Jak podaje serwis Nauka w Polsce pigułki nasenne i przeciwlękowe mogą o 51 proc. zwiększać ryzyko demencji.

Główna autorka badań Sophie Billioti de Gage z uniwersytetu w Bordeaux twierdzi, że ryzyko demencji związane z zażywaniem tych leków jest tym większe, im częściej i dłużej są one stosowane.

Naukowcy przeanalizowali dane o stanie zdrowia 1796 mieszkańców Quebecu (prowincji Kanady) w wieku co najmniej 66 lat. Wszyscy mieli objawy choroby Alzheimera i zażywali środki nasenne i uspokajające zawierające benzodiazepiny. Badacze porównali ich dane z danymi o stanie zdrowia prawie 7000 osób w tym samym wieku z tego samego regionu Kanady, którzy nie mieli objawów demencji. Na tej podstawie francuscy i kanadyjscy specjaliści wyliczyli, że benzodiazepiny zażywane przez co najmniej trzy miesiące o 51 proc. zwiększają ryzyko choroby Alzheimera.

Nie wykazano bezpośredniego związku między benzodiazepinami i demencją, ale stwierdzono, że korelacja między nimi jest bardzo silna.



Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl