Podczas gdy cukrzyca typu drugiego (type 2 diabetes = T2D) była kiedyś rozpatrywana jako choroba przypisana ludziom starszym, w wyniku światowej epidemii otyłości i nadwagi obserwuje się zachorowania uderzające w młodych dorosłych, młodzież w okresie dojrzewania, a nawet dzieci. Nowe badania opublikowane w magazynie Diabetologia (wydawanym przez Europejskie Towarzystwo Badań nad Cukrzycą [EASD= European Association for the Study of Diabetes]) wykazały, że im wcześniej osoba zostaje zdiagnozowana w kierunku cukrzycy typu 2, tym wyższe ma ryzyko śmierci z powodu choroby serca i udaru, lecz obciążona jest niestandardowo mniejszym ryzykiem zgonu spowodowanym przez nowotwór.

W niemal wszystkich krajach świata, wskaźniki rozpoznawania cukrzycy wśród młodych dorosłych w wieku 20-45 lat wyraźnie rosną. Ponadto obserwuje się ich tendencję wzrastającą u dorosłych w 45 roku życia, choć nie tak nasiloną jak w przypadku młodszych dorosłych. Ten wzrost u młodszych oznacza stale rosnącą pulę diabetyków, którzy są narażeni na powikłania cukrzycy przez dłuższy okres swojego życia.

W badaniu przeprowadzonym przez profesor Diannę Magliano i profesora Jonathana Shaw z Baker Heart and Diabetes Institute w Melbourne, w Australii i współpracowników zanalizowano dane 743 709 Australijczyków z cukrzycą typu 2, którzy zarejestrowani zostali w Australia's National Diabetes Services Scheme (NDSS) w okresie 15 lat od 1997 do 2011 roku. Zidentyfikowano wszystkie przypadki zgonów, w tym wyszczególniono te spowodowane chorobą sercowo - naczyniową (CVD = cardiovascular disease = CVD) i nowotworem.

Średnia wieku zdiagnozowania cukrzycy typu 2 wyniosła 59 lat, a całkowita liczba zgonów w badanym okresie czasu sięgała 115 363. Autorzy twierdzą: "Wcześniejsza diagnoza cukrzycy typu 2, i przez to dłuższy czas trwania choroby, były związane z wyższym ryzykiem śmiertelności ogólnej, w tym w pierwszej kolejności z powodu choroby sercowo - naczyniowej."

Dane pokazują, że dla dwóch osób w tym samym wieku, wśród których jedna ma cukrzycę zdiagnozowaną 10 lat wcześniej (co jest ekwiwalentem 10-letniego wydłużenia czasu trwania choroby), dla tej drugiej ryzyko zgonu z wszystkich przyczyn było zwiększone o 20 do 30% i o około 60% w przypadku śmierci z powodu choroby sercowo - naczyniowej. Podobne zależności zaobserwowano zarówno u kobiet jak i mężczyzn.
Autorzy mówią: "Gromadzące się dowody sugerują, że wcześniejszy początek cukrzycy typu 2 jest związany ze zwiększonym ryzykiem powikłań i wystąpieniem chorób towarzyszących w porównaniu do cukrzycy o późniejszym początku, a rozwój i progresja komplikacji może być bardziej nasilona u tych, u których cukrzycę rozpoznano wcześniej."

Dodają: "Samo przez się, wzmożona uwaga kliniczna jest konieczna w przypadku chorych z cukrzycą typu 2 o wczesnym początku. Wysiłki powinny skupić się na usprawnieniu w porę umiejętności samoobsługi u pacjentów i postępowania prewencyjnego lub redukującego powikłania i choroby towarzyszące. Dodatkowo istnieje potrzeba identyfikacji i monitorowania tych o wysokim ryzyku rozwoju cukrzycy, aby narażeni mieli szansę dokonać zmian w stylu życia, co zapobiegnie cukrzycy lub opóźni jej początek."

Inne interesujące odkrycia pochodzące z badania prowadzonego przez profesorów Magliano i Shaw oraz współpracowników wskazują, że dla zgonów z powodu nowotworu (wszystkie nowotwory, w tym kolorektalne i raki płuc) wcześniejsza diagnoza cukrzycy typu 2 była związana z niższą śmiertelnością w porównaniu do zdiagnozowania choroby w starszym wieku. Choć może się to wydawać wyjątkowe, autorzy wskazują, że "możliwe jest, że po rozpoznaniu cukrzycy, ludzie mają znacznie częstszy kontakt z opieką zdrowotną, co z kolei może zwiększać prawdopodobieństwo wykrycia jakichkolwiek obecnych lub niezdiagnozowanych wcześniej nowotworów".

Źródło: sciencedaily.com