System poboru krwi umożliwia jej pozyskiwanie i swobodną dystrybucję na terenie całego kraju. Jednak przy realizacji zamówień składanych przez kontrolowane szpitale brakowało właściwej koordynacji oraz współpracy pomiędzy poszczególnymi centrami, posiadającymi nadwyżki i niedobory składników krwi.

Aż dwie trzecie skontrolowanych przez NIK centrów krwiodawstwa i krwiolecznictwa nie realizowało w pełni wpływających do nich zamówień, a ograniczenia wydań składników krwi wahały się od pół - do ponad 12 proc.

Zdarzało się, że równolegle z brakami krwi w jednym miejscu, w innym - zarówno w centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa, jak i szpitalach - występowały przypadki niepełnego zagospodarowania posiadanych składników krwi w terminie ważności, co wymuszało ich utylizację.

Zdaniem NIK, szczególnie niepokoić może systematyczny wzrost liczby jednostek krwi przeznaczonych do zniszczenia: z 4,9% w 2010 r. do 7,4% w 2013 r.

W Polsce, podobnie jak w większości państw europejskich, funkcjonuje centralny system krwiodawstwa. Gwarantuje on bezpieczeństwo zarówno dawcom jak i pacjentom leczonym krwią dzięki stosowaniu takich samych, sprawdzonych procedur pobierania oraz badania krwi i jej składników we wszystkich centrach krwiodawstwa i krwiolecznictwa na terenie całego kraju.

W Polsce brakuje również systemowego rozwiązania zagospodarowywania nadwyżek osocza. Tylko ok. 30% pobieranego osocza wykorzystywane jest do celów klinicznych, reszta stanowi nadwyżkę, którą wykorzystuje się do produkcji leków krwiopochodnych.

Polska, jako jeden z nielicznych już dużych krajów europejskich, nie ma do tej pory własnej fabryki przetwarzającej (frakcjonującej) osocze na produkty krwiopochodne i musi je kupować za granicą.



Więcej: www.nik.gov.pl