Nową metodę leczenia pacjentów, wdrażają w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, lekarze z Centrum Chorób Serca. Dzięki pompie Impella, mogą odciążyć i wspomóc pracę serca u chorych, którzy doznali wstrząsu kardiogennego. Wstrząs jest jednym z najgroźniejszych powikłań po zawale serca.

- Impella jest w tym przypadku o tyle skuteczna, że przejmuje funkcję osłabionego mięśnia i mechanicznie tłoczy krew do aorty, a następnie całego układu krwionośnego. Wydajność pompy wynosi do 4-5 litrów na minutę, a więc tyle, ile naturalny rzut zdrowego serca - mówi dr hab. Wiktor Kuliczkowski, kierownik Pracowni Hemodynamiki Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.

Jak poinformowano na stronie internetowej szpitala, urządzenie wprowadzane jest do lewej komory serca przezskórnie - poprzez tętnicę udową. Dzięki jego obecności, lekarze mogą skupić się na ratowaniu zdrowia i życia pacjenta z wstrząsem kardiogennym, bez obaw o nagłe ustanie akcji serca. Pompa sprawdza się również podczas obarczonych wysokim ryzykiem zabiegów angioplastyki, kiedy serce jest na tyle słabe, że jakiekolwiek próby naprawy, zaopatrujących je w krew naczyń wieńcowych - bez wsparcia na przykład pompą Impella - wiąże się z bardzo wysokim ryzykiem zatrzymania krążenia i zgonu.

.... ZOBACZ RÓWNIEŻ:

Drugą nowością w Centrum Chorób Serca USK są okludery (zatyczki) do uszka lewego przedsionka serca o nazwie "Watchman FLEX" firmy Boston Scientific.

- Jest to druga generacja, wszczepianych już od dawna w naszym szpitalu, zatyczek tej firmy. Dzięki wprowadzonym ulepszeniom są one jednak prostsze i szybsze w użyciu. Pozwalają również na zamknięcie uszek lewego przedsionka o różnej anatomii - wyjaśnia dr hab. Wiktor Kuliczkowski.

Szpital poinformował, że zamykanie uszka to zabieg wykonywany u pewnej, szczególnej grupy pacjentów z migotaniem przedsionków. Osoby z tym rodzajem arytmii narażone są na powstanie w sercu skrzepliny, która przemieszczając się z prądem krwi, może wywołać niedokrwienie, skutkujące najczęściej udarem mózgu. Szacuje się, że co piąty udar niedokrwienny powstaje właśnie na skutek migotania przedsionków.

- Aby zapobiec temu powikłaniu stosujemy u pacjentów leczenie przeciwzakrzepowe. Niestety u części z nich dochodzi do krwawień, często zagrażających życiu. W takiej sytuacji zmuszeni jesteśmy przerwać leczenie przeciwzakrzepowe, przez co ponownie wzrasta ryzyko udaru mózgu - tłumaczy dr hab. Wiktor Kuliczkowski. - Okluder uszka lewego przedsionka jest więc przeznaczony właśnie dla tych pacjentów, którzy wymagają leczenia przeciwzakrzepowego w przebiegu migotania przedsionków, ale nie mogą go przyjmować z powodu przebytych krwawień.


Źródło: USK we Wrocławiu