Zmiana przepisów, umożliwiająca rozpoczęcie edukacji szkolnej dzieciom w wieku 6 lat, wywołuje także nieporozumienia, dotyczące wymaganego prawem bilansu zdrowotnego - informuje Federacja Związków Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie.

Rodzice są zdezorientowani, a czasem wprowadzani w błąd przez dyrekcje szkół. Masowo zjawiają się w przychodniach lekarzy rodzinnych, twierdząc, że przed przyjęciem do placówki wymaga się wykonania bilansu zdrowotnego 6-latka. Tymczasem nie ma powodów do nerwowych ruchów - informuje Porozumienie Zielonogórskie.

W przypadku ucznia otrzymaną w szkole kartę bilansową najpierw wypełniają rodzice, potem pielęgniarka szkolna, a dopiero na końcu lekarz rodzinny – mówi Joanna Szeląg, lekarz rodzinny z Białegostoku. - Nie ma innej możliwości – lekarze nie mogą wypełniać formularzy bez informacji od pielęgniarki szkolnej.

Zamieszanie w związku z tą sprawą jest tym bardziej niezrozumiale, że dopuszczenie młodszych dzieci do szkół nic nie zmieniło w przepisach, określających zasady wykonywania bilansów zdrowotnych (załączniki do rozporządzenia w sprawie świadczeń gwarantowanych w POZ). Zdaniem ekspertów PZ nie wymagają one nowelizacji, ponieważ jasno z nich wynika, że bilans zdrowotny ucznia – bez względu na wiek – podlega medycynie szkolnej.

Źródło: federacjapz.pl