73 proc. Polaków sądzi, że szczepionki są bezpieczne dla dzieci, natomiast 37 proc. badanych jest przekonanych o możliwych negatywnych skutkach ubocznych szczepionek - wynika z raportu Centrum Badania Opinii Społecznej.

Autorzy sondażu przywołali dane Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, z których wynika, że od kilku lat stopniowo zwiększa się liczba rodziców uchylających się od poddawania dzieci obowiązkowym szczepieniom ochronnym. O ile w latach 2006–2010 odnotowywano ok. 4 tys. odmów wykonania szczepienia rocznie, o tyle w latach 2011–2015 ich liczba wzrosła z ok. 5 tys. do ponad 16 tys., a w 2016 roku osiągnęła ponad 23 tys.

Jak podaje CBOS, zdecydowana większość Polaków (73 proc.) sądzi, że szczepionki są bezpieczne dla dzieci, choć w tym przypadku, w porównaniu z badaniami z 2013 roku, notuje się niewielki spadek odsetka ocen zdecydowanie pozytywnych (o 3 punkty procentowe).

Praktycznie bez zmian pozostaje natomiast odsetek przekonanych o możliwych negatywnych skutkach ubocznych szczepionek (37 proc.) lub wywoływaniu przez nie poważnych zaburzeń rozwojowych (22 proc. - wzrost o 1 punkt).

Z sondażu wynika, że jedynie 3 proc. dorosłych Polaków mających dzieci twierdzi, że ich dziecko (dzieci) przynajmniej raz nie zostało poddane szczepieniu obowiązkowemu przeciwko chorobie zakaźnej. Najczęściej deklarowanym powodem rezygnacji ze szczepienia są obawy przed skutkami szczepionki (40 proc.), bądź przeciwwskazania medyczne (39 proc.).

Brak szczepienia obowiązkowego swojego dziecka (dzieci) zdecydowanie częściej w porównaniu z innymi deklarują młode matki: co ósma (12 proc.) kobieta w wieku 24–35 lat mająca dziecko (dzieci) mówi, że dotyczy to jej potomstwa.

Jak podaje CBOS, w porównaniu do badań z 2013 roku stosunek Polaków do obowiązkowych szczepień ochronnych dzieci wyraźnie się poprawił. Wzrósł odsetek przekonanych o dobroczynnym działaniu oraz celowości i konieczności szczepień: przybyło osób podzielających opinię, że szczepienie dzieci powoduje więcej dobrego niż złego (wzrost o 6 punktów procentowych), że szczepienia są najskuteczniejszym sposobem ochrony dzieci przed poważnymi chorobami (wzrost o 7 punktów) oraz że szczepienia ochronne praktycznie wyeliminowały wiele groźnych chorób (wzrost o 6 punktów).

Kontrowersyjny pogląd, zgodnie z którym zamiast szczepienia lepiej jest pozwolić dziecku przechorować chorobę zakaźną, dzięki czemu uzyska ono naturalną odporność, podziela jedynie 13 proc. ogółu badanych.

Jak podają autorzy opracowania, pomimo zauważalnej i rosnącej aktywności ruchów antyszczepionkowych w przestrzeni publicznej oraz różnego rodzaju obaw dotyczących składu szczepionek i ewentualnego ryzyka związanego z ich podawaniem, zdecydowana większość Polaków akceptuje status quo w dziedzinie szczepień ochronnych dzieci.

Wśród ogółu dorosłych dominuje pogląd, że szczepienia ochronne dzieci przeciwko najgroźniejszym chorobom powinny mieć status obowiązkowych, a decyzji rodziców można pozostawić jedynie ewentualne szczepienia dodatkowe (80 proc.). Tylko co ósmy respondent (12 proc.) jest zwolennikiem rezygnacji z obowiązkowego charakteru szczepień i pozostawienia tej kwestii do wyłącznej decyzji rodziców.

Zdaniem autorów badania, Polacy nie oczekują rezygnacji ze szczepień obowiązkowych dzieci, przeciwnie: zdecydowana większość badanych docenia pozytywne skutki szczepień i chce utrzymania ich obowiązkowego statusu.

Badanie „Aktualne problemy i wydarzenia” (326) przeprowadzono metodą wywiadów bezpośrednich (face-to-face) wspomaganych komputerowo (CAPI) w dniach 29 czerwca – 6 lipca 2017 roku na liczącej 977 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.


Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl