Ludzie w średnim wieku, którzy cierpią na migrenę, są bardziej narażeni na rozwój choroby Parkinsona.

Uczeni z Uniformed Services University przeprowadzili badania, z których wynika, że osoby w średnim wieku cierpiące na migreny są bardziej narażone na diagnozę choroby Parkinsona lub innych zaburzeń ruchowych w późniejszym życiu.

Naukowcy stwierdzili, że osoby, które mają migreny z aurą, odznaczają się istotnie wyższym ryzykiem rozwoju choroby Parkinsona.

Migrena jest najczęstszym zaburzeniem mózgowym, zarówno u mężczyzn, jak i kobiet. Dotychczas ustalono jego związek z chorobami naczyń mózgowych i chorobami serca. Nowo odkryta relacja stanowi kolejny powód przeprowadzenia badań, aby zrozumieć, zapobiegać i leczyć tę chorobę - mówi Ann I. Scher z American Academy of Neurology.

W dwudziestopięcioletnich badaniach wzięło udział 5620 osób w wieku 33-65 lat. Część z nich nie zmagało się z bólem głowy, niektórzy walczyli z tymi dolegliwościami, a jeszcze inni mieli klasyczne migreny.

Naukowcy odkryli, że ci, którzy cierpieli na migreny z aurą, byli bardziej narażeni na rozwój choroby Parkinsona niż osoby bez bólów głowy. Ci ciekawe, kobiety z migreną z aurą były częściej miały w rodzinie osoby chorujące na chorobę Parkinsona niż panie rzadko doświadczające bólów głowy.

Dysfunkcja neuroprzekaźnika o nazwie dopamina jest wspólna dla choroby Parkinsona i zespołu niespokojnych nóg, a także postawiono hipotezę, że stanowi możliwą przyczynę migreny. Objawy migreny, takie jak nadmierne ziewanie, nudności i wymioty są uważane za związane za stymulacją receptora dopaminy. Jednakże, chociaż ryzyko migreny związane są ze zwiększonym prawdopodobieństwem choroby Parkinsona, relacja ta jest nadal bardzo niska - mówi Ann Scher.



Źródło: www.choroby.senior.pl