Po dramatycznych informacjach w mediach o śmierci pacjenta, który nie doczekał się pomocy w szpitalnej izbie przyjęć, RPO podjął interwencję w tej sprawie. W pismach do szpitala i prokuratury prosi o formalne wyjaśnienia, co się zdarzyło i jak wygląda wyjaśnianie tej tragedii. Zebrane tak informacje są podstawą do kolejnych działań Rzecznika i innych instytucji państwa, także po to, by zapobiec podobnym nieszczęściom - poinformowało Biuro RPO.

Z publikacji w „Dzienniku Zachodnim” wynika, że chory człowiek konał w męczarniach na szpitalnym korytarzu w Sosnowcu. Przez 9 godzin czekał na przyjęcie przez lekarza, choć miał skierowanie w trybie pilnym od lekarza rodzinnego. Na skierowaniu było napisane, że problemem puchnięcia nogi są naczynia. Wszystko wskazywało na zator, stan zagrażający życiu.

Mimo takiego skierowania został sklasyfikowany jako pacjent, który może czekać powyżej 4 godzin (kolor zielony triażu). Z nogi cały czas sączył się płyn z krwią. Stan zdrowia pacjenta stale się pogarszał i zmarł w izbie przyjęć.

Na podstawie art.13 ust.1 pkt 2 ustawy z dnia 15 lipca 1987r. o Rzeczniku Praw Obywatelskich RPO prosi o przedstawienie stanowiska szpitala, a Prokuraturę Rejonową Sosnowiec-Południe prosi o informacje, co się dzieje w tej sprawie.

Interwencję tę RPO podejmuje z urzędu, a więc nie czekając na zgłoszenie od obywateli – tylko na podstawie informacji medialnych.


Źródło: Biuro RPO