważne przy tego typu akcjach jest wsparcie środkami publicznymi czy prywatnych darczyńców" – dodał.

Jak informuje Fundacja PCPM, trzecia fala pandemii COVID-19 jest dla Afryki potężnym wyzwaniem o nieznanej dotąd skali. Wariant Delta - zaznacza PCPM - jest do 60 proc. bardziej zaraźliwy niż dotychczasowe warianty i rozprzestrzenia się na kolejne kraje kontynentu, napędzając najbardziej śmiercionośną dla Afrykanów falę.

"Światowa Organizacja Zdrowia zwróciła się do zespołów szybkiego reagowania (EMT) o pomoc we wsparciu służb zdrowia w różnych częściach kontynentu. Tych na całym globie jest około 30, w tym jeden polski – Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM. W 2020 roku wspierał walkę z pandemią na trzech kontynentach. Bez wahania zdecydował się na siódmą już misję od marca 2020 roku (Lombardia) i błyskawicznie przygotował stały zespół medyków do wyjazdu. Odlatują oni do Kampali 15 lipca" - poinformowała Fundacja.

Misja będzie obejmowała dwie dwutygodniowe tury, a członkowie zespołu mają stanowić wsparcie merytoryczne, ale także pracować ramię w ramię z lekarzami w Kampali i Entebbe. Zespół udzieli wsparcie eksperckiego i szkoleniowego dla największego szpitala dla chorych na COVID-19 w 45-milionowej Ugandzie

Jak przekazała Fundacja PCPM, w głównym szpitalu pod Kampalą jest ponad 600 łóżek dla pacjentów, z czego sprawna jest mniej niż połowa. Kluczowe niedobory dotyczą oddziału intensywnej terapii. Chodzi zarówno o sprzęt, jak i personel medyczny.

Fundacja PCPM przytacza szacunki WHO, według których zapotrzebowanie na tlen - podawany w terapii chorym na COVID-19 - w całej Afryce jest teraz o 50 proc. większe niż jeszcze rok temu w szczycie pierwszej fali zachorowań na COVID-19.

"Zagrożenia nie minimalizuje poziom zaszczepień, które na całym kontynencie nie przekroczył 2 proc. Ugandyjska służba zdrowia, którą w 2018 roku wspierał Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM, już wówczas zmagała się z niedostateczną liczbą miejsc do pacjentów ale i podstawowych narzędzi medycznych, którymi lekarze mogliby walczyć o zdrowie i życie swoich pacjentów. Dziś w dobie pandemii – i rosnącego zagrożenia – ta pomoc jest ważniejsza niż kiedykolwiek" - wskazuje PCPM.

Medyczny Zespół Ratunkowy PCPM do 2020 roku brał udział głównie w misjach związanych z nagłymi katastrofami, jak trzęsienie ziemi w Nepalu, powódź w Peru, czy kryzys humanitarny w Iraku, na Ukrainie i w Ugandzie. Od marca 2020 roku jest jednym z najbardziej aktywnych zespołów medycznych, działających pod egidą WHO w odpowiedzi na pandemię COVID-19.

W skład Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM wchodzi ponad 100 wolontariuszy doświadczonych w pracy poza granicami Polski: lekarze, ratownicy medyczni, pielęgniarki, ratownicy GOPR oraz wspierający ich pracownicy humanitarni PCPM. Wyjazd polskiego szpitala polowego jest możliwy tylko po otrzymaniu zgody WHO lub ministerstwa zdrowia kraju, dotkniętego katastrofą. Współpraca z WHO oznacza także, że natychmiast po przyjeździe polscy lekarze otrzymują pełne uprawnienia medyczne od miejscowego ministerstwa zdrowia.

Zgodnie w wymogami WHO jest on zdolny do niesienia pomocy nawet w najbardziej zniszczonych obszarach przez okres od 2 do 4 tygodni, posiadając własne namioty szpitalne, zapas materiałów medycznych dla 1400 pacjentów, zapas żywności oraz autonomiczne systemy oczyszczania wody i produkcji energii elektrycznej – łącznie prawie 5 ton wyposażenia. W akcji ratunkowej uczestniczy zazwyczaj od 16 do 20 osób.

W roku 2020 polscy medycy uczestniczyli w sześciu misjach w odpowiedzi na pandemię COVID-19, wspierając szpitale we Włoszech, Kirgistanie, Tadżykistanie, Libanie, Etiopii i na Madagaskarze. Misje Medycznego Zespołu Ratunkowego PCPM pod auspicjami WHO są realizowane jedynie w okresach niskiego poziomu zachorowań na COVID-19 w Polsce, przez co nie osłabiają one zasobów polskiego systemu ochrony zdrowia lecz wręcz przeciwnie – wzbogacają go o wiedzę i doświadczenie z działań poza granicami kraju.(PAP)


Źródło: PAP