Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek poinformował w środę w Chełmie (Lubelskie), że pod koniec maja zakończy się kontrola nowo powołanych kierunków medycznych. W przyszłym tygodniu planowane jest wstępne podsumowanie. „Mniej więcej już wiadomo” - skomentował.

Szef resortu nauki zapewnił na konferencji w Chełmie, że wszystkie kierunki medyczne, które nie posiadały pozytywnej decyzji Polskiej Komisji Akredytacyjnej (PKA), będą miały zerowy limit przyjęć studentów na następny rok akademicki.

Dodał, że kontrola nowo powołanych kierunków medycznych trwa.

"W momencie, kiedy ta kontrola wstępnie się zakończy - pod koniec maja - będziemy wiedzieli, które z tych kierunków ewentualnie mają możliwość przyjmowania studentów na nowy rok akademicki. Wtedy taką decyzję będziemy wspólnie z panią minister zdrowia (Izabelą Leszczyną) podejmować" – wyjaśnił Wieczorek.

Zaznaczył, że resort kładzie nacisk na jakość nauczania w trosce o ludzkie zdrowie i bezpieczeństwo. Jego zdaniem uczelnie, które nie są przygotowane i nie mają bazy, nie powinny kształcić lekarzy. "Pewnie nikt za pięć, siedem, czy osiem lat nie chce zadawać pytania, czy lekarz, do którego idzie - to jest lekarz, czy neo-lekarz wykształcony na tych kierunkach, które nie miały pozytywnej decyzji Polskiej Komisji Akredytacyjnej” – stwierdził.

Dopytywany o komentarz do pierwszych wyników kontroli powiedział, że "mniej więcej już wiadomo", natomiast nie ujawnił szczegółów. "Jesteśmy z panią minister zdrowia i PKA umówieni na przyszły tydzień i będziemy to wstępnie podsumowywać" - zapowiedział minister.

Zapytany o stan prac nad listą czasopism punktowanych wyjaśnił, że obecnie wszystko jest w rękach Komisji Ewaluacji Nauki. Według niego w czerwcu gotowy będzie wstępny projekt rozporządzenia dotyczący sposobów klasyfikacji i punktacji czasopism. "Stąd prośba do Komisji Ewaluacji Nauki, żeby takie kryteria wypracowała. Wczoraj rozmawiałem w tej sprawie z ministrem Gdulą (wiceminister nauki Maciej Gdula), to już wstępnie taki dokument jest przygotowany. Chcemy tę sprawę w tym roku zakończyć" – przekazał w środę szef resortu nauki.

Zwrócił uwagę, że należy znaleźć balans między czasopismami zagranicznymi a polskimi, bo – jak mówił - nie mamy w Polsce czego się wstydzić pod względem bazy naukowej, czasopism, wydawnictw naukowych. "Nie może być tak, że płacimy gigantyczne pieniądze za umieszczanie artykułów w jakichś zagranicznych bazach i to punktujemy, a nie punktujemy zamieszczania artykułów w polskich czasopismach" – podkreślił Wieczorek.

Został zapytany również o protest studentów, okupujących nieczynny akademik należący do Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Szef resortu nauki poinformował, że nie zamierza podejmować żadnych działań, bo o sprawach akademików, studenckich, stypendiów rozmawia wyłącznie z samorządem studenckim. Z jego informacji wynika, że strajk ten organizowany jest przez związek zawodowy, czyli jest inicjatywą pracowniczą. Dodał, że związek zawodowy nie ma prawa w imieniu studentów "niczego przedstawiać, mówić, niczego wymagać".

"Nie przewidujemy w tej sprawi żadnych rozmów i apelujemy, żeby po prostu ci ludzie już odpuścili (…) Jest to wyłącznie hucpa polityczna" – ocenił Wieczorek. (PAP)

Źródło: naukawpolsce.pl | Gabriela Bogaczyk