Po widocznym w 2020 r. załamaniu w liczbie zabiegów usunięcia zaćmy, w ubiegłym roku sytuacja zaczęła się poprawiać. W 2019 r. wykonano w regionie 30 tys. takich zabiegów, rok później 19 tys., a w ubiegłym roku 22 tys. - poinformował regionalny oddział NFZ.

Wielkopolski Oddział Wojewódzki NFZ przygotował analizę, w której przygląda się świadczeniom okulistycznym, w szczególności zabiegom usunięcia zaćmy. Wzięto pod uwagę lata 2019-2021 i sprawdzono, jak w tym okresie wielkopolskie podmioty radziły sobie z realizacją tego rodzaju leczenia.

Od początku 2019 r. zabiegi usunięcia zaćmy w wielkopolskich placówkach przeprowadzano ponad 71 tys. razy u 60 tys. pacjentów (niektórzy mogli przejść najpierw zabieg na jednym oku, a następnie na drugim). Usunięcie zaćmy jest wykonywane zarówno w trybie jednodniowym, gdzie pacjent tego samego dnia trafia do placówki i ją opuszcza oraz w trybie dłuższych hospitalizacji, które powinny mieć miejsce tylko wtedy, gdy jest to niezbędne.

Łącznie w 2019 r. wykonanych zostało niemal 30 tys. zabiegów usunięcia zaćmy. Następnie w 2020 r., gdzie na liczbę udzielanych świadczeń istotnie wpływała sytuacja epidemiczna, zabiegów było niecałe 19 tys. Wielu pacjentów w obawie przed ryzykiem zakażenia koronawirusem nie decydowała się wówczas na pobyt w szpitalu, a nie bez znaczenia były także czasowe ograniczenia w funkcjonowaniu oddziałów (a czasem również całych szpitali) przeznaczonych do leczenia pacjentów z COVID-19.

NFZ poinformował, że w 2021 r. sytuacja zaczęła wracać do normy, a liczba zabiegów wzrosła. Wykonano ich 22 tys. na łączną kwotę 41,5 mln zł. W latach 2019-2021 finansowanie tych zabiegów przez WOW NFZ wyniosło razem ponad 130 mln zł.

Najwięcej zabiegów w ubiegłym roku przeprowadził Szpital Kliniczny Przemienienia Pańskiego UM w Poznaniu. Odnotował ich 1,8 tys. Niemal 300 mniej sprawozdał ZZOZ w Ostrowie Wielkopolskim, a na trzecim miejscu znalazł się Wojewódzki Szpital Zespolony w Koninie z liczbą ponad 1,4 tys. zabiegów.

Zabieg usunięcia zaćmy z refundacją z NFZ nie jest jednak wykonywany wyłącznie w publicznych placówkach. Na 4. miejscu pośród wszystkich 27 placówek oferujących ten zabieg w Wielkopolsce, znalazła się Chirurgia Poznańska z 1,1 tys. zabiegów. Na kolejnych miejscach, również z ponad tysiącem hospitalizacji są jeszcze: ER-MED oraz Optegra Polska. Pełne zestawienie za lata 2019-2021 r. znajduje się na końcu informacji.

Warto odnotować, że w 2019 r. liderem w liczbie zabiegów był Wielospecjalistyczny Szpital Miejski im. J. Strusia w Poznaniu, przeprowadzając ich wówczas ponad 2 tys. W 2020 r. był jednak głównie placówką zajmującą się leczeniem przede wszystkim pacjentów z COVID-19. Podobnie było do końca czerwca 2021 r. Przez kolejne pół roku „zdążył” jednak wykonać 862 zabiegi, co dało 13. miejsce w Wielkopolsce.

Dobrą oznaką jest również fakt, że w ubiegłym roku lekarze przeprowadzili niemal tyle samo wizyt kwalifikacyjnych, co w niepandemicznym 2019 r. Było ich 10,7 tys. wobec 11,1 tys. dwa lata wcześniej i 8,4 tys. w 2020 r.

Jak doszło do skrócenia kolejek na zabiegi usunięcia zaćmy?

W zakresie zabiegów usunięcia zaćmy poważne zmiany zaszły w 2019 roku. Zostały wtedy wprowadzone nowe zasady kwalifikujące pacjentów do zabiegu, które obowiązują do dzisiaj. Żeby zostać wpisanym na listę oczekujących trzeba odbyć wizytę kwalifikacyjną (w ciągu miesiąca od zgłoszenia się do wybranego ośrodka) i po usunięciu zaćmy przejść konsultację kontrolną w tym samym ośrodku. Zostały wtedy także wyznaczone konkretne kryteria medyczne kwalifikujące do zabiegu. Na listę mogli zostać wpisani pacjenci, u których rzeczywiście doszło do mierzalnych zmian wymagających operacyjnego leczenia. Rozwiązania te wyeliminowały sytuacje, w których pacjenci zapisywali się na zabiegi w kilku placówkach jednocześnie oraz takie, gdy osoby, u których nie doszło jeszcze do zaćmy, zajmowały kolejkę niejako na zapas.

Od kwietnia 2019 roku zabiegi usunięcia zaćmy są świadczeniami nielimitowanymi. Wcześniej, wielkopolski oddział NFZ również płacił podmiotom za wszystkie zabiegi, także te ponad wartość umów.

- Nowe zasady z pewnością uprościły kwalifikację do zabiegu usunięcia zaćmy i stały się bardziej przejrzyste dla pacjentów. Co ważne, duży nacisk położono na ocenę efektywności takiego leczenia poprzez wprowadzenie obowiązkowej wizyty kontrolnej – mówi Agnieszka Pachciarz, dyrektor Wielkopolskiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia. – Na skrócenie kolejek wpływ miała nie tylko liczba wykonywanych zabiegów, ale też uporządkowanie list oczekujących, co było możliwe również dzięki sporemu wysiłkowi pracowników naszego oddziału.

Efekty nowych zasad były widoczne praktycznie od razu. Pod koniec marca 2019 r. na usunięcie zaćmy czekało w Wielkopolsce 16,5 tys. pacjentów, a pod koniec roku liczba ta zmniejszyła się o 6 tys. Nie bez znaczenia pozostaje tu uporządkowanie kolejek, czyli m.in. wykreślenie pacjentów, którzy już przeszli operację, ale nie poinformowali o tym innych ośrodków, na listach których figurowali. Następnie pod koniec 2020 r. liczba oczekujących spadła do 7,1 tys. osób, rok później – do 5,9 tys., a pod koniec lutego tego roku w kolejce zapisanych było 5,5 tys. pacjentów. Zdecydowana większość z nich, bo ponad 85 proc., to osoby powyżej 65. roku życia.

Zmienił się także bardziej istotny dla pacjentów czas oczekiwania. Wielomiesięczne, a nawet kilkuletnie kolejki to już przeszłość. W tej chwili, zarówno w Wielkopolsce, jak i w samym Poznaniu można znaleźć placówkę, w której czas oczekiwania na zabieg usunięcia zaćmy jest krótszy niż miesiąc.


Źródło: Wielkopolski Oddział Wojewódzki Narodowego Funduszu Zdrowia