Pierwszy miesiąc realizacji pilotażowego programu przeglądu lekowego wykazał na tyle pozytywne efekty, że prawdopodobnie już od początku 2024 r. usługa ta wejdzie do koszyka gwarantowanych świadczeń zdrowotnych finansowanych przez Narodowy Fundusz Zdrowia – zapowiedział podczas debaty dotychczasowych rezultatów pilotażu Maciej Miłkowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia.

Pilotaż przewiduje trzy kontakty farmaceuty z pacjentem z wielolekowością (przyjmującym równocześnie co najmniej 5-10 leków), których efektem ma być opracowanie dla tej osoby indywidualnego planu opieki farmaceutycznej oraz planu rozwiązania wszystkich wykrytych, rzeczywistych lub potencjalnych problemów związanych ze stosowaniem leków, takich jak działania niepożądane czy zbędna farmakoterapia.

Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z 2 grudnia 2021 r., za prowadzenie pilotażu przeglądów lekowych odpowiada Uniwersytet Medyczny im. Karola Marcinkowskiego w Poznaniu, a podmiotem prowadzącym pilotaż jest Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego w Poznaniu. W toku naboru uwzględniającego równomierny rozkład geograficzny placówek w kraju oraz kolejność zgłoszeń, do programu zakwalifikowanych zostało 75 aptek i 75 farmaceutów

„Pilotażowy program przeglądów lekowych służy wypracowaniu modelu przyszłej usługi, przyszłego świadczenia zdrowotnego, które ma zaistnieć w polskich aptekach. To jest próba stworzenia takiego produktu, którego jeszcze nigdy u nas nie było, który wyróżni Polskę i postawi ją w szeregu krajów o najwyższych standardach opieki zdrowotnej – wyjaśniała dr hab. n. med. Agnieszka Neumann-Podczaska, koordynator Pilotażu Przeglądów Lekowych, Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego Uniwersytetu Medycznego im K. Marcinkowskiego w Poznaniu. - Dzięki temu polscy pacjenci będą mieli możliwość przyjścia do eksperta, który zoptymalizuje ich leczenie, przyjrzy się trudnym problemom” – dodała.

Według dr hab. n. med. Agnieszki Neumann-Podczaski przez pierwszy miesiąc pilotażu udało się uzyskać pozytywny feedback u pacjentów i lekarzy, którzy zgodzili się na rekomendacje farmaceutów.

„Mamy zatem pierwsze sukcesy i dobre tempo tego pierwszego miesiąca” – podkreśliła.

Dodała, że najczęściej wykrywanymi problemami u pacjentów są: zbędna farmakoterapii, działania niepożądane leków, interakcje miedzy lekami oraz niestosowanie się pacjentów do zaleceń. U pacjentów biorących udział w programie już udało się części tych problemów zaradzić.

„W Ministerstwie Zdrowia stwierdziliśmy, że przeglądy lekowe jest to działanie tak niezbędne, tak ważne i efektywne kosztowo, że nie ma właściwie żadnego ryzyka, że projekt nie zostanie zakończony pozytywnymi rekomendacjami jego wdrożenia. Chcemy jedynie, aby pilotaż technicznie pokazał, w jaki najlepszy sposób mamy tę opiekę realizować i jakich błędów można się ustrzec – mówił wiceminister zdrowia Maciej Miłkowski. - Oczekujemy potwierdzenia i sformułowania tej metodologii wywiadu z pacjentem na temat tego, jakie leki przyjmuje i jaka jest jego skłonność do przestrzegania zaleceń terapeutycznych. Trzeba to potem w sformalizowany sposób zaproponować farmaceutom oraz przygotować system informatyczny tak skrojony, aby ekspert miał zdecydowanie szybsze informacje o pacjencie” – uzupełnił.

Jak zaznaczył Maciej Miłkowski, przegląd lekowy powinien być świadczeniem gwarantowanym, finansowanym ze środków Narodowego Funduszu Zdrowia. Dodał, że zapewne na początku 2024 roku można się takiego rozwiązania spodziewać.

Zdaniem prof. dr hab. Katarzyny Wieczorowskiej-Tobis, ekspertki Komisji Europejskiej do spraw efektywnego inwestowania w zdrowie, Uniwersytet Medyczny w Poznaniu, pacjenci z wielolekowością bardzo czekają na taką pomoc. Wielolekowość dotyczy przede wszystkim osób starszych powyżej 65 roku życia, dla którym wsparcie edukacyjne ze strony doskonale przygotowanych farmaceutów wydaje się kluczowe, także z tego powodu, że złożone schematy przyjmowania leków powodują błędy w sposobie ich przyjmowania, co może negatywnie wpływać na efekty terapii. Według prof. Wieczorowskiej-Tobis te schematy powinny być możliwie uproszczone.

„Docelowy pacjent przeglądu - to pacjent pobierający co najmniej 10 leków, które są brane o różnych porach i z których każdy ma jakieś ograniczenia co do stosowania. Bezpieczeństwo pacjenta w systemie wymaga wsparcia swoistego rodzaju przewodnika, który przyjrzy się każdemu lekowi i powie, że ten lek można wziąć razem z tym np. podczas śniadania, ale kolejny musi być bezwzględnie przyjęty pół godziny przed śniadaniem” – tłumaczyła ekspertka.

„Ten pilotaż odpowiada na bardzo dużą potrzebę pacjentów, którą na co dzień obserwujemy – mówił Jakub Adamski, dyrektor Departamentu Strategii i Działań Systemowych w Biurze Rzecznika Praw Pacjenta. - Trzeba zdawać sobie sprawę, że dotyczy on przede wszystkim osób starszych. Nawet co trzeci pacjent po 65 roku życia zażywa powyżej pięciu leków, to jest znacząca grupa. Seniorzy najbardziej potrzebują takiej usługi ze względu na to, że sam wiek i choroby mogą wpływać na ich funkcje poznawcze. Często też cechuje ich brak łatwości w poruszaniu się wśród danych dostępnych w systemie ochrony zdrowia, np. poprzez internet. Program zatem jest pewnym wyrównaniem praw pacjentów” - uzupełnił.

Jak zaznaczali uczestnicy debaty, farmaceuta musi być szczególnie przygotowany do przeprowadzenia przeglądu lekowego.

„To szczególne przygotowanie polega na umiejętności zebrania wywiadu i podjęcia z lekarzem dyskusji o charakterze klinicznym” – wskazywała Agnieszki Neumann-Podczaska.

Jak zaznaczyła konieczne jest wypracowanie w Polsce jednego standardu prowadzenia przeglądu i edukacji dla farmaceutów, ponieważ to zapewni dobre wykorzystanie środków publicznych i zagwarantuje korzyść dla pacjentów. Obecnie w Polsce jest ok. 1000 farmaceutów odpowiednio przeszkolonych do prowadzenia przeglądów lekowych.

Podczas debaty zwracano również uwagę na to, że warunkiem powodzenia programu jest dobra współpraca na linii pacjent-farmaceuta-lekarz.

„Farmaceuta musi przygotować konkretne rekomendacje dla pacjenta i dla lekarza. Komunikacja miedzy farmaceutą i pacjentem oraz między farmaceutą a lekarzem jest tym najważniejszym elementem, które spina i koncentruje tę edukację” - zaznaczyła prof. Wieczorowska-Tobis.

Wiceminister Miłkowski powiedział, że obecnie lekarze nie zawsze dysponują pełną wiedzą na temat całości terapii farmakologicznej swoich pacjentów. Jest to spowodowane takim czynnikami jak m.in. brak wymian informacji między lekarzami różnych specjalności przepisującymi leki na konkretne schorzenia, brakiem standardu sprawdzania dokumentacji medycznej pacjentów, a także tym, że pacjent podczas wywiadu nie przekazuje wszystkich informacji na temat leków, które otrzymuje od innego lekarza.

„Lekarze powinni być wzmocnieni w tym zakresie przez farmaceutów. Ta współpraca musi być, bo inaczej nie będzie efektów” – stwierdził Maciej Miłkowski.

„Lekarz i farmaceuta to dwie osoby, które muszą zamienić się w pewnego rodzaju detektywów, których zadaniem będzie znaleźć ten element, który spowodował, że pacjentowi nie jest lepiej, tylko gorzej” – powiedział Jakub Adamski, reprezentujący Biuro Rzecznika Praw Pacjenta.

„Jeśli będziemy mieli doskonale przygotowanych farmaceutów, nowe wytyczne edukacyjne dla tej grupy oraz narzędzia elektroniczne, które będą ich wspierały w podjęcie decyzji terapeutycznych i formalne organy nadzoru - to usługa przeglądu lekowego wymusi zacieśnienie kontaktu między pacjentem, lekarzem i farmaceutą” – mówił dr n. farm. Piotr Merks, koordynator pomocniczy Pilotażu Przeglądów Lekowych, Uniwersytet Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

W jego opinii, aby wdrożyć w Polsce to świadczenie, należy postępować tak, jak to miało miejsce w innych krajach na świecie, biorąc jednak pod uwagę polską specyfikę.

„Nie da się wszystkiego odwzorować jeden do jednego, trzeba wytworzyć polskie standardy i do tego właśnie potrzebny jest pilotaż. Pozwoli on sprawdzić, jakiego typu problemy lekowe istnieją w polskiej populacji, co pozwoli przygotować specjalnie dobrany program edukacyjny dla farmaceutów, zbudować narzędzia walidujące jego skuteczność” – wyjaśniał dr Merks.

Pilotaż ma objąć nie mniej 750 pacjentów i nie więcej niż 1000 pacjentów i potrwa maksymalnie rok. Chodzi o osoby w wieku 18-60 lat, które przyjmują na stałe nie mniej niż 5 leków wydawanych z przepisu lekarza bądź też osoby, które ukończyły 60. rok życia i przyjmują na stałe nie mniej niż 10 leków. Za wdrożenie, monitorowanie i ocenę pilotażu odpowiada Narodowy Fundusz Zdrowia.


Źródło: PAP MediaRoom