Niewyspanie rozszczelnia barierę krew–mózg
Bariera krew-mózg (ang. blood-brain barrier, BBB) chroni układ nerwowy przed szkodliwymi substancjami, umożliwiając jednak selektywny transportu substancji z krwi do płynu mózgowo-rdzeniowego.
Naukowcy z Mexican Metropolitan Autonomous University indukowali bezsenność u przedstawicieli kilku gatunków zwierząt. Uzyskane wyniki potwierdziły, że im dłuższy okres bezsenności, tym większe nieszczelności pojawiają się w barierze krew-mózg.
W ramach badania uczeni oszacowali też ryzyko podawania niektórych leków pacjentom, u których w wyniku chronicznej bezsenności zwiększyła się przepuszczalność bariery krew-mózg. Analiza kilku różnych badań potwierdziła, że u tych osób część leków przeciwhistaminowych drugiej generacji może przenikać do tkanki mózgowej.
– Chociaż producenci antybiotyków i leków antyhistaminowych drugiej generacji zapewniają, że nie mają one wpływu na funkcjonowanie mózgu, istnieją dowody, że może być inaczej. Środki te mogą wpływać na ośrodkowy układ nerwowy w sytuacji, gdy dojdzie do wzrostu przepuszczalności bariery krew-mózg, co ma miejsce np. podczas długotrwałego braku snu. Dochodzi wówczas do niepożądanych objawów spowodowanych ekscytotoksycznością neuronów, m.in. senności, zmian w zachowaniu, a nawet obumierania komórek nerwowych – wyjaśnia prof. Beatriz Gómez González, główna autorka badania.
Źródło: www.medexpress.pl
Komentarze
[ z 2]
Bezsenność to niestety bardzo częsty problem wśród Polaków i nie tylko. Tempo życia i otaczająca nas elektronika nie sprzyja prawidłowej higienie snu. Skoro niewyspanie ma tak zgubny wpływ na nasz organizm, powinniśmy zrobić co w naszej mocy, aby dać sobie szansę na zdrowy wypoczynek. Prawidłowy rytuał snu powinien być niezmienny i dążyć do stopniowego wyciszania się. Czym bliżej naszej godziny udania się na nocny spoczynek, tym nasze zajęcia powinny stawać się mniej absorbujące naszą uwagę, w miarę możliwości na dwie godziny przed planowanym spoczynkiem warto zainwestować czas w relaks. Wiadomo, że nie zawsze się tak da, ale próbować warto-stawką jest w końcu nasz spokojny sen. Późnym popołudniem dobrą inwestycją w udany sen jest wysiłek fizyczny, oczywiście umiarkowany, tak aby organizm zdążył wyciszyć się przed snem. Używki takie jak np. kawa, papierosy, napoje energetyzujące, alkohol absolutnie nie są naszymi sprzymierzeńcami w walce z bezsennością-im ich mniej, tym lepiej. Zgubną metodą zasypiania jest picie "na sen". Alkohol co prawda usypia, ale jakość snu po uprzednim upojeniu jest o wiele gorsza w porównaniu z "niewspomaganym" zasypianiem.
Kilka bezsennych nocy z rzędu skutkuje rozdrażnieniem, osłabieniem fizycznym i psychicznym, więc każda kolejna noc z problemami ze snem staje się dwakroć uciążliwa. Mimo to warto próbować trzymać nerwy na wodzy i przy którymś przebudzenie z rzędu, po prostu wstać z łóżka, przejść do innego pomieszczenia i wrócić do niego dopiero gdy poczujemy się senni. Na miarę możliwości zegarki powinny się znajdować poza zasięgiem naszego wzroku-gorączkowe spoglądanie na godzinę absolutnie nie da nam wyciszenia.