Jak wynika z najnowszych badań, pacjentów z depresją można podzielić na cztery podtypy sklasyfikowane przez odrębne nieprawidłowe połączenia w mózgu.

W badaniu opublikowanym w czasopiśmie „Nature Medicine”, naukowcy z Nowego Jorku zidentyfikowali biomarkery depresji poprzez analizę ponad 1100 skanów funkcjonalnych rezonansów magnetycznych (fMRI).

Zebrane wyniki badań pochodziły od pacjentów z depresją oraz od osób zdrowych. Takie biomarkery mogą pomóc lekarzom lepiej zdiagnozować podtypy depresji i określić, którzy pacjenci odniosą najprawdopodobniej korzyści z terapii przezczaszkowej stymulacji magnetycznej, która wykorzystuje pola magnetyczne do tworzenia impulsów elektrycznych w mózgu. Jest to nieinwazyjna metoda powodująca depolaryzację i hiperpolaryzację neuronów. TMS korzysta z indukcji elektromagnetycznej w celu wywołania słabego napięcia elektrycznego przy pomocy szybko zmieniającego się pola magnetycznego. Może to powodować aktywność w poszczególnych częściach mózgu, co pozwala na badanie funkcjonowania mózgu i jego połączeń. Odmiana TMS, powtarzalna przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (rTMS), była testowana jako urządzenie stosowane w terapii wielu zaburzeń neurologicznych i psychiatrycznych, takich jak: migrena, udary, choroba Parkinsona, dystonia, szum uszny, depresja i halucynacje słuchowe.

„Te cztery podtypy depresji, które odkryliśmy, różnią się pod względem objawów klinicznych, ale co ważniejsze, różnią się one odpowiedzią na leczenie. Teraz możemy przewidzieć z dużą dokładnością, czy pacjent będzie reagował na leczenie przezczaszkowej stymulacji magnetycznej, która trwa pięć tygodni, aby ten sposób leczenia zadziałał.", relacjonują naukowcy.

Każdego roku u około 10 % Amerykanów zostaje rozpoznana depresja, a to według niektórych danych jest najczęstszą przyczyną niepełnosprawności w wielu krajach rozwiniętych.

Wysiłki w celu sklasyfikowania depresji, polegały na połączeniu grupy objawów ze współwystępującymi wynikami badania neurofizjologicznego. I choć wcześniejsze badania zdefiniowały różne formy depresji, związek pomiędzy różnymi rodzajami a neurobrazowaniem był niespójny. Ponadto, markery diagnostyczne powinny być użyteczne do odróżnienia pacjentów z depresją z osobami zdrowymi lub chociaż do oceny przewidywania odpowiedzi na leczenie.

„Depresja jest zazwyczaj diagnozowana na podstawie odczuć, które pacjeci przeżywają, ale można uzyskać różne wyniki badania psychiatrycznego, jest to kwestia wyboru zadawanych pytań. A skany mózgu są obiektywne.", przyznali naukowcy.

Badacze dzięki przypisaniu wag statystycznych biomarkerom i nieprawidłowym połączeniom w mózgu, mogli przewidzieć prawdopodobieństwo, do jakiego podtypu sklasyfikować dany przypadek depresji. Badania wykazały, że różne wzory nieprawidłowego połączenia funkcjonalnego w mózgu, rozdzielają depresję na cztery biotypów i były związane one z konkretnymi objawami. Na przykład, zmiany w tej części mózgu, która reguluje zachowania związane ze strachem i przewartościowaniem negatywnych bodźców emocjonalnych były związane z biotypem o dużym poczuciu niepokoju i lęku.

„To problem nie tylko ograniczający się do depresji. Bardzo cenne byłoby posiadanie takiego obiektywnego narzędzia, w postaci testów biologicznych, które pomogłyby w diagnozowaniu podtypów również innych chorób psychicznych, takich jak zaburzenia psychotyczne, autyzm i nadużywanie substancji psychoaktywnych", przyznają klinicyści.

Idąc dalej, naukowcy potwierdzili, że będą dążyć do powtórzenia i potwierdzenia wyników tych odkryć, by w przyszłości neuroobrazowanie mogło być szeroko stosowane w diagnostyce depresji i innych chorob psychicznych.

Źródło: sciencedaily.com