Od września rozpoczną się badania kliniczne szczepionki profilaktycznej przeciwko wirusowi Ebola – poinformował we francuskim radiu RFI Jean-Marie Okwo Bele, szef departamentu szczepień.

Po badaniach klinicznych szczepionka trafi do użytku. Może to już nastąpić od przyszłego roku.

- Planujemy rozpocząć badania kliniczne we wrześniu, na początku w Stanach Zjednoczonych i z pewnością w Afryce, bo tam doszło do zachorowania" - powiedział Jean-Marie Okwo Bele. - Do końca roku można spodziewać się rezultatów. A jeśli będzie sytuacja nadzwyczajna, można wdrożyć nadzwyczajne procedury, abyśmy w 2015 roku mogli dysponować już szczepieniem - zaznaczył.

Prace nad szczepionką prowadzi brytyjski koncern GSK oraz amerykański Narodowy Instytut Alergii i Chorób Zakaźnych.

Szczepionka dała obiecujące wyniki podczas badań na zwierzętach z udziałem naczelnych. Obecnie rozpocznie się pierwsza faza badań klinicznych, która potem musi zostać zatwierdzona przez US Food and Drug Administration.

Wprowadzona do organizmu szczepionka dostaje się do komórek i dostarcza im swój ładunek genetyczny w postaci dwóch wkładek genowych. One wytwarzają białka i generują odpowiedź immunologiczną w organizmie, ale przenosząc geny adenowirusa, który wywołuje gorączkę, nie replikuje go dalej.

Będzie to pierwszy lek przeciwko temu wirusowi, do tej pory nie ma na rynku żadnego lekarstwa zapobiegawczego ani umożliwiającego leczenie chorych na gorączkę krwotoczną wywołaną przez wirus Ebola.

W sobotę Gwinea, w której od marca zmarło 367 osób, podjęła decyzję o zamknięciu granic.

WHO ostrzegła w zeszłym tygodniu, że wirus Ebola stanowi zagrożenie dla zdrowia na skalę międzynarodową i może się rozprzestrzeniać. Według ostatnich danych zarażonych jest ok. 1800 ludzi, a śmiertelnych ofiar jest 961.

Sierra Leone, Liberia i Nigeria ogłosiły stan wyjątkowy w związku z epidemią.

Wirus przedostał się do Europy. Na razie jest to odosobniony przypadek. W niedzielę Rumuna, który niedawno wrócił z Nigerii i ma objawy gorączki krwotocznej, poddano kwarantannie w szpitalu w Bukareszcie.


Źródło: www.termedia.pl