W leczeniu uzdrowiskowym powszechnie wykorzystuje się zamienniki naturalnych surowców leczniczych – stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli. Nie określono bowiem standardów wykorzystywania naturalnych surowców oraz wykonywania zabiegów z ich użyciem. Dlatego nie ma pewności, że zabiegi są wykonywane właściwie, a środki publiczne wydatkowane w sposób właściwy - wskazuje RPO Ministrowi Zdrowia.

W skargach kierowanych do Biura Rzecznika Praw Obywatelskich pacjenci często wyrażają niezadowolenie z powodu jakości świadczeń udzielanych w lecznictwie uzdrowiskowym.

Dlatego zaniepokojenie Rzecznika wzbudziły ustalenia Najwyżej Izby Kontroli wynikające z wyników kontroli „Wykorzystywanie naturalnych surowców leczniczych w lecznictwie uzdrowiskowym”. W informacji o tej kontroli z 18 grudnia 2018 r. wskazano bowiem, że NIK ujawniła powszechną praktykę wykorzystywania zamienników naturalnych surowców leczniczych w leczeniu uzdrowiskowym.

>>> ZOBACZ TEŻ: Z łuszczycą zmaga się prawie milion Polaków. Chorzy mają utrudniony dostęp do leczenia

Nie stosowano ich w co piątym zabiegu bodźcowym. W 12 na 16 skontrolowanych zakładach zamiast naturalnych surowców nielegalnie używano dodatkowo innych produktów. W 11 skontrolowanych zakładach leczniczych co czwartemu pacjentowi udzielono świadczeń zdrowotnych niezgodnie z warunkami określonymi przez Ministra Zdrowia i Prezesa NFZ. Co dziesiątemu nie wykonano wymaganej liczby zasadniczych zabiegów bodźcowych z wykorzystaniem naturalnych surowców leczniczych, a co trzeciemu leczonemu w szpitalu – wymaganych badań lekarskich.

Ponadto połowa skontrolowanych zakładów nieprawidłowo prowadziła dokumentację medyczną. Nadzór nad wykorzystywaniem naturalnych surowców leczniczych nie był w pełni skuteczny. Nie obejmował weryfikowania, czy do zabiegów bodźcowych stosowane są naturalne surowce o odpowiednich parametrach mikrobiologicznych i fizykochemicznych. W jednym z pięciu województw naczelny lekarz uzdrowisk w ogóle nie kontrolował ich wykorzystywania.

Według NIK we wszystkich pięciu województwach do tych zabiegów stosowano produkty, które nie są naturalnymi surowcami leczniczymi. Nie ma zatem pewności, że zabiegi bodźcowe są właściwie wykonywane, a środki publiczne zasadnie wydatkowane na takie zabiegi.

W ocenie NIK stwierdzone nieprawidłowości są konsekwencją słabości rozwiązań prawnych. Nie opracowano bowiem standardów wykorzystywania surowców ani wykonywania zabiegów z ich użyciem. Sprzyja to używaniu do zabiegów bodźcowych produktów, które nie są naturalnymi surowcami leczniczymi i traktowaniu ich jako zamienniki.

>>> ZOBACZ TEŻ: Interwencja RPO w sprawie refundacji leków na nowotwór jelita grubego

Surowce naturalne po wydobyciu ze złóż i odwiertów nie podlegają obowiązkowym badaniom zachowania właściwości leczniczych i czystości bakteriologicznej. Nie są także badane na etapie udzielania świadczeń zdrowotnych. Nie ma również wymogu badania innych produktów, takich jak np. pasta czy plastry borowinowe stosowane do zabiegów bodźcowych.

NIK postuluje wprowadzenie przepisów określających standardy prowadzenia leczenia uzdrowiskowego - tak, aby zapewnić odpowiednią jakość zabiegów. Określone też być powinny warunki przechowywania naturalnych surowców leczniczych. Konieczne jest również stworzenie systemu badań parametrów mikrobiologicznych i fizyko-chemicznych naturalnych surowców leczniczych - także na etapie udzielania świadczeń zdrowotnych

W trosce o dobro i zdrowie pacjentów Adam Bodnar spytał ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, jakie działania zamierza podjąć w celu usunięcia wskazanych przez NIK nieprawidłowości oraz realizacji propozycji legislacyjnych.


Źródło: Biuro RPO