W Narodowym Instytucie Kardiologii przeprowadzono operację usunięcia mięśniakowatości układu żylnego i prawego serca. Zabieg został przeprowadzony u 42 - letniej pacjentki, u której zdiagnozowano ciężką, nawracającą i rozległą postać mięśniaków macicy i układu naczyniowego.

Mięśniak macicy to niezłośliwy nowotwór macicy, który występuje głównie u kobiet w wieku rozrodczym. Pacjentka, u której przeprowadzono operację, cierpiała na bardzo rzadką, rozległą i nawracającą postać mięśniaków, występującą nie tylko w macicy, ale również w układzie żylnym miednicy mniejszej, w żyle głównej dolnej, prawym przedsionku, prawej komorze serca i pniu płucnym. Z tego powodu, była dwukrotnie operowana w innych ośrodkach ponad dwa lata temu. Początkowo usunięto macicę wraz z częścią przydatków. Następnie, podczas operacji kardiochirurgicznej, usunięto masy nowotworowe z prawego serca i żyły głównej dolnej. Pomimo wykonanych operacji nastąpił nawrót choroby.

Operację całkowitego usunięcia mięśniaka w Narodowym Instytucie Kardiologii przeprowadził interdyscyplinarny zespół lekarzy specjalistów z zakresu kardiochirurgii, chirurgii naczyniowej oraz ginekologii - pod kierunkiem dr. med. Krzysztofa Kuśmierskiego, p.o. kierownika Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii NIKard, z udziałem prof. dr. hab. med. Mirosława Dziekiewicza, kierownika Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Endowaskularnej WIM oraz prof. dr. hab. med. Włodzimierza Baranowskiego z Wojskowego Instytutu Medycznego.

- Zabieg wykonano z zastosowaniem krążenia pozaustrojowego w hipotermii z całkowitym zatrzymaniem krążenia (na 15min.), co pozwoliło na bezpieczne otwarcie żyły głównej dolnej i układu żył miednicy mniejszej. Dzięki temu usunięto w całości materiał nowotworowy zarówno z serca i żyły głównej dolnej oraz wyeliminowano miejsce wejścia nowotworu do żyły biodrowej wewnętrznej, co z kolei zminimalizowało ryzyko nawrotu choroby – mówi dr n. med. Krzysztof Kuśmierski, p.o. Kierownik Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii NIKard.

Tak ciężka, zaawansowana i nawracająca forma mięśniakowatości układu naczyniowego jest bardzo rzadką chorobą i stanowi zagrożenie dla życia. Dotychczas opisano zaledwie kilka takich przypadków na świecie.

- Tak skomplikowany przypadek wymagał współpracy specjalistów z różnych dziedzin medycyny. Jest to istotny element współczesnej opieki nad pacjentem. – dodał prof. dr. hab. med. Tomasz Hryniewiecki, dyrektor Narodowego Instytutu Kardiologii.

Pacjentka po operacji czuje się dobrze i pozostaje pod opieką Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Narodowego Instytutu Kardiologii.


Źródło: Narodowy Instytut Kardiologii